Pomimo zastrzeżeń innych krajów, przede wszystkim z Europy Środkowej i Wschodniej, Niemcy wspierają kontakty między Unią Europejską a ulubionym projektem prezydenta Rosji Władimira Putina, Unią Eurazjatycką - pisze w poniedziałek „Sueddeutsche Zeitung”.
Autor materiału, brukselski korespondent niemieckiej gazety Daniel Broessler, przypomina zapowiedź szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa sprzed kilku dni, że „relacje (Rosji z UE) będą się krok po kroku normalizować”, gdyż „jest to zgodne z żywotnymi interesami zarówno Rosji jak i UE”.
Zastanawiając się nad tym, jakie kroki Ławrow mógł mieć na myśli, Broessler wymienia na pierwszym miejscu wspierane przez Niemcy kontakty między UE a Unią Eurazjatycką.
Korespondent przypomina, że szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zasygnalizował możliwość współpracy między obu blokami już pod koniec 2015 roku, zastrzegając jednak, że rozwój relacji należy „zsynchronizować” z postępami w realizacji porozumienia z Mińska dotyczącego uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy.
Jak pisze Broessler, szef wydziału ds. Rosji służby dyplomatycznej UE Luc Devigne spotkał się w czerwcu w Moskwie z przedstawicielami Unii Eurazjatyckiej w celu nawiązania kontaktów na szczeblu roboczym. Jednak unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem nie podjęła tematu, co spotkało się z krytyką ze strony niemieckiego MSZ.
Niemieccy dyplomaci wykorzystują każdą okazję do kruszenia kopii w imię współpracy z Unią Eurazjatycką, napotykają jednak na opór nie tylko w KE, lecz także w niemal wszystkich pozostałych krajach UE
— zaznacza Broessler.
Dotyczy to szczególnie krajów z Europy Środkowej i Wschodniej, które podejrzewają, że Niemcy znów wykorzystują swoje szczególne relacje z Rosją i dążą do „pełzającej normalizacji” tych relacji.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pomimo zastrzeżeń innych krajów, przede wszystkim z Europy Środkowej i Wschodniej, Niemcy wspierają kontakty między Unią Europejską a ulubionym projektem prezydenta Rosji Władimira Putina, Unią Eurazjatycką - pisze w poniedziałek „Sueddeutsche Zeitung”.
Autor materiału, brukselski korespondent niemieckiej gazety Daniel Broessler, przypomina zapowiedź szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa sprzed kilku dni, że „relacje (Rosji z UE) będą się krok po kroku normalizować”, gdyż „jest to zgodne z żywotnymi interesami zarówno Rosji jak i UE”.
Zastanawiając się nad tym, jakie kroki Ławrow mógł mieć na myśli, Broessler wymienia na pierwszym miejscu wspierane przez Niemcy kontakty między UE a Unią Eurazjatycką.
Korespondent przypomina, że szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zasygnalizował możliwość współpracy między obu blokami już pod koniec 2015 roku, zastrzegając jednak, że rozwój relacji należy „zsynchronizować” z postępami w realizacji porozumienia z Mińska dotyczącego uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy.
Jak pisze Broessler, szef wydziału ds. Rosji służby dyplomatycznej UE Luc Devigne spotkał się w czerwcu w Moskwie z przedstawicielami Unii Eurazjatyckiej w celu nawiązania kontaktów na szczeblu roboczym. Jednak unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem nie podjęła tematu, co spotkało się z krytyką ze strony niemieckiego MSZ.
Niemieccy dyplomaci wykorzystują każdą okazję do kruszenia kopii w imię współpracy z Unią Eurazjatycką, napotykają jednak na opór nie tylko w KE, lecz także w niemal wszystkich pozostałych krajach UE
— zaznacza Broessler.
Dotyczy to szczególnie krajów z Europy Środkowej i Wschodniej, które podejrzewają, że Niemcy znów wykorzystują swoje szczególne relacje z Rosją i dążą do „pełzającej normalizacji” tych relacji.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/349104-przyjazn-niemiecko-rosyjska-ciagle-zywa-sz-berlin-wspiera-przy-kazdej-okazji-ulubiony-projekt-putina