Mecenas Marię Szonert-Biniendę nasi czytelnicy znają i cenią od lat. Jej spokojne, rzeczowe, precyzyjne i umiarkowane komentarze od lat stanowią ważny punkt odniesienia w kluczowych sprawach. Wulgarność, agresja osobista, przekraczanie granic kultury czy satyry to nie jej styl.
CZYTAJ TEŻ KOMENTARZ MICHAŁA KARNOWSKIEGO: Tak brutalny atak na mecenas Szonert-Biniendę to zemsta za jej walkę o prawdę o Smoleńsku
Czy ostatnia brutalna prowokacja wobec panie mecenas okaże się jednak skuteczna? Warto przypomnieć, że Szonert-Binienda zdecydowanie odrzuciła zarzut jakoby miała opublikować na facebooku wizerunek Tuska w mundurze SS.
Uprzejmie wyjaśniam, że moje konto na Facebooku zostało zhakowane, a Twittera w ogóle nie używam. Mój profil może być obecnie wykorzystywany pod moim nazwiskiem, bez mojej wiedzy, zrzuty z ekranu z rzekomo mojego konta, z którymi się zdążyłam zapoznać, zostały zmanipulowane. Jednocześnie oświadczam, że uważam promowanie haseł hitlerowskich za naganne, jak również wpisów, które miałyby charakter przemocy
— wyjaśniła.
To powinno zamknąć sprawę. Nagonka jednak trwa. Brak też wciąż jednoznacznego wsparcia ze strony MSZ dla zaatakowanej pani mecenas. Ministerstwo analizuje sytuację. Jednocześnie w internecie mamy do czynienia z masowym wsparciem Szonert-Biniendy ze strony środowisk patriotycznych, które znają tak ją, jej poglądy i umiarkowanie, jak i brutalne, nie unikające prowokacji, metody środowisk lewicowych. Apele w obronie mecenas wystosowało też wiele osób zaufania publicznego.
Nie wyobrażam sobie, że Władze Rzeczypospolitej Polskiej mogłyby pod wpływem nagonki medialnej organizowanej na podstawie insynuacji i kłamstw dać wiarę szkalującym a nie uwzględnić wiarygodnych wyjaśnień Pani Mecenas zawartych w Jej wypowiedziach i niedawnym oświadczeniu. Nie wyobrażam sobie, że Władze RP, zamiast bronić Osoby prawej, całym sercem oddanej sprawom Polski, poświęcającej Ojczyźnie swój autorytet zdobyty ciężką pracą na obczyźnie, poddadzą się presji nagonki medialnej dostosują się do oczekiwań prowadzących ową nagonkę. Nie wyobrażam sobie, że ta nagonka może doprowadzić do zmiany wcześniejszej decyzji Pana Ministra o powołaniu Pani Mecenas na Konsula Honorowego RP w Akron
- napisał do szefa polskiej dyplomacji prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Kawecki: Nie wyobrażam sobie, że ta nagonka może doprowadzić do odwołania pani mecenas Marii Szonert-Biniendy
Z kolei w oświadczeniu Zarządu Stowarzyszenia Solidarni 2010 czytamy:
Stowarzyszenie Solidarni 2010 zdecydowanie sprzeciwia się decyzji w/s zawieszenia Pani dr Marii Szonert – Biniendy w pełnieniu funkcji konsula honorowego RP w Ohio, uznając posunięcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych za wpisujące się w cele szeroko przeprowadzonej nagonki medialnej, skierowanej w osobę Pani Konsul.
Dziwić musi fakt, że oficjalne oświadczenie dr Marii Szonert- Biniendy dla PAP jest ignorowane przed przedstawicieli polskiego rządu, natomiast bezkrytycznie przyjmowane są stronnicze doniesienia medialne, wzmocnione przez wypowiedzi polityków opozycji. Mając w pamięci bezprzykładne, szkalujące ataki wymierzone w mecenas Marię Szonert- Biniendę w ubiegłych latach, należy podchodzić z najwyższą ostrożnością do zarzutów motywowanych względami politycznymi. Mecenas Maria Szonert-Binienda przez wiele lat z oddaniem służyła interesowi państwa polskiego, aktywnie działając na rzecz wyjaśnienia zbrodni katyńskiej oraz włączając się w śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej i reprezentując część rodzin Ofiar katastrofy. Pani Konsul cieszy się nieposzlakowaną opinią tak w kraju, jak wśród Polonii – czego dowodem jest wybranie Pani Marii sSzonert-Biniendy w 2014r. na stanowisko wiceprezesa do spraw polskich Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Obecny atak na Panią Konsul Stowarzyszenie Solidarni2010 odbiera jako dalszy ciąg represji, mających na celu upokorzenie polskich patriotów i wykluczenie ich z życia publicznego oraz utrudnianie postępu śledztwa smoleńskiego.
Nie wyrażamy zgody na to, żeby polski rząd, sam będący często obiektem wrogich kampanii medialnych inspirowanych przez niesprzyjające mu środowiska polityczne i biznesowe, tak łatwo ulegał prowokacjom i kształtował swoją politykę zagraniczną na podstawie doniesień prasowych.
Niezależnie od zaistniałej prowokacji skierowanej przeciw Pani Konsul sprzeciwiamy się polityce podwójnych standardów stosowanej przez Ministerstwo Spraw Zaganicznych. Zadziwia surowość reakcji pana Ministra wobec domniemanego udostępnienia karykatury politycznej w świetle wielomiesięcznej bierności wobec poważnych działań na szkodę obecnego rządu podległego mu personelu zarówno w staraniach zakulisowych, jak i otwartych deklaracjach medialnych.
