Polscy Żydzi wystosowali protest, ponieważ prezydent Trump nie złożył kwiatów przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Miał to być pierwszy amerykański prezydent po 1989, który nie był przy pomniku.
Dla mnie to było naprawdę upokarzające. Upokarzające było czytać komunikat, z którym osobiście w ogóle się nie zgadzam. Jestem pewien na 100%, że gdyby prezydent miał być tutaj choć chwilę dłużej, bez wątpienia by odwiedził Pomnik. Mieliśmy do czynienia z wizytą, która była przygotowana w ostatniej chwili. Spotykał się tu ze światowymi przywódcami. Najważniejsza część wizyty trwała około 5 godzin. Trump nie mógł po prostu wyskoczyć z samochodu i zostawić tam kwiaty. To jest niepoważne. To przecież prezydent Stanów Zjednoczonych, nie było najmniejszej możliwości, by wcisnąć to w jego grafik. A jeśli chodzi o ludzi z polskiej społeczności żydowskiej, którzy go atakują - to jest naprawdę obraźliwe. Sam napisałem tekst w sprzeciwie do tego komunikatu. Prezydent wspomniał o getcie żydowskim w swoim przemówieniu, a był w Muzeum Holokaustu w instytucie Yad Vashem w Izraelu kilka miesięcy temu. Moim zdaniem wystosowanie komunikatu było upokarzającym ruchem, który nie powinien był się zdarzyć. To robi więcej złego niż dobrego. Ci ludzie nie przemawiają w moim imieniu, jak i nie w imieniu wielu innych Żydów.
Zatem było to zupełnie niepotrzebne?
Było bardziej niż niepotrzebne, było upokarzające. Szczerze mówiąc to poruszyło każdy stereotyp, od którego Żydzi próbują się odsunąć. Cały świat nie kręci się wokół nas. Czy powinien odwiedzić Pomnik - idealnie byłoby, gdyby to zrobił. Byłoby miło. Ale ze względu na ograniczenie czasowe i wykorzystanie innych środków by przekazać wiadomość zrobił i tak wszystko, co mógł.
Była tam jego córka w jego imieniu, więc tak naprawdę wizyta się odbyła.
Właśnie. Zastanówmy się: jeśli chce się mieć zdjęcie z prezydentem, jest wiele sposobów by go o to poprosić. Nie trzeba go od razu atakować. To było upokarzające i niepotrzebne.
Prezydent Trump nie wspomniał też o 1989 i zakończeniu komunizmu. Niektórzy porównują go do Baracka Obamy, który pamiętał o tej dacie w swoim przemówieniu, i uważają to za rodzaj faux pas.
Nie sądzę, by to było faux pas. Nie słyszałem żadnego polskiego polityka, który dałby tak dokładne wyjaśnienie polskiej historii. Nie ma sensu analizować czego nie dopowiedział, albo o ile za wiele powiedział. Mówił o polskim komunizmie, o wrogim reżimie. Nie sądzę by popełnił jakiekolwiek faux pas. Uważam, że była to fantastyczna przemowa, z której wszyscy powinniśmy być dumni.
Czy ta wizyta daje realne nadzieje, że wzmocni się współpraca między Polską a Stanami Zjednoczonymi. W szczególności chciałbym dopytać o kwestię wiz. Czy jest możliwe, że wizy do Stanów Zjednoczonych zostaną zlikwidowane dla Polaków?
Kwestia wiz dotyczy wyraźnie Departamentu Stanu. To podobna sytuacja jak z propozycją Donalda Trumpa, by przenieść ambasadę Stanów Zjednoczonych w Izraelu do Jerozolimy. To też jest decyzja należąca do Departamentu Stanu. Nie wydaje mi się więc, że kwestia wiz jest jedną z tych rzeczy, o które Polacy powinni tak mocno walczyć. Jest wiele ważniejszych rzeczy niż oczekiwanie w kolejce przez godzinę. Jeśli jednak chodzi o budowę więzi, to wizyta Trumpa dała niesamowitą okazję, a piłeczka jest w rękach polskiego ministra spraw zagranicznych. Naprawdę mam nadzieję, że oni to zrozumieją. Jest zatem bardzo duża okazja, ale jest ona jednocześnie bardzo delikatna. Dlatego kładzenie nacisku na kwestie konfliktowe, takie jak wizy, może być szkodliwe dla polityki międzynarodowej.
Rozmawiał Mateusz Gajek
CZYTAJ TAKŻE: NASZA RELACJA. Prezydent USA: „W imieniu swoim i Melanii, dziękuję Polsce”. Trump udał się na szczyt G20 w Hamburgu
-
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Sukces mimo wszystko. Donald Trump”. Ucz się od mistrza, a będziesz mieć świat u stóp!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polscy Żydzi wystosowali protest, ponieważ prezydent Trump nie złożył kwiatów przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Miał to być pierwszy amerykański prezydent po 1989, który nie był przy pomniku.
