Ława przysięgłych w moskiewskim sądzie wydała wyrok w sprawie zabójstwa Borysa Niemcowa „bez litości i bez zleceniodawcy” - wybija w tytule piątkowy dziennik „Kommiersant”. „Moskowskij Komsomolec” ocenia, że ludzie powiązani z zabójstwem pozostają na wolności.
„Moskowskij Komsomolec” nazywa proces w sprawie zabójstwa opozycyjnego polityka „najgłośniejszą sprawą sądową ostatnich lat”. Przypomina, że w 2015 roku tuż po zabójstwie wydawało się, iż wszystkie media „zajmowały się wyjaśnianiem: kto mógł zdecydować się na tak zuchwałą zbrodnię pod murami Kremla?”.
Gazeta przypomina, że w toku śledztwa okazało się, że na kamerach zainstalowanych na latarniach na początku Wielkiego Mostu Moskworeckiego nie ma nagrań wideo i „do tej pory jest niejasne, czy rzeczywiście ich nie było, czy też z jakichś powodów ich nie znaleziono”. Wskazuje, że również nie znaleziono broni, z której zastrzelony został polityk. Inną „białą plamą” w śledztwie „MK” nazywa motyw zabójstwa, za które według śledczych sprawcom miano zapłacić, jednak „konta oskarżonych okazały się puste”.
„Być może na te i na inne pytania znaleziono by odpowiedź, gdyby zatrzymano organizatora i zleceniodawcę zabójstwa” - pisze „MK”. Określa jako „nadzwyczaj dziwny fakt”, że nie pojawił się w sądzie „ani właściciel mieszkania, w którym planowano zabójstwo, ani właściciel samochodu, używanego do śledzenia” Niemcowa. Właścicielem mieszkania był Rusłan Gieriemiejew, zastępca dowódcy batalionu Siewier (Północ) dawnych wojsk wewnętrznych MSW Rosji.
Cytując słowa prokurator Marii Siemienienko o tym, że „na ławie oskarżonych na pewno nie ma nikogo, kto byłby zbyteczny”, gazeta ocenia, że narzuca się ciąg dalszy tego zdania: „brakuje tych, którzy pozostali na wolności”.
Tego rodzaju zabójstwa z reguły nie są wyjaśniane do końca
— komentuje werdykt przysięgłych „Kommiersant”. „Nie można uznać za całkowicie wyjaśnione większości głośnych przestępstw, których sprawcy pochodzili z Czeczenii” - ocenia gazeta, wymieniając w tym miejscu m.in. zabójstwo Anny Politkowskiej. Dziennikarka niezależnej „Nowej Gaziety” została zastrzelona w 2006 roku na klatce schodowej swojego domu w Moskwie.
Ława przysięgłych uznała w czwartek za winnych pięciu mężczyzn oskarżonych o zabójstwo Niemcowa; wymiar kary zostanie orzeczony później. Za bezpośredniego zabójcę, który oddał strzały do polityka, przysięgli uznali Zaura Dadajewa, byłego oficera batalionu Siewier. Wszyscy oskarżeni pochodzą z Czeczenii, trzech z nich - w tym Dadajew - związanych było ze strukturami siłowymi tej republiki Federacji Rosyjskiej.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował w czwartek, że kontynuowane jest śledztwo dotyczące zleceniodawców zabójstwa Niemcowa. Śledczy uważają, że organizatorem mordu był dotąd nieujęty i poszukiwany międzynarodowym listem gończym Rusłan Muchutdinow. Adwokaci rodziny Niemcowa uważają, że nie Muchutdinow, lecz jego pracodawca Rusłan Gieriemiejew był zleceniodawcą zabójstwa.
Z Moskwy Anna Wróbel
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/346606-rosyjskie-media-ludzie-powiazani-z-zabojstwem-niemcowa-pozostaja-na-wolnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.