Obecność sił NATO w Europie Wschodniej podkopuje stabilność w regionie i jest częścią strategii przybliżenia wojskowej infrastruktury sojuszu do granic Rosji
— oznajmił ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko po posiedzeniu Rady NATO-Rosja.
Podczas spotkania w Brukseli na szczeblu ambasadorów strona rosyjska zaproponowała, by utworzyć grupę ekspertów, którzy „profesjonalnie i bez emocji” omówiliby realny stosunek sił w Europie.
Głównym tematem posiedzenia był rozmowy o manewrach „Zapad-2017” i ćwiczeniach „Trident Juncture”.
Był to pierwszy etap rozmów o tych ćwiczeniach. Ministerstwo obrony (Rosji) przeprowadzi analogiczne rozmowy na forum OBWE
— zapowiedział Gruszko. Dodał też, że Rosja bierze udział w rozmowach na ten temat, aby „zakończyć spekulacje i (…) bezpodstawne oskarżenia pod swym adresem”.
Po aneksji Krymu przez Rosję, uznaną za nielegalną przez społeczność międzynarodową i wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy w 2014 roku NATO zawiesiło cywilną i wojskową współpracę z Moskwą. Rada NATO-Rosja, powołana jako forum dialogu w 2002 roku, została wówczas zawieszona. Jej spotkania na szczeblu ambasadorów wznowiono dopiero w 2016 roku; odbyły się wtedy trzy spotkania - w kwietniu, lipcu i grudniu.
W marcu 2017 roku szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow rozmawiał telefonicznie z przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO generałem Petrem Pavlem m.in. o perspektywach wznowienia współpracy wojskowej. W tym roku spotkanie Rada NATO-Rosja odbyło się już 30 marca w Brukseli.
eh/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/348656-rosja-zaczyna-sie-bac-aleksandr-gruszko-obecnosc-sil-nato-w-europie-wschodniej-podkopuje-stabilnosc-w-regionie