Zarówno lewica jak i prawica świętuje 1 maja we Francji. Największe centrale związkowe (CGT, FO, FSU, Solidaires, CFDT, Unsa, Fage) zorganizowały marsze w Paryżu w obronie miejsc pracy. Przy czym doszło do sporu między nimi. Podczas gdy sekretarz generalny CGT Philippe Martinez uważa, że związkowcy powinni poprzeć Emmanuela Macrona w II turze wyborów prezydenckich, oni odrzucają obu kandydatów- zarówno Macrona jak i Marine Le Pen.
Założyli wraz z FO, FSU i Solidaires kolektyw pod nazwą „Front Społeczny” i manifestują pod hasłem: „Dżuma lub cholera? #tegoniechcemy” na placu Republiki w Paryżu. Po raz pierwszy pozostałe centrale związkowe (CFDT, Unsa i FAGE) demonstrują oddzielnie pod hasłem: „Odeprzeć Le Pen!” przy stacji metra Jaurès.
Także obaj kandydaci na prezydenta nie próżnują 1 maja, na ostatniej prostej przed II turą wyborów. Marine Le Pen organizuje ogromny wiec na imigranckich przedmieściach Paryża w Villepinte w departamencie Seine-Saint-Denis.
Wyraziła zdziwienie apelem szefa związków CGT, by związkowcy głosowali na Macrona.
Ludzie pracy mają głosować na człowieka, który chce im tę pracę odebrać. Można spaść z krzesła z wrażenia
—oświadczyła kandydatka FN w wywiadzie z radiem „Europe 1”. Macron tymczasem zorganizował wiec w XIX dzielnicy Paryża.
Wcześniej zadeklarowany centrysta upamiętnił wraz z innymi politykami lewicy, w tym mer Paryża Anne Hidalgo i Jean-Luc Mélenchonem, zamordowanego w 1995 roku przez grupę skinheadów Marokańczyka. Brahim Bouarram został brutalnie pobity na tyłach wiecu Frontu Narodowego, a jego ciało wrzucone do Sekwany.
Nie zapomnę nigdy o korzeniach mojej rywalki i jej partii, które są ekstremistyczne i wciąż żywe
—mówił Macron składając wieniec pod tablicą upamiętniającą Bouarrama.
Tymczasem Jean-Marie Le Pen poprowadził korowód działaczy Frontu Narodowego i swoich zwolenników, jak co roku, pod pomnik Joanny d’Arc.
Czasy się zmieniły i mam nieodparte wrażenie, że to dzięki nam
—oświadczył Le Pen na wiecu pod pomnikiem, podczas gdy jego zwolennicy skandowali:
Niebieski, biały, czerwony. Francja dla Francuzów!
Le Pen wyśmiał Macrona, który „mówi o przyszłości Francji, a sam nie ma dzieci”.
Głosujcie lepiej na córkę Francji - Marine! Jeanne, ratuj nas!
—krzyczał, a następnie zaintonował Marsyliankę.Manifestacji i wieców pilnuje w Paryżu dziś ponad 9 tys. policjantów. Paryska prefektura obawia się zamachów, dlatego mobilizacja si porządkowych jest ogromna.
Ryb, lefigaro.fr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/337935-majowka-w-paryzu-protesty-zwiazkowcow-wiece-kandydatow-i-pielgrzymka-jean-marie-le-pena-do-pomnika-joanny-darc-francja-dla-francuzow-zdjecia