Domagamy się niezwłocznego cofnięcia decyzji o zawieszeniu i przywrócenia Pani Konsul do pełnienia wcześniejszych obowiązków.
Oświadczenie podpisali: Ewa Stankiewicz, Natalia Tarczyńska, Paweł Drożdż, Arkadiusz Nowakowski.
Na inny aspekt sprawy zwrócono uwagę w serwisie Niepoprawni.pl gdzie podkreślono fałszywość zarzutów, ale i dodano:
W sytuacji zamieszczenia w Der Spiegel wizerunku Jarosława Kaczyńskiego w stroju esesmana, zaś Donalda Trumpa jako wzorca faszyzmu – żaden Tusk, żaden Schetyna, żaden Petru i cała zgraja resortowych dzieci nie podniosła podobnego larum! Przeciwnie. Polsko-języczne media z lubością informują Polaków, jak się wulgarnie obchodzi zagranica z Jarosławem Kaczyńskim oraz z rządem PIS ! Opluwanie Jarosława Kaczyńskiego i PIS wylało się z niemieckich gazet na niemieckie ulice, czego przykładem jest lutowa parada w Dusseldorfie…
Ta parada, szeroko komentowana w zachodniej i w polsko-języcznej prasie, jakoś umknęła uwadze Donalda Tuska. A przecież był to skandal na skalę światową, gdyż pomijając polski rząd – w wulgarny sposób obrażony tam został także prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ! Jakkolwiek Tuska, dla którego „polskość” oznacza „nienormalność”, nie można podejrzewać o to by stanął w obronie honoru Polski – to jednak zastanawia, że Tusk nie pogroził Niemcom za publiczny skandal wobec Prezydenta Stanów Zjednoczonych !
Chodzi o tę grafikę:
Wsparcie dla mecenas wybrzmiało też w oświadczeniu Klubów Gazety Polskiej.
Natomiast Polonia Institute stwierdza:
Nagonka na Marię Szonert-Biniędę. Kto i Dlaczego?
W wyniku usilnych medialnych ataków na panią Marię Szonert-Biniendę, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP podjęło decyzję zawieszenia jej w swojej nowej funkcji, Konsula Honorowego w Stanach Zjednoczonych. Dla pełniejszego obrazu zaistniałej kontrowersji, dobrze byłoby bliżej przyjrzeć się okolicznościom jej towarzyszącym.
Wygląda na to, iż szeroko komentowana sprawa fotomontażu jest tylko pretekstem do ataku ze strony pewnych konkretnych środowisk, w większości należących do tzw. „totalnej opozycji”, i mających bardzo niepokojące motywy i metody. Do tejże atakującej opozycji należy zaliczyć post-komunistów, beneficjantów post-okrągłostołowych, neo liberałów, ludzi o poglądach lewicowych i tzw. „progresywnych” oraz, przede wszystkim, tych uważających od początku, albo i jeszcze przed Katastrofą Smoleńską, iż był to czysty wypadek i nie chcących śledztwa w tej sprawie.
Dla tych środowisk pani Binienda jest uosobieniem wroga, wrogiem idealnym, wymarzonym i oczekiwanym, jako że bardzo aktywnie uczestniczy ona w wysiłkach mających na celu wyjaśnienie okoliczności i przyczyny Katastrofy Smoleńskiej. Nienawiść do pani Biniendy jeszcze spotęgowała się, gdy złożyła ona skargę na TVN24, do KRRiT, za pokazanie w ich programie zmanipulowanej symulacji Katastrofy Smoleńskiej, której analizę wytrzymałościową oryginalnie wykonał prof. Wiesław Binienda, stosując metodę elementów skończonych. Skarga została uznana za uzasadnioną, a TVN24 winne pokazania zmanipulowanej wersji symulacji. Do innych „grzechów” pani Biniendy należy w oczach “totalnej opozycji” jej poparcie dla PiS-u oraz jej krytyka Unii Europejskiej za niesłuszne ataki na Polskę pod rządami PiS-u.
Jasne jest, że nie mamy tu do czynienia z uzasadnioną i konstruktywną krytyką pani Szonert-Biniendy pochodzącą od godnej szasunku opozycji.
Należy mieć nadzieje, że pan Minister Waszczykowski, pani Premier Szydło oraz inni przedstawiciele Rządu rozpatrujący sprawę pani Marii Szonert-Biniendy wezmą te wszystkie fakty pod uwagę, nie ugną się przed bezpodstawnym i histerycznym atakiem, staną w jej obronie i jak najszybciej przywrócą ją do jej zasłużonej pozycji Konsula Honorowego.
Polonia Institute
A to tylko część wsparcia.
Warto podkreślić, że nagonka na zasłużone dla walki o prawdę o Smoleńsku i polską rację stanu małżeństwo państwa Biniendów prowadzona jest - wedle naszych informacji - w skoordynowany sposób przez jednego z wysoko postawionych, niezwykle wpływowego, byłego dyplomatę i jego żonę.
Wcześniej media III RP urządziły profesorowi Wiesławowi Biniendzie, za jego zaangażowanie w smoleński Zespół Parlamentarny, prawdziwe piekło. Latami słano kłamliwe donosy, nachodzono go na amerykańskiej uczelni, szykanowano, zalewano obelżywymi listami. Czysty ubecki styl. To, co obserwujemy w tej chwili, to ciąg dalszy.
Trudno sobie wyobrazić by takie metody miały się okazać skuteczne.
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/338229-mocne-wsparcie-dla-mecenas-szonert-biniendy-czy-pozwolimy-by-brutalna-prowokacja-zadzialala