Turcja nie może pozwalać niektórym państwom i instytucjom, a zwłaszcza Unii Europejskiej, pozwalać na kwestionowanie wyników tureckiego referendum w sprawie zmiany systemu rządów z parlamentarnego na prezydencki - oświadczył prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Naród turecki wyraził w referendum swą wolę, którą każdy powinien respektować - podkreślił przywódca w czwartek wieczorem podczas obchodów 55. rocznicy powstania tureckiego Trybunału Konstytucyjnego w Stambule.Przeprowadzone 16 kwietnia w Turcji referendum konstytucyjne zatwierdziło niewielką większością głosów forsowane przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zmiany ustrojowe wprowadzające system prezydencki.
Wspólna misja OBWE i Rady Europy uznała, że procedury zastosowane w kampanii i podczas tureckiego referendum nie spełniały międzynarodowych standardów, a turecka opozycja twierdzi, że wynik głosowania jest efektem fałszerstw. W reakcji na referendum niektóre państwa unijne zaczęły ponownie domagać się zerwania prowadzonych z Ankarą i obecnie faktycznie zawieszonych negocjacji w sprawie członkostwa Turcji w UE.
Erdogan sugeruje także możliwość przeprowadzenia referendów w sprawie kontynuowania rokowań akcesyjnych oraz przywrócenia kary śmierci, co pogrzebałoby jakiekolwiek szanse na wejście Turcji do UE. W piątek na Malcie odbędzie się nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów UE, którzy po raz pierwszy mają omówić ewentualne wyciągnięcie konsekwencji z tureckiego referendum. Po plebiscycie unijny komisarz ds. rozszerzenia Johannes Hahn zapowiadał „zasadniczą dyskusję o stosunkach UE-Turcja” - pisze agencja dpa. W Malcie oczekiwany jest również minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu.
pc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/337589-erdogan-narod-turecki-wyrazil-w-referendum-swa-wole-ktora-kazdy-powinien-respektowac