Rzecznik sztabu Emmanuela Macrona poinformowała, że z dziedzińca Luwru zostało ewakuowanych 300 dziennikarzy, którzy oczekują tam na świętowanie centrowego kandydata, jeśli wygra on dzisiejsze wybory prezydenckie.

Powodem ewakuacji okazał się podejrzany pakunek, pozostawiony w tym rejonie. Służby szybko zareagowały i kazały opuścić teren zgromadzonym przed Luwrem osobom. Po dokładnym przeszukaniu okolicy, będą oni mogli wrócić w to miejsce.

Ponad 50 tys. policjantów pilnuje dziś lokali wyborczych.Szczególnie strzeżone są sztaby kandydatów – Emmanuela Macrona i Marine Le Pen. Macron, jeśli wygra II turę wyborów prezydenckich, zamierza świętować swoje zwycięstwo na dziedzińcu przed Luwrem. Gdzie Marine Le Pen zamierza świętować w razie zwycięstwa, nie wiadomo.

66465 lokali wyborczych będzie dziś otwartych do godz. 19h, a w niektórych dużych miastach nawet do godziny 20h. W samym Paryżu zmobilizowano aż 12 tys. policjantów.

Francuskie MSW nie ukrywa, że spodziewa się protestów ugrupowań skrajnej lewicy tuż po ogłoszeniu wyników II tury, i to bez względu na to który z kandydatów odniesie w niej zwycięstwo. Do takich rozruchów doszło także po I turze wyborów prezydenckich. Spłonęły dziesiątki samochodów.

Ryb, TVP Info, leparisien.fr