PAP: Czy amerykańscy przedsiębiorcy są zainteresowani rozbudową istniejących polskich portów i budową nowych, takich jak Centralny Port Komunikacyjny?
T.H: Jest na to szansa, ale mamy jeszcze za mało konkretnych informacji w tej sprawie, by amerykańskie firmy mogły ocenić możliwości inwestycyjne, korzyści biznesowe i możliwości współpracy. Myślę, że bliższą perspektywą niż CPK jest możliwość modernizacji istniejącej infrastruktury - np. kolejowej czy polskich portów lotniczych - Modlina, Okęcia. Być może też pływający terminal na Zatoce Gdańskiej. W najbliższym czasie będzie potrzeba inwestycji lokalnych, na potrzeby rozwoju miast regionalnych.
Poza inwestycjami infrastrukturalnymi ważnym kierunkiem dla amerykańskich firm w najbliższych latach będzie też system zarządzania oraz trwająca już modernizacja floty lotniczej, inwestycje w nowoczesne samoloty.
PAP: Dlaczego polski rynek jest dla inwestorów amerykańskich atrakcyjny?
T.H: Polska to szósta gospodarka w UE. Wykazuje się dobrym wzrostem, bardzo pozytywne są też prognozy wzrostu na następne kilka lat. Poza tym kapitał lubi sukces, a wiele amerykańskich firm odniosło w Polsce sukces. Polska jest też postrzegana jako platforma inwestycyjna dla całego regionu Europy Środkowej i UE.
Istotne jest, że istnieje rządowa długoterminowa strategia rozwoju - tzw. Plan Morawieckiego. To jest kluczowe, że Polska ma spójną strategię wzrostu na wiele lat. Jest wizja, co zrobić i plan, jak to realizować; ważne, by przeprowadzać to wspólnie z sektorem prywatnym. Władze podkreślają, że polska gospodarka chce mieć większy udział w działaniach innowacyjnych niż odtwórczych, amerykańskie firmy szanują ten punkt widzenia i stąd ich inwestycje w badania, rozwój i zaawansowane produkty. Według mnie tempo inwestycji jest bardzo dobre, co utrzyma się w kolejnych kilku latach.
PAP: Zbliża się Szczyt Trójmorza. Jakie nadzieje z tą inicjatywą wiążą inwestorzy amerykańscy?
T.H: Jest historyczna szansa, by wszystkie szlaki komunikacyjne, energetyczne, rurociągi połączyć nie tylko na osi Zachód-Wschód, ale też od Bałtyku po Bałkany. Siatka połączeń gazowych, elektroenergetycznych, dróg będzie wzmacniać gospodarkę. Jeśli wszystkie drogi idą w jednym kierunku, nie ma dobrego handlu po drugiej stronie rzeki, bo brakuje mostu. Budowa takiego mostu oznacza otwarcie nowych możliwości. Dla amerykańskich firm ciekawe są projekty infrastrukturalne w tym obszarze, ale potrzebnych jest 5-10 lat, by przekonać się, jak ta idea będzie realizowana. Trójmorze jest więc szansą dla amerykańskich inwestorów, ale to inicjatywa na wczesnym etapie. Musimy zobaczyć, jakie będą konkretne pomysły, plany.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PAP: Czy amerykańscy przedsiębiorcy są zainteresowani rozbudową istniejących polskich portów i budową nowych, takich jak Centralny Port Komunikacyjny?
T.H: Jest na to szansa, ale mamy jeszcze za mało konkretnych informacji w tej sprawie, by amerykańskie firmy mogły ocenić możliwości inwestycyjne, korzyści biznesowe i możliwości współpracy. Myślę, że bliższą perspektywą niż CPK jest możliwość modernizacji istniejącej infrastruktury - np. kolejowej czy polskich portów lotniczych - Modlina, Okęcia. Być może też pływający terminal na Zatoce Gdańskiej. W najbliższym czasie będzie potrzeba inwestycji lokalnych, na potrzeby rozwoju miast regionalnych.
Poza inwestycjami infrastrukturalnymi ważnym kierunkiem dla amerykańskich firm w najbliższych latach będzie też system zarządzania oraz trwająca już modernizacja floty lotniczej, inwestycje w nowoczesne samoloty.
PAP: Dlaczego polski rynek jest dla inwestorów amerykańskich atrakcyjny?
T.H: Polska to szósta gospodarka w UE. Wykazuje się dobrym wzrostem, bardzo pozytywne są też prognozy wzrostu na następne kilka lat. Poza tym kapitał lubi sukces, a wiele amerykańskich firm odniosło w Polsce sukces. Polska jest też postrzegana jako platforma inwestycyjna dla całego regionu Europy Środkowej i UE.
Istotne jest, że istnieje rządowa długoterminowa strategia rozwoju - tzw. Plan Morawieckiego. To jest kluczowe, że Polska ma spójną strategię wzrostu na wiele lat. Jest wizja, co zrobić i plan, jak to realizować; ważne, by przeprowadzać to wspólnie z sektorem prywatnym. Władze podkreślają, że polska gospodarka chce mieć większy udział w działaniach innowacyjnych niż odtwórczych, amerykańskie firmy szanują ten punkt widzenia i stąd ich inwestycje w badania, rozwój i zaawansowane produkty. Według mnie tempo inwestycji jest bardzo dobre, co utrzyma się w kolejnych kilku latach.
PAP: Zbliża się Szczyt Trójmorza. Jakie nadzieje z tą inicjatywą wiążą inwestorzy amerykańscy?
T.H: Jest historyczna szansa, by wszystkie szlaki komunikacyjne, energetyczne, rurociągi połączyć nie tylko na osi Zachód-Wschód, ale też od Bałtyku po Bałkany. Siatka połączeń gazowych, elektroenergetycznych, dróg będzie wzmacniać gospodarkę. Jeśli wszystkie drogi idą w jednym kierunku, nie ma dobrego handlu po drugiej stronie rzeki, bo brakuje mostu. Budowa takiego mostu oznacza otwarcie nowych możliwości. Dla amerykańskich firm ciekawe są projekty infrastrukturalne w tym obszarze, ale potrzebnych jest 5-10 lat, by przekonać się, jak ta idea będzie realizowana. Trójmorze jest więc szansą dla amerykańskich inwestorów, ale to inicjatywa na wczesnym etapie. Musimy zobaczyć, jakie będą konkretne pomysły, plany.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/347040-szef-amerykanskiej-izby-handlowej-w-najblizszych-latach-nastapi-naplyw-kolejnych-waznych-inwestycji-amerykanskich-na-polski-rynek?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.