Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz oświadczył, że postulowane przez NATO zwiększenie wydatków na wojsko do 2 proc. PKB jest błędem; zarzucił kanclerz Angeli Merkel (CDU) politykę „niepohamowanych zbrojeń”.
W udzielonym w czwartek wieczorem wywiadzie dla radia Deutschlandfunk i telewizji Phoenix Schulz ostrzegł, że realizacja forsowanego przez Merkel celu uczyniłaby z Bundeswehry największą armię Europy.
Niemcy powinny mieć inne priorytety
— oświadczył szef SPD.
Wygląda na to, że Martin Schulz - niemiecki eurodeputowany znany z wielu politycznych ataków na Polskę - chce budować swój potencjał polityczny na pokojowym podejściu do świata. Warto jednak przypomnieć, że Niemcy, jako członek NATO, powinny dążyć do zwiększenia swojego PKB przeznaczonego na zbrojenia do 2 proc (do czego dostosowała się np. Polska). Wynika to m.in. z ostrożności NATO wobec takich państw, jak Rosja. Wydaje się jednak, że Niemcy mogą docelowo dążyć raczej do sprzymierzenia się z Rosją niż do zaostrzania konfliktów (na co wskazuje np. budowa gazociągu Nord Stream i planowana budowa Nord Stream 2).
CZYTAJ TAKŻE: Merkel kanclerzem po raz czwarty? Niemiecka polityk rozpoczęła w Dortmundzie kampanię przed wyborami do Bundestagu
Schulz zastrzegł, że w przypadku zwycięstwa we wrześniowych wyborach parlamentarnych jest gotowy do zwiększenia nakładów na obronność, jednak jedynie o trzy do pięciu miliardów euro rocznie. Realizacja celu wyznaczonego przez NATO oznaczałaby natomiast zwiększenie budżetu na wojsko o 20 do 30 mld euro rocznie.
Uważam taki system zbrojeń za błędny
— podkreślił.
Niemcy wydają obecnie na wojsko ponad 36 mld euro, co stanowi 1,2 proc. PKB. Merkel zapowiedziała, że będzie dążyła do realizacji celu NATO, jakim jest zwiększenie do 2 proc. PKB budżetu na armię do 2024 roku.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz oświadczył, że postulowane przez NATO zwiększenie wydatków na wojsko do 2 proc. PKB jest błędem; zarzucił kanclerz Angeli Merkel (CDU) politykę „niepohamowanych zbrojeń”.
W udzielonym w czwartek wieczorem wywiadzie dla radia Deutschlandfunk i telewizji Phoenix Schulz ostrzegł, że realizacja forsowanego przez Merkel celu uczyniłaby z Bundeswehry największą armię Europy.
Niemcy powinny mieć inne priorytety
— oświadczył szef SPD.
Wygląda na to, że Martin Schulz - niemiecki eurodeputowany znany z wielu politycznych ataków na Polskę - chce budować swój potencjał polityczny na pokojowym podejściu do świata. Warto jednak przypomnieć, że Niemcy, jako członek NATO, powinny dążyć do zwiększenia swojego PKB przeznaczonego na zbrojenia do 2 proc (do czego dostosowała się np. Polska). Wynika to m.in. z ostrożności NATO wobec takich państw, jak Rosja. Wydaje się jednak, że Niemcy mogą docelowo dążyć raczej do sprzymierzenia się z Rosją niż do zaostrzania konfliktów (na co wskazuje np. budowa gazociągu Nord Stream i planowana budowa Nord Stream 2).
CZYTAJ TAKŻE: Merkel kanclerzem po raz czwarty? Niemiecka polityk rozpoczęła w Dortmundzie kampanię przed wyborami do Bundestagu
Schulz zastrzegł, że w przypadku zwycięstwa we wrześniowych wyborach parlamentarnych jest gotowy do zwiększenia nakładów na obronność, jednak jedynie o trzy do pięciu miliardów euro rocznie. Realizacja celu wyznaczonego przez NATO oznaczałaby natomiast zwiększenie budżetu na wojsko o 20 do 30 mld euro rocznie.
Uważam taki system zbrojeń za błędny
— podkreślił.
Niemcy wydają obecnie na wojsko ponad 36 mld euro, co stanowi 1,2 proc. PKB. Merkel zapowiedziała, że będzie dążyła do realizacji celu NATO, jakim jest zwiększenie do 2 proc. PKB budżetu na armię do 2024 roku.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/353698-schulz-chce-uniknac-przeznaczania-2-proc-pkb-na-wojsko-uwazam-taki-system-zbrojen-za-bledny-niemcy-powinny-miec-inne-priorytety