Dla mnie to było naprawdę upokarzające. Upokarzające było czytać komunikat, z którym osobiście w ogóle się nie zgadzam. Jestem pewien na 100%, że gdyby prezydent miał być tutaj choć chwilę dłużej, bez wątpienia by odwiedził Pomnik. Mieliśmy do czynienia z wizytą, która była przygotowana w ostatniej chwili. Spotykał się tu ze światowymi przywódcami. Najważniejsza część wizyty trwała około 5 godzin. Trump nie mógł po prostu wyskoczyć z samochodu i zostawić tam kwiaty. To jest niepoważne. To przecież prezydent Stanów Zjednoczonych, nie było najmniejszej możliwości, by wcisnąć to w jego grafik. A jeśli chodzi o ludzi z polskiej społeczności żydowskiej, którzy go atakują - to jest naprawdę obraźliwe. Sam napisałem tekst w sprzeciwie do tego komunikatu. Prezydent wspomniał o getcie żydowskim w swoim przemówieniu, a był w Muzeum Holokaustu w instytucie Yad Vashem w Izraelu kilka miesięcy temu. Moim zdaniem wystosowanie komunikatu było upokarzającym ruchem, który nie powinien był się zdarzyć. To robi więcej złego niż dobrego. Ci ludzie nie przemawiają w moim imieniu, jak i nie w imieniu wielu innych Żydów.
Zatem było to zupełnie niepotrzebne?
Było bardziej niż niepotrzebne, było upokarzające. Szczerze mówiąc to poruszyło każdy stereotyp, od którego Żydzi próbują się odsunąć. Cały świat nie kręci się wokół nas. Czy powinien odwiedzić Pomnik - idealnie byłoby, gdyby to zrobił. Byłoby miło. Ale ze względu na ograniczenie czasowe i wykorzystanie innych środków by przekazać wiadomość zrobił i tak wszystko, co mógł.
Była tam jego córka w jego imieniu, więc tak naprawdę wizyta się odbyła.
Właśnie. Zastanówmy się: jeśli chce się mieć zdjęcie z prezydentem, jest wiele sposobów by go o to poprosić. Nie trzeba go od razu atakować. To było upokarzające i niepotrzebne.
Prezydent Trump nie wspomniał też o 1989 i zakończeniu komunizmu. Niektórzy porównują go do Baracka Obamy, który pamiętał o tej dacie w swoim przemówieniu, i uważają to za rodzaj faux pas.
Nie sądzę, by to było faux pas. Nie słyszałem żadnego polskiego polityka, który dałby tak dokładne wyjaśnienie polskiej historii. Nie ma sensu analizować czego nie dopowiedział, albo o ile za wiele powiedział. Mówił o polskim komunizmie, o wrogim reżimie. Nie sądzę by popełnił jakiekolwiek faux pas. Uważam, że była to fantastyczna przemowa, z której wszyscy powinniśmy być dumni.
Czy ta wizyta daje realne nadzieje, że wzmocni się współpraca między Polską a Stanami Zjednoczonymi. W szczególności chciałbym dopytać o kwestię wiz. Czy jest możliwe, że wizy do Stanów Zjednoczonych zostaną zlikwidowane dla Polaków?
Kwestia wiz dotyczy wyraźnie Departamentu Stanu. To podobna sytuacja jak z propozycją Donalda Trumpa, by przenieść ambasadę Stanów Zjednoczonych w Izraelu do Jerozolimy. To też jest decyzja należąca do Departamentu Stanu. Nie wydaje mi się więc, że kwestia wiz jest jedną z tych rzeczy, o które Polacy powinni tak mocno walczyć. Jest wiele ważniejszych rzeczy niż oczekiwanie w kolejce przez godzinę. Jeśli jednak chodzi o budowę więzi, to wizyta Trumpa dała niesamowitą okazję, a piłeczka jest w rękach polskiego ministra spraw zagranicznych. Naprawdę mam nadzieję, że oni to zrozumieją. Jest zatem bardzo duża okazja, ale jest ona jednocześnie bardzo delikatna. Dlatego kładzenie nacisku na kwestie konfliktowe, takie jak wizy, może być szkodliwe dla polityki międzynarodowej.
Rozmawiał Mateusz Gajek
CZYTAJ TAKŻE: NASZA RELACJA. Prezydent USA: „W imieniu swoim i Melanii, dziękuję Polsce”. Trump udał się na szczyt G20 w Hamburgu
-
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Sukces mimo wszystko. Donald Trump”. Ucz się od mistrza, a będziesz mieć świat u stóp!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/347793-nasz-wywiad-jonny-daniels-komunikat-wystosowany-przez-polska-spolecznosc-zydowska-byl-nie-tylko-niepotrzebny-ale-i-upokarzajacy?strona=2