Podczas stanu wojennego w PRL świat milczał, obojętny na pokojową walkę Solidarności o prawa człowieka, wolność i demokrację. Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Ronald Reagan nie tylko milczał o Solidarności i ludziach zabitych przez reżim komunistyczny w Polsce, lecz także głośno chwalił sowieckiego przywódcę Leonida Breżniewa za rozwój gospodarczy, budowanie potęgi i utrzymywanie stabilności bloku wschodniego. Solidarność nie dostawała żadnej pomocy od państw świata, nawet od państw cywilizacji zachodniej, która dawniej prawa człowieka, wolność i demokrację wynalazła i promowała.
Nie było tak. Nie w 1981 roku. Ale byłoby tak teraz w 2017 roku.
Jedyny w dziejach Chin laureat Pokojowej Nagrody Nobla, działacz na rzecz praw człowieka, wolności i demokracji, pisarz i krytyk literacki Liu Xiaobo zmarł 13 lipca 2017 roku jako więzień polityczny Chińskiej Republiki Ludowej. Reżim trzymał go w więzieniu w latach 1989-1991, 1995-1999 i nieprzerwanie od 2008. Liu Xiaobo zachorował na nowotwór złośliwy, a ostatnią nadzieję przeżycia widział w leczeniu zagranicą. Lecz chiński reżim odmówił zwolnienia Liu Xiaobo na leczenie i ostatnią nadzieję zgasił. Nawet śmiertelnie chory opozycjonista, walczący tylko słowem, był dla reżimu śmiertelnym zagrożeniem.
O życiu i śmierci Liu Xiaobo liderzy świata włącznie z Zachodem milczą obojętnie, nie licząc rzadkich wyjątków, do których dzisiejszy amerykański prezydent nie należy. Rzadkie są słowa, a czynów nie ma wcale – nikt nie zamierza zrobić nic. Sygnał dla innych ludzi walczących o praw człowieka, wolność i demokrację w Chinach, Rosji, na Kubie i gdzie indziej rozbrzmiewa dźwięcznie i donośnie: nie potrzebujemy was. Marnujecie życie. Mniej niż zero.
Wcześniej tylko raz laureat Pokojowej Nagrody Nobla zmarł jako więzień polityczny. Był to niemiecki działacz antynazistowski Carl von Ossietzky, uwięziony w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym. Zmarł 4 maja 1938 roku – kilka miesięcy przed monachijską konferencją mocarstw, która otworzyła drogę do II wojny światowej. Ale historia nie jest wielką nauczycielką.
CZYTAJ TEŻ:
Chiny tworzą swoją pierwszą bazę militarną zagranicą – między Azją i Afryką po drodze do Europy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/348941-kto-to-byl-liu-xiaobo