Okazuje się, że nie tylko Europa obawia się wpływu Rosji na wynik wyborów. Podobne niepokoje są odczuwane również w Meksyku. Jak czytamy w amerykańskim serwisie „The Hill”, Kreml wyraźnie dąży do zwiększenia swoich wpływów w Ameryce Łacińskiej.
W przyszły roku Meksykanie pójdą do urn, aby wybrać nowego prezydenta.
Choć nie ma na razie twardych dowodów na to, że Moskwa będzie w nie zaangażowana, wysiłki Rosji mające na celu zakłócenie zeszłorocznych wyborów w Stanach Zjednoczonych oraz doniesienia, że stara się wpływać na wybory w Europie, wzbudzają obawy
— pisze „The Hill”.
Meksykański senator Armando Rios Piter z centrolewicowej Partii Rewolucyjno-Demokratycznej (PRD) podkreśla, że nie należy bagatelizować potencjalnej ingerencji Rosji na wynik wyborów. Zdaniem polityka, władze Meksyku muszą wzmocnić swoje zdolności kontrwywiadowcze i rozważyć sojusze z państwami, które stoją przed podobnymi wyzwaniami.
Spekuluje się, że Rosjanie mogliby pomóc w wygraniu głosowania byłemu burmistrzowi stolicy i byłemu szefowi partii PRD Andresowi Manuelowi Lopeza Obradora.
Autor artykułu ocenił, że Rosja chce zwiększyć swoje wpływy a Ameryce Łacińskiej. Zwłaszcza, że poprawiają się relacje pomiędzy USA a Kubą. Ważnym narzędziem Kremla w tym procesie jest hiszpańskojęzyczna telewizja RT Espanol.
ak/The Hill/Wprost.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/335741-czy-rosja-wplynie-na-wynik-wyborow-takze-w-ameryce-lacinskiej-meksyk-obawia-sie-ingerencji-kremla
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.