W kampanii wyborczej pojawia się również temat zerwania przez Polskę umowy na śmigłowce caracal. Siostrzenica Marine Le Pen, Marion Maréchal-Le Pen powiedziała, że „Polska zerwała kontrakt na 50 helikopterów, by bronić polskich miejsc pracy. Jak się chce, to się da”.
Cóż, widać, że w trakcie kampanii wyborczej zmienił się stosunek Frontu Narodowego i Marine Le Pen do Polski. Od krytykowania Polski i Polaków, od opodatkowania dodatkowymi kwotami Polaków pracujących we Francji, od krytykowania firm, które się przenoszą z Francji do Polski. Nagle Marine Le Pen z osoby, która Polaków nie lubi zaczęła się jawić jako polityk szanująca twarde stanowisko wyrażane przez Polaków. I znów: cel kampanijny. Ja zaś chciałbym, aby było już po wyborach i aby nie zepsuły one relacji między naszymi krajami.
Nicolas Dupont-Aignan kandydat na prezydenta Francji, który odpadł w pierwszej turze wyborów wezwał republikanów do głosowania na Marine Le Pen i wystąpił na jej meetingu. Powiedział „miałem wybór między Francją, a finansjerą. Wybrałem Francję”. Jakie znaczenie będzie miało jego poparcie dla szefowej Frontu Narodowego?
Nicolas Dupont-Aignan uzyskał w pierwszej turze wyborów 4,7 proc., zdobył ponad milion głosów. Trudno jest jednak powiedzieć o takim przekazywaniu głosów, kandydat nie jest właścicielem swoich głosów. O ile Marine Le Pen wskazała go jako kandydata na premiera, to Macron w rozmowie dziś ramo w BFM TV robił wszystko, aby nie wskazać Manuela Vallsa czy Francoisa Hollande’a jako kandydata na przyszłego szefa rządu, bo takie pomysły się również w jego otoczeniu pojawiają.
Każda kampania ma swoją specyfikę, często później emocje się uspokajają i wszystko wraca do normy.
Miejmy nadzieję, że to nie pójdzie za daleko, że razy zadawane w kampanii nie zniszczą tego co nasze kraje, ale też Francuzów i Polaków łączą. Obie strony rozumieją, że jest kampania wyborcza, a w kampanii wolno więcej. Czasem się jednak może okazać, że obie strony poszły za daleko i nie wiedzą co z tym zrobić. Na pewno warto w te dni robić wszystko i przypominać to, co łączy a niekoniecznie nas dzieli.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W kampanii wyborczej pojawia się również temat zerwania przez Polskę umowy na śmigłowce caracal. Siostrzenica Marine Le Pen, Marion Maréchal-Le Pen powiedziała, że „Polska zerwała kontrakt na 50 helikopterów, by bronić polskich miejsc pracy. Jak się chce, to się da”.
Cóż, widać, że w trakcie kampanii wyborczej zmienił się stosunek Frontu Narodowego i Marine Le Pen do Polski. Od krytykowania Polski i Polaków, od opodatkowania dodatkowymi kwotami Polaków pracujących we Francji, od krytykowania firm, które się przenoszą z Francji do Polski. Nagle Marine Le Pen z osoby, która Polaków nie lubi zaczęła się jawić jako polityk szanująca twarde stanowisko wyrażane przez Polaków. I znów: cel kampanijny. Ja zaś chciałbym, aby było już po wyborach i aby nie zepsuły one relacji między naszymi krajami.
Nicolas Dupont-Aignan kandydat na prezydenta Francji, który odpadł w pierwszej turze wyborów wezwał republikanów do głosowania na Marine Le Pen i wystąpił na jej meetingu. Powiedział „miałem wybór między Francją, a finansjerą. Wybrałem Francję”. Jakie znaczenie będzie miało jego poparcie dla szefowej Frontu Narodowego?
Nicolas Dupont-Aignan uzyskał w pierwszej turze wyborów 4,7 proc., zdobył ponad milion głosów. Trudno jest jednak powiedzieć o takim przekazywaniu głosów, kandydat nie jest właścicielem swoich głosów. O ile Marine Le Pen wskazała go jako kandydata na premiera, to Macron w rozmowie dziś ramo w BFM TV robił wszystko, aby nie wskazać Manuela Vallsa czy Francoisa Hollande’a jako kandydata na przyszłego szefa rządu, bo takie pomysły się również w jego otoczeniu pojawiają.
Każda kampania ma swoją specyfikę, często później emocje się uspokajają i wszystko wraca do normy.
Miejmy nadzieję, że to nie pójdzie za daleko, że razy zadawane w kampanii nie zniszczą tego co nasze kraje, ale też Francuzów i Polaków łączą. Obie strony rozumieją, że jest kampania wyborcza, a w kampanii wolno więcej. Czasem się jednak może okazać, że obie strony poszły za daleko i nie wiedzą co z tym zrobić. Na pewno warto w te dni robić wszystko i przypominać to, co łączy a niekoniecznie nas dzieli.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/338105-nasz-wywiad-eryk-mistewicz-wybory-we-francji-nie-sa-rozstrzygniete-a-polska-znalazla-sie-w-ogniu-kampanii-dlatego-ze-odnosi-sukcesy?strona=2