Czy w ciągu najbliższych lat rola Frontu Narodowego w polityce francuskiej może się zwiększyć?
Można spodziewać się buntu tych, którzy wciąż jeszcze są we Froncie Narodowym, ale mierzi ich demoliberalizacja partii. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby na prawo od partii kierowanej przez Marine Le Pen powstała nowa formacja, przypominająca dawny Front Narodowy. Oczywiście ta partia nie byłaby zbyt silna. Jej poparcie zapewne kształowałoby się na takim poziomie, jak poparcie dla ugrupowań antyestablishmentowych w Polsce, które walczą o przekroczenie progu wyborczego, ale byłoby silnym ciosem dla FN, bo odebrałoby partii najtrwalsze jądro ideowe. Nowa formacja będzie narodowo-konserwatywna i będzie przypominała Front Narodowy z jego najlepszych czasów, z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy FN opuściły narodowo-rewolucyjne i rzeczywiście faszyzujące środowiska rozczarowane tym, że jest to partia zbyt mieszczańska.
Czy Front Narodowy może rozszerzyć swoje wpływy wśród wyborców, którzy nie mają tradycyjnych, prawicowych czy konserwatywnych poglądów?
Tak, ale za cenę jeszcze większego rozmycia swojego poprzedniego kształtu ideowego, jeżeli to nastąpi, jeszcze bardziej upodobni się do establishmentu. Różnicą nie będzie nawet antyunijne stanowisko, przecież nawet w establishmencie, w części gaullistów, dysydentów gaullistowskich, czy nawet wśród socjalistów bywają eurosceptycy. Może się zdarzyć, że Front Narodowy straci kilka procent na rzecz nowej integralnie prawicowej formacji, ale tę stratę odzyska w postaci elektoratu dotychczas głosującego na partie establishmentowe, bo jednak porażka Fillona i to dosyć wyraźna, bardzo osłabia prawicę czy centroprawicę republikańską.
Nowa formacja będzie wolnorynkowa w sferze gospodarczej?
Tego nie wiem, chociaż taka była agenda Frontu Narodowego w latach osiemdziesiątych. W następnej dekadzie nastąpiło odejście od niej. Przejęcie, czy powrót do haseł bardziej liberalnych gospodarczo być może pozwoliłby uszczknąć część wyborców popierających Fillona, czy to gaullistów czy dawnych niezależnych republikanów. Jednak należy pamiętać, że we Francji jest dziś tak mocny konsensus socjalny, że to mogłoby być ryzykowne.
Czy na samym sprzeciwie wobec imigrantów Front Narodowy będzie w stanie zbudować taką siłę, żeby przejąć władzę we Francji?
Zapewne to za mało, ale ten postulat pozostanie trzonem polityki Frontu, ponieważ jest to najbardziej palący problem z punktu widzenia zwykłego Francuza. Tego nie można odpuścić.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy w ciągu najbliższych lat rola Frontu Narodowego w polityce francuskiej może się zwiększyć?
Można spodziewać się buntu tych, którzy wciąż jeszcze są we Froncie Narodowym, ale mierzi ich demoliberalizacja partii. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby na prawo od partii kierowanej przez Marine Le Pen powstała nowa formacja, przypominająca dawny Front Narodowy. Oczywiście ta partia nie byłaby zbyt silna. Jej poparcie zapewne kształowałoby się na takim poziomie, jak poparcie dla ugrupowań antyestablishmentowych w Polsce, które walczą o przekroczenie progu wyborczego, ale byłoby silnym ciosem dla FN, bo odebrałoby partii najtrwalsze jądro ideowe. Nowa formacja będzie narodowo-konserwatywna i będzie przypominała Front Narodowy z jego najlepszych czasów, z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy FN opuściły narodowo-rewolucyjne i rzeczywiście faszyzujące środowiska rozczarowane tym, że jest to partia zbyt mieszczańska.
Czy Front Narodowy może rozszerzyć swoje wpływy wśród wyborców, którzy nie mają tradycyjnych, prawicowych czy konserwatywnych poglądów?
Tak, ale za cenę jeszcze większego rozmycia swojego poprzedniego kształtu ideowego, jeżeli to nastąpi, jeszcze bardziej upodobni się do establishmentu. Różnicą nie będzie nawet antyunijne stanowisko, przecież nawet w establishmencie, w części gaullistów, dysydentów gaullistowskich, czy nawet wśród socjalistów bywają eurosceptycy. Może się zdarzyć, że Front Narodowy straci kilka procent na rzecz nowej integralnie prawicowej formacji, ale tę stratę odzyska w postaci elektoratu dotychczas głosującego na partie establishmentowe, bo jednak porażka Fillona i to dosyć wyraźna, bardzo osłabia prawicę czy centroprawicę republikańską.
Nowa formacja będzie wolnorynkowa w sferze gospodarczej?
Tego nie wiem, chociaż taka była agenda Frontu Narodowego w latach osiemdziesiątych. W następnej dekadzie nastąpiło odejście od niej. Przejęcie, czy powrót do haseł bardziej liberalnych gospodarczo być może pozwoliłby uszczknąć część wyborców popierających Fillona, czy to gaullistów czy dawnych niezależnych republikanów. Jednak należy pamiętać, że we Francji jest dziś tak mocny konsensus socjalny, że to mogłoby być ryzykowne.
Czy na samym sprzeciwie wobec imigrantów Front Narodowy będzie w stanie zbudować taką siłę, żeby przejąć władzę we Francji?
Zapewne to za mało, ale ten postulat pozostanie trzonem polityki Frontu, ponieważ jest to najbardziej palący problem z punktu widzenia zwykłego Francuza. Tego nie można odpuścić.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/337106-nasz-wywiad-prof-bartyzel-marine-le-pen-mozna-straszyc-jako-faszystka-i-wcieleniem-zla-nie-jest-ani-jednym-ani-drugim?strona=2