Rosja jest gotowa do znaczącego zredukowania liczby pracowników ambasady USA w Moskwie w reakcji na zajęcie jej obiektów dyplomatycznych na terenie Stanów Zjednoczonych
— oświadczyła w piątek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Rzeczniczka MSZ zarzuciła jednocześnie stronie amerykańskiej, że po grudniowym wydaleniu z USA 35 dyplomatów rosyjskich nie anulowała tej decyzji oraz „odmawia wydawania wiz tym, którzy mają jechać, by ich zastąpić”.
Jeśli sprawa nie ruszy z miejsca, będziemy musieli podjąć kroki w odpowiedzi. Mamy czym odpowiedzieć - liczba personelu ambasady USA w Moskwie bardzo mocno przewyższa liczbę naszych pracowników ambasady w Waszyngtonie. Tak więc, jednym z narzucających się wariantów - oprócz symetrycznego wydalenia (z Rosji) Amerykanów - jest po prostu wyrównanie poziomu personelu
— powiedziała Zacharowa na cotygodniowej konferencji prasowej.
Poinformowała też, że 17 lipca w Waszyngtonie mają się odbyć konsultacje między wiceministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Riabkowem i podsekretarzem stanu USA ds. politycznych Thomasem Shannonem. Konsultacje będą dotyczyć stosunków rosyjsko-amerykańskich. Jak zapowiedziała rzeczniczka, po tym spotkaniu Rosja podejmie decyzję o krokach, jakie podejmie w odpowiedzi.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow mówił we wtorek w Brukseli, że Rosja zastanawia się nad „konkretnymi krokami” w ramach odpowiedzi na wydalenie z USA pod koniec 2016 roku jej dyplomatów. Również we wtorek dziennik „Izwiestija” podał, iż Rosja przygotowuje się do wydalenia około 30 dyplomatów amerykańskich i zajęcia dwóch obiektów w Moskwie i Petersburgu będących własnością amerykańską.
W grudniu 2016 roku administracja ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy podjęła decyzję o wydaleniu z kraju 35 rosyjskich dyplomatów podejrzewanych o działalność szpiegowską. Amerykański Departament Stanu odebrał też stronie rosyjskiej dostęp do dwóch kompleksów wypoczynkowych na terenie stanów Nowy Jork i Maryland. Moskwa powstrzymała się wtedy od ogłaszania dyplomatów amerykańskich za osoby niepożądane. Na początku lipca br. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostrzegł, że w sprawie zamknięcia dostępu do nieruchomości dyplomatycznych cierpliwość rosyjskich władz jest na wyczerpaniu i podkreślił, że Moskwa może na ten krok zareagować działaniami na zasadzie wzajemności.
PAP/gnor
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/348782-rosja-pozbedzie-sie-pracownikow-ambasady-usa-z-moskwy-to-odpowiedz-na-wydalenie-35-jej-dyplomatow-ze-stanow-zjednoczonych