Niemieccy komentatorzy bardzo krytycznie oceniają podróż prezydenta USA do Europy, zwłaszcza jego udział w szczycie G7. Ich zdaniem Europa nie może polegać na prezydencie Ameryki, lecz musi sama walczyć o swoje interesy, a Donald Trump zagraża fundamentom UE.
Thomas Gutschker na łamach niedzielnego wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAS) pisze w komentarzu zatytułowanym „Trump - ten obcy”, że Europa nie może polegać na tym prezydencie Ameryki.
Trump spogląda na wszystkie sprawy przez swoje malutkie amerykańskie okulary; nie reprezentuje różnorodności swojego wspaniałego kraju, lecz prostotę wściekłego elektoratu. Problemy światowe takie migracja czy klimat interesują go tylko o tyle, o ile tworzą amerykańskie miejsca pracy. Wspólne wartości - a ile to kosztuje?
— czytamy w „FAS”.
Gutschker pisze, że nadzieje żywione przez optymistów o proatlantyckim nastawieniu, że Trump zaprezentuje się w Europie jako polityczny realista i pragmatyk składający wiążące zobowiązania, nie ziściły się.
Amerykański prezydent posiada jego zdaniem „ograniczoną wiedzę merytoryczną i brak mu doświadczenia politycznego”.
Jego zdolności analityczne są bardzo ograniczone
— wskazuje.
Według publicysty Trump „żyje w świecie krótkich informacji, a myśli, których nie da się przekazać w 140 znakach, wywołują u niego dyskomfort”.
Po tym tygodniu Europejczycy powinni zdać sobie sprawę, że muszą bronić swoich wartości i interesów niezależnie od Ameryki
— stwierdza Gutschker.
Zaznacza, że w handlu UE jest mocarstwem światowym, które nie musi godzić się, by inni dyktowali mu swoje warunki.
Zdaniem „Sueddeutsche Zeitung” Trump „zagraża fundamentom G7„. Autor komentarza Nico Fried pisze, że spotkania w gronie wpływowych państw demokratycznych i wolnościowych, które kanclerz Niemiec Angela Merkel nazywa „wspólnotą wartości”, pokazują obecnie, „jakie wartości uważane są za ważne i ile są warte”.
Z tego punktu widzenia spotkanie w Taorminie (na Sycylii) było szczególnie ważne, gdyż pokazało, jak bardzo wspólnota jest zagrożona. Od kiedy Donald Trump rządzi jako amerykański prezydent, w budynku G7 kruszy się nie tylko fasada, zagrożone są jego fundamenty
— czytamy.
Zdaniem Frieda likwidacja spotkań G7 nie byłaby dobrym rozwiązaniem. Taka decyzja oznaczałaby „samorezygnację Zachodu i zwycięstwo Trumpa”.
„Die Welt” uważa, że Trumpowi nie uda się tak szybko zniszczyć Zachodu. Torsten Kreuel pisze, że na szczycie G7 prezydent USA „hałasował” chcąc zademonstrować swoją siłę.
W rzeczywistości jest jednak słaby. Jeśli nie zmieni poglądów, będzie musiał ponieść konsekwencje na szczycie G20
— ocenia komentator.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Niemieccy komentatorzy bardzo krytycznie oceniają podróż prezydenta USA do Europy, zwłaszcza jego udział w szczycie G7. Ich zdaniem Europa nie może polegać na prezydencie Ameryki, lecz musi sama walczyć o swoje interesy, a Donald Trump zagraża fundamentom UE.
Thomas Gutschker na łamach niedzielnego wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAS) pisze w komentarzu zatytułowanym „Trump - ten obcy”, że Europa nie może polegać na tym prezydencie Ameryki.
Trump spogląda na wszystkie sprawy przez swoje malutkie amerykańskie okulary; nie reprezentuje różnorodności swojego wspaniałego kraju, lecz prostotę wściekłego elektoratu. Problemy światowe takie migracja czy klimat interesują go tylko o tyle, o ile tworzą amerykańskie miejsca pracy. Wspólne wartości - a ile to kosztuje?
— czytamy w „FAS”.
Gutschker pisze, że nadzieje żywione przez optymistów o proatlantyckim nastawieniu, że Trump zaprezentuje się w Europie jako polityczny realista i pragmatyk składający wiążące zobowiązania, nie ziściły się.
Amerykański prezydent posiada jego zdaniem „ograniczoną wiedzę merytoryczną i brak mu doświadczenia politycznego”.
Jego zdolności analityczne są bardzo ograniczone
— wskazuje.
Według publicysty Trump „żyje w świecie krótkich informacji, a myśli, których nie da się przekazać w 140 znakach, wywołują u niego dyskomfort”.
Po tym tygodniu Europejczycy powinni zdać sobie sprawę, że muszą bronić swoich wartości i interesów niezależnie od Ameryki
— stwierdza Gutschker.
Zaznacza, że w handlu UE jest mocarstwem światowym, które nie musi godzić się, by inni dyktowali mu swoje warunki.
Zdaniem „Sueddeutsche Zeitung” Trump „zagraża fundamentom G7„. Autor komentarza Nico Fried pisze, że spotkania w gronie wpływowych państw demokratycznych i wolnościowych, które kanclerz Niemiec Angela Merkel nazywa „wspólnotą wartości”, pokazują obecnie, „jakie wartości uważane są za ważne i ile są warte”.
Z tego punktu widzenia spotkanie w Taorminie (na Sycylii) było szczególnie ważne, gdyż pokazało, jak bardzo wspólnota jest zagrożona. Od kiedy Donald Trump rządzi jako amerykański prezydent, w budynku G7 kruszy się nie tylko fasada, zagrożone są jego fundamenty
— czytamy.
Zdaniem Frieda likwidacja spotkań G7 nie byłaby dobrym rozwiązaniem. Taka decyzja oznaczałaby „samorezygnację Zachodu i zwycięstwo Trumpa”.
„Die Welt” uważa, że Trumpowi nie uda się tak szybko zniszczyć Zachodu. Torsten Kreuel pisze, że na szczycie G7 prezydent USA „hałasował” chcąc zademonstrować swoją siłę.
W rzeczywistości jest jednak słaby. Jeśli nie zmieni poglądów, będzie musiał ponieść konsekwencje na szczycie G20
— ocenia komentator.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/341733-prezydent-usa-zagraza-fundamentom-europy-niemiecka-prasa-krytykuje-donalda-trumpa-europejczycy-musza-bronic-swoich-wartosci?strona=1