Rosyjska propaganda nie zmienia się. Specjaliści z Moskwy postanowili tym razem „poprawić” zdjęcie ze szczytu G20 w Hamburgu, an którym zabrakło Władimira Putina. Jaki problem?! Wystarczy dokleić Putina jako postać centralną i najważniejszą. Czy rzeczywiście autor wierzył, że nikt tego nie zauważy?
Zdjęcie poniżej obiegło proputinowskie internety, w tym mistrzów propagandy. Zdjęcie powyżej to oryginał. This is real fake news :)
— napisał na Twitterze dziennikarz Tomasz Kułakowski, korespondent telewizji Polsat News w Moskwie.
W końcu Władimira Putina nie mogło zabraknąć na fotografii przedstawiającej rozmowy prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Turcji i szefem tureckiego MSZ.
Internauci zwrócili uwagę, że to kolejny taki przypadek, gdy rosyjska propaganda chciała „poprawić” rzeczywistość. Wcześniej głośno było o słynnym „zegarek patriarchy”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Słynny zegarek Cyryla I. Złoty drobiazg z diamentami za skromne 30 tysięcy dolarów
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi został sfotografowany z rękami opartymi o stół, a nadgarstki miał zasłonięte. Tymczasem pod jego ręką na blacie wydać było wyraźnie odbicie luksusowego zegarka za ponad 30 tys. dolarów!
Nawyki z czasów komunistycznych, gdy wycinano z fotografii zegarki, czy usuwano i dodawano jakieś postacie, widać w Rosji nadal pozostały.
ak/wPolityce.pl/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/347968-putina-zabraklo-na-waznej-fotografii-z-g20-jaki-problem-wystarczy-go-dokleic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.