Według wyliczeń eksperta ds. sondaży Johna Curtice’a dla telewizji BBC, wyniki wyborów samorządowych w skali kraju przełożyłyby się na 38 proc. poparcia dla Partii Konserwatywnej, 27 proc. dla Partii Pracy, 18 proc. dla Liberalnych Demokratów i 5 proc. dla Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).
Ze względu na większościową ordynację wyborczą (okręgi jednomandatowe), nie przekłada się to jednak proporcjonalnie na liczbę posłów w Izbie Gmin.
Zgodnie z prognozą telewizji Sky News, wyniki czwartkowych wyborów dałyby Partii Konserwatywnej 349 mandatów w Izbie Gmin przy 215 dla Partii Pracy i zaledwie 9 dla Liberalnych Demokratów. Premier Theresa May miałaby w efekcie samodzielną większość 48 posłów (obecnie 17).
Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że takie analogie mogą być błędne. Tradycyjnie rządzące ugrupowania wypadają w wyborach lokalnych gorzej niż w głosowaniu parlamentarnym. Jak sugerowali, Partia Pracy musi liczyć się z realną groźbą osiągnięcia najgorszego wyniku od 1983 roku, kiedy laburzyści zdobyli zaledwie 209 mandatów, ułatwiając samodzielne rządy konserwatywnej premier Margaret Thatcher.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według wyliczeń eksperta ds. sondaży Johna Curtice’a dla telewizji BBC, wyniki wyborów samorządowych w skali kraju przełożyłyby się na 38 proc. poparcia dla Partii Konserwatywnej, 27 proc. dla Partii Pracy, 18 proc. dla Liberalnych Demokratów i 5 proc. dla Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).
Ze względu na większościową ordynację wyborczą (okręgi jednomandatowe), nie przekłada się to jednak proporcjonalnie na liczbę posłów w Izbie Gmin.
Zgodnie z prognozą telewizji Sky News, wyniki czwartkowych wyborów dałyby Partii Konserwatywnej 349 mandatów w Izbie Gmin przy 215 dla Partii Pracy i zaledwie 9 dla Liberalnych Demokratów. Premier Theresa May miałaby w efekcie samodzielną większość 48 posłów (obecnie 17).
Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że takie analogie mogą być błędne. Tradycyjnie rządzące ugrupowania wypadają w wyborach lokalnych gorzej niż w głosowaniu parlamentarnym. Jak sugerowali, Partia Pracy musi liczyć się z realną groźbą osiągnięcia najgorszego wyniku od 1983 roku, kiedy laburzyści zdobyli zaledwie 209 mandatów, ułatwiając samodzielne rządy konserwatywnej premier Margaret Thatcher.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/338542-partia-konserwatywna-zdecydowanie-wygrala-wybory-samorzadowe-w-wielkiej-brytanii-torysi-uzyskali-o-40-proc-glosow-wiecej-niz-dotychczas?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.