Wprawdzie parlamentarne prace nad ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa już się zakończyły, ale prezydent ich jeszcze nie podpisał. We wtorek Sejm pracuje nad projektem PiS o Sądzie Najwyższym. Projekt wpłynął do Sejmu w ubiegłą środę wieczorem. Przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku „z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
Wszystkie te zmiany obserwuje Komisja. Źródła unijne wskazują, że przed jakąkolwiek decyzją konieczna będzie dogłębna analiza zawartych w nich reguł.
Wysokiej rangi urzędnicy nie wykluczają jednak rozpoczęcia wobec Polski klasycznej procedury o naruszenie prawa UE. Ta - w odróżnieniu od procedury praworządności, która jest de facto zablokowana - może się skończyć sprawą w Trybunale Sprawiedliwości.
Rzecznik KE wskazywał, że jest jasne rozróżnienie między obecną procedurą praworządności dotyczącą poprzednich kwestii (m.in. Trybunału Konstytucyjnego) i tym, nad czym Komisja będzie dyskutowała w środę, czyli nowymi wydarzeniami.
Nie zgadzam się, że stara procedura jest zablokowana, ona się toczy. Jeśli chodzi o nowe wydarzenia, (…) Komisja dysponuje różnymi instrumentami, by zająć się tą sytuacją
— podkreślił Schinas.
W poniedziałek szefowie pięciu frakcji w Parlamencie Europejskim grupujących zdecydowaną większość europosłów wezwali Komisję Europejską do działania w tej sprawie i jasnego wskazania, jakie będą konsekwencje przyjęcia przepisów dotyczących wymiaru sprawiedliwości przez Polskę. PE chce również, by KE wezwała Komisję Wenecką Rady Europy do pilnej oceny regulacji.
Zawsze blisko pracujemy z Radą Europy i Komisją Wenecką. Odnotowujemy list, który został podpisany przez szefów frakcji Parlamentu Europejskiego. Nie mam wątpliwości, że ten list będzie częścią analiz, które Komisja musi przeprowadzić jutro
— zaznaczył Schinas.
PAP/gnor
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wprawdzie parlamentarne prace nad ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa już się zakończyły, ale prezydent ich jeszcze nie podpisał. We wtorek Sejm pracuje nad projektem PiS o Sądzie Najwyższym. Projekt wpłynął do Sejmu w ubiegłą środę wieczorem. Przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku „z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
Wszystkie te zmiany obserwuje Komisja. Źródła unijne wskazują, że przed jakąkolwiek decyzją konieczna będzie dogłębna analiza zawartych w nich reguł.
Wysokiej rangi urzędnicy nie wykluczają jednak rozpoczęcia wobec Polski klasycznej procedury o naruszenie prawa UE. Ta - w odróżnieniu od procedury praworządności, która jest de facto zablokowana - może się skończyć sprawą w Trybunale Sprawiedliwości.
Rzecznik KE wskazywał, że jest jasne rozróżnienie między obecną procedurą praworządności dotyczącą poprzednich kwestii (m.in. Trybunału Konstytucyjnego) i tym, nad czym Komisja będzie dyskutowała w środę, czyli nowymi wydarzeniami.
Nie zgadzam się, że stara procedura jest zablokowana, ona się toczy. Jeśli chodzi o nowe wydarzenia, (…) Komisja dysponuje różnymi instrumentami, by zająć się tą sytuacją
— podkreślił Schinas.
W poniedziałek szefowie pięciu frakcji w Parlamencie Europejskim grupujących zdecydowaną większość europosłów wezwali Komisję Europejską do działania w tej sprawie i jasnego wskazania, jakie będą konsekwencje przyjęcia przepisów dotyczących wymiaru sprawiedliwości przez Polskę. PE chce również, by KE wezwała Komisję Wenecką Rady Europy do pilnej oceny regulacji.
Zawsze blisko pracujemy z Radą Europy i Komisją Wenecką. Odnotowujemy list, który został podpisany przez szefów frakcji Parlamentu Europejskiego. Nie mam wątpliwości, że ten list będzie częścią analiz, które Komisja musi przeprowadzić jutro
— zaznaczył Schinas.
PAP/gnor
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/349353-komisja-europejska-nie-podejmie-na-razie-zadnych-decyzji-w-sprawie-polski-ale-to-nie-jest-jej-ostatnie-slowo?strona=2