Czeska świadek poniedziałkowego zamachu bombowego w Manchesterze poinformowała, że osoby przybywające do zaatakowanej później hali widowiskowej na koncert amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande nie były praktycznie poddawane żadnej kontroli bezpieczeństwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Terroryści znów uderzyli: atak w Manchesterze! W wybuchu zginęły co najmniej 22 osoby, a ponad 50 jest rannych! Wśród ofiar są dzieci!
Kontrola bezpieczeństwa była prawie żadna, raczej zerowa. W ogóle nie przechodziliśmy przez bramki. Jedyne co ich interesowało to to, czy nie mamy własnej wody. Toreb praktycznie w ogóle nie kontrolowali ani do nich nie zaglądali. Pozwolili nam wejść do środka bez jakiegokolwiek sprawdzenia, czy czegoś ze sobą nie mamy
— powiedziała we wtorek publicznemu Czeskiemu Radiu Nikola Trochtova.
Według niej wybuch nastąpił w czasie gdy publiczność opuszczała halę, „około trzy do pięciu minut po tym, gdy piosenkarka zeszła ze sceny”.
W poniedziałkowym wybuchu w hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena, tuż po zakończeniu koncertu Ariany Grande, zginęły co najmniej 22 osoby, w tym dzieci, a 59 ludzi zostało rannych. Wybuch jest traktowany przez brytyjską policję jako atak terrorystyczny.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/340963-kolejne-fakty-ws-zamachu-w-manchesterze-swiadek-nie-bylo-praktycznie-zadnej-kontroli-bezpieczenstwa