Możemy mieć największe gospodarki i najbardziej śmiercionośną broń na ziemi, natomiast jeżeli nie będziemy mieli silnej rodziny, silnych wartości, to wtedy będziemy słabi i wtedy nie przetrwamy. Jeżeli ktokolwiek zapomni o wadze tych rzeczy, niech przybędzie do jednego kraju, który nigdy o tym nie zapomniał, niech przybędzie do Polski
— mówił amerykański prezydent.
Z powodu tych słów Trumpa prof. Roszkowski ocenił, że najważniejsze przesłanie przemówienia przywódcy USA adresowane jest do świata Zachodu.
Prezydent Trump wskazał Polskę nie tylko jako ważnego partnera, bo przecież polskie PKB jest o wiele mniejsze od niemieckiego, ale przede wszystkim podkreślił, że to nie tyle środki są ważne, co wola, wartości. I to jest klucz tego przemówienia. Bo po co te wszystkie środki, skoro nie ma woli
— tłumaczył historyk.
Bardzo ciekawe, co z tego przemówienia zrobią główne zachodnie media. Jak przedstawią postać Donalda Trumpa na tle pomnika Powstania Warszawskiego z 1944 roku. Oczywiście Trump wspomniał powstanie w getcie warszawskim, ale podkreślił przecież Powstanie Warszawskie i dokładnie pokazał, czego ono jest przykładem: niezłomnej woli obrony wolności. To było przemówienie, którego konstrukcja była bardzo logiczna i bardzo mądra, i które dla Polski i Europy jest bardzo ważne
— dodał.
Pytanie tylko co elity europejskie z tego przemówienia zrozumieją, co będą chciały zrozumieć, jakie wnioski wyciągnąć. To jednak jest melodia przyszłości
— zauważył.
Historyk pytany o nieufność Polaków wobec gwarancji zachodniego świata w sprawie obrony Polski podkreślił, że pojęcie Zachodu nie powinno obejmować Stanów Zjednoczonych.
Polskie doświadczenie co do gwarancji zachodnich jest fatalne, tyle tylko, że jest ono związane z mocarstwami zachodnioeuropejskimi. To Wielka Brytania i Francja nie wypełniły zobowiązań sojuszniczych w 1939 roku. Z kolei prezydent Franklin Delano Roosevelt nie był formalnie zobowiązany do obrony Polski przed Sowietami; nie bronię go, ale uważam, że to był polityk, który przede wszystkim zdradził interesy amerykańskie, nie tylko polskie
— zaznaczył.
Polacy w pamięci mają niewypełnienie zobowiązań przez Zachód, ale jednak Ameryka jest tutaj wyjątkiem. Ma czystą kartę
— dodał prof. Roszkowski.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Możemy mieć największe gospodarki i najbardziej śmiercionośną broń na ziemi, natomiast jeżeli nie będziemy mieli silnej rodziny, silnych wartości, to wtedy będziemy słabi i wtedy nie przetrwamy. Jeżeli ktokolwiek zapomni o wadze tych rzeczy, niech przybędzie do jednego kraju, który nigdy o tym nie zapomniał, niech przybędzie do Polski
— mówił amerykański prezydent.
Z powodu tych słów Trumpa prof. Roszkowski ocenił, że najważniejsze przesłanie przemówienia przywódcy USA adresowane jest do świata Zachodu.
Prezydent Trump wskazał Polskę nie tylko jako ważnego partnera, bo przecież polskie PKB jest o wiele mniejsze od niemieckiego, ale przede wszystkim podkreślił, że to nie tyle środki są ważne, co wola, wartości. I to jest klucz tego przemówienia. Bo po co te wszystkie środki, skoro nie ma woli
— tłumaczył historyk.
Bardzo ciekawe, co z tego przemówienia zrobią główne zachodnie media. Jak przedstawią postać Donalda Trumpa na tle pomnika Powstania Warszawskiego z 1944 roku. Oczywiście Trump wspomniał powstanie w getcie warszawskim, ale podkreślił przecież Powstanie Warszawskie i dokładnie pokazał, czego ono jest przykładem: niezłomnej woli obrony wolności. To było przemówienie, którego konstrukcja była bardzo logiczna i bardzo mądra, i które dla Polski i Europy jest bardzo ważne
— dodał.
Pytanie tylko co elity europejskie z tego przemówienia zrozumieją, co będą chciały zrozumieć, jakie wnioski wyciągnąć. To jednak jest melodia przyszłości
— zauważył.
Historyk pytany o nieufność Polaków wobec gwarancji zachodniego świata w sprawie obrony Polski podkreślił, że pojęcie Zachodu nie powinno obejmować Stanów Zjednoczonych.
Polskie doświadczenie co do gwarancji zachodnich jest fatalne, tyle tylko, że jest ono związane z mocarstwami zachodnioeuropejskimi. To Wielka Brytania i Francja nie wypełniły zobowiązań sojuszniczych w 1939 roku. Z kolei prezydent Franklin Delano Roosevelt nie był formalnie zobowiązany do obrony Polski przed Sowietami; nie bronię go, ale uważam, że to był polityk, który przede wszystkim zdradził interesy amerykańskie, nie tylko polskie
— zaznaczył.
Polacy w pamięci mają niewypełnienie zobowiązań przez Zachód, ale jednak Ameryka jest tutaj wyjątkiem. Ma czystą kartę
— dodał prof. Roszkowski.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/347622-prof-roszkowski-prezydent-usa-na-przykladzie-polski-pokazal-swiatu-zachodniemu-jak-nalezy-sie-zachowywac-zeby-przetrwac?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.