Komentatorzy największych niemieckich gazet krytykują prezydenta USA Donalda Trumpa za postawę w konflikcie z Koreą Północną, zarzucając mu, że swoimi wypowiedziami doprowadził do zaostrzenia nuklearnego sporu - najpoważniejszego od kryzysu kubańskiego w 1962 r.
Stefan Kornelius pisze na łamach „Sueddeutsche Zeitung” w czwartek, że chociaż za wywołanie konfliktu odpowiedzialna jest Korea Północna i jej przywódca Kim Dzong Un, to Donald Trump „przyjął wezwanie do pojedynku”, zareagował „w sposób dziecinny” i popełnił tym samym „największą głupotę swojej krótkiej prezydentury”.
Trudna do kontroli techniczna wymiana ciosów przekształciła się w osobistą konfrontację polityczną
— ocenia autor komentarza.
Trump nie mógł wyrządzić dyktatorowi Kimowi większej przysługi. Konflikt przekroczył pewne granice i trudno będzie go ponownie ograniczyć
— czytamy w „SZ”.
Zdaniem Korneliusa to właśnie „polityczna eskalacja” ze strony Trumpa spowodowała wymknięcie się kryzysu północnokoreańskiego spod kontroli.
Jeżeli chce się zachować wiarygodność, trzeba działać
— zauważa niemiecki dziennikarz.
Scenariusze wojenne zostały już dawno temu napisane, upór i wola zemsty wyzwalają siły porównywalne z paliwem rakietowym. Utrata kontroli jest możliwa. Kto może powstrzymać tę spiralę?
— pyta Kornelius, podkreślając, że ”świat przeżywa jeden z najniebezpieczniejszych kryzysów atomowych od czasu blokady Kuby w 1962 roku”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Komentatorzy największych niemieckich gazet krytykują prezydenta USA Donalda Trumpa za postawę w konflikcie z Koreą Północną, zarzucając mu, że swoimi wypowiedziami doprowadził do zaostrzenia nuklearnego sporu - najpoważniejszego od kryzysu kubańskiego w 1962 r.
Stefan Kornelius pisze na łamach „Sueddeutsche Zeitung” w czwartek, że chociaż za wywołanie konfliktu odpowiedzialna jest Korea Północna i jej przywódca Kim Dzong Un, to Donald Trump „przyjął wezwanie do pojedynku”, zareagował „w sposób dziecinny” i popełnił tym samym „największą głupotę swojej krótkiej prezydentury”.
Trudna do kontroli techniczna wymiana ciosów przekształciła się w osobistą konfrontację polityczną
— ocenia autor komentarza.
Trump nie mógł wyrządzić dyktatorowi Kimowi większej przysługi. Konflikt przekroczył pewne granice i trudno będzie go ponownie ograniczyć
— czytamy w „SZ”.
Zdaniem Korneliusa to właśnie „polityczna eskalacja” ze strony Trumpa spowodowała wymknięcie się kryzysu północnokoreańskiego spod kontroli.
Jeżeli chce się zachować wiarygodność, trzeba działać
— zauważa niemiecki dziennikarz.
Scenariusze wojenne zostały już dawno temu napisane, upór i wola zemsty wyzwalają siły porównywalne z paliwem rakietowym. Utrata kontroli jest możliwa. Kto może powstrzymać tę spiralę?
— pyta Kornelius, podkreślając, że ”świat przeżywa jeden z najniebezpieczniejszych kryzysów atomowych od czasu blokady Kuby w 1962 roku”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/352602-niemiecka-prasa-poucza-trumpa-swoimi-wypowiedziami-zaostrza-polnocnokoreanski-kryzys