Polacy giną w zamachach, bo są obywatelami Europy i uczestnikami tych tragicznych zdarzeń
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Karol Karski, europarlamentarzysta, PiS.
wPolityce.pl: Tragiczne informacje z Calais o śmierci kierowcy polskiej ciężarówki na blokadzie imigrantów to kolejny alarmujący sygnał mówiący o kryzysie imigracyjnym. Jak komentuje pan te informacje?
Karol Karski: To wyraźny znak, że musimy się już obawiać. Polacy giną w zamachach, bo są obywatelami Europy i uczestnikami tych tragicznych zdarzeń. Jako Europa i jako Polska jesteśmy atakowani jako suweren, bo w demokracji to całe społeczeństwa są suwerenem. Nasi obywatele giną w Berlinie, w Madrycie, Londynie, teraz prawdopodobnie w Calais. Jesteśmy ofiarą tego straszliwego aktu terroru. Rygor poprawności politycznej odbiera nam wolność. To jest prawdziwe zagrożenie dla naszych praw, swobód i wartości.
Jednak Unia Europejska to nam zarzuca ograniczanie swobód.
To straszne cofnięcie się cywilizacyjne. Swojego rodzaju hipokryzja. To poprawność polityczna zamyka ludziom usta, także represją karną, i sprawia, że nie ma w Europie prawdziwej wolności słowa. Polacy są ofiarami tej politycznej gry europejskich elit. To jest nasza wspólna Unia Europejska, jesteśmy współodpowiedzialni za to, co się dzieje. Dlatego Polska musi się twardo przeciwstawić takim działaniom.
W jaki sposób?
Musimy zatrzymać przyjmowanie nowych imigrantów ekonomicznych z Południa w granice Europy. Musimy twardo o tym mówić. My się uczymy na błędach i widzimy, że ta sytuacja nie jest dla nas dobra. Że nie jest dobrym rozwiązaniem przyjąć ich wszystkich, czy nawet określoną liczbę dla każdego z państw członkowskich Unii Europejskiej. My, jako Polska jesteśmy otwarci na imigrantów, ale tych asymilujących się. Na przykład Ukraińców, którzy chcą pracować, a nie żyć z zasiłków. Takich, którzy szanują ludzi udzielających im gościny w swoim własnym kraju, a nie uważają, ze to, co otrzymują, to nasz obowiązek..
Ale Komisja Europejska chce Polskę ukarać za decyzję o nieprzyjmowaniu imigrantów z Południa. Czy widzi Pan szansę na to, że zmieni stanowisko?
Rozmawiałem niedawno prywatnie z jednym z działaczy Platformy Obywatelskiej. I on mi powiedział, że osobiście nie chciałby przyjmować imigrantów, w tym nawet uchodźców, ale publicznie stanowisko jego partii jest inne. Wszyscy chyba czujemy, że coś jest nie tak. Także politycy i działacze na wysokich szczeblach Unii Europejskiej. Ale nikt tego nie powie. Decyzja Komisji Europejskiej jest tak naprawdę wpisana w harmonogram działań politycznych. To, że KE grozi Polsce palcem teraz, kiedy we Francji i Niemczech jest okres wyborów parlamentarnych, ma ogromne znaczenie. Unia chce pokazać, że coś robi. Że karze tych, którzy nie słuchają poleceń z góry.
Unia Europejska nie powinna była przyjmować uchodźców?
Niedługo miną dwa lata od decyzji Niemiec o przyjmowaniu niekontrolowanych tłumów migrantów z Południa i relokacji ich pomiędzy kraje członkowskie. Niech teraz Angela Merkel świętuje rocznicę tej decyzji o serdecznym powitaniu, a wręcz ich zaproszeniu, do Europy. Wszyscy widzimy, że to była zła decyzja. W dodatku ustna, wydana z naruszeniem prawa międzynarodowego, tj. konwencji genewskiej, prawa europejskiego, tj. konwencji dublińskiej i konwencji schengenskiej, a nawet łamiąca prawo niemieckie, w tym to dotyczące ochrony granic państwowych.
Jak powinny teraz wyglądać kontrole na granicach?
Teraz powinniśmy przywrócic normalny standard ochrony granic zewnętrznych Unii. Sprawdzać, czy mają ważne paszporty i wizy, sprawdzać, po co jadą do Europy, czy mają pieniądze na swoje utrzymanie. Tak, jak to działa na całym świecie.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/344985-nasz-wywiad-karol-karski-o-tragedii-w-calais-rygor-poprawnosci-politycznej-odbiera-nam-wolnosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.