Prezydent Trump chce podnieść budżet Pentagonu o 10 proc., by utrzymać przewagę USA nad Chinami. Bo w światowym rankingu potencjałów militarnych Państwo Środka zajmuje pewne drugie miejsce i mocno inwestuje w zbrojenia. Rosja jest zaskakująco słaba, ale jej arsenał jądrowy, kosmiczny oraz broń pancerna na razie wystarczą do zachowania trzeciego miejsca
– pisze na łamach świątecznego numeru tygodnika „wSieci” ekspert od spraw bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas
Co ciekawe, Unia Europejska, nawet bez Wielkiej Brytanii, ma tak wielkie zasoby, że może przestać się bać Rosji. Ale tylko wtedy, gdy zacznie inwestować we wspólnotową obronność
— czytamy.
Autor artykułu w niezwykle ciekawej analizie próbuje nakreślić aktualny stan światowego bezpieczeństwa, układ sił i pozycję Polski w tym układzie.
Fakty i liczby pokazują, że Chiny (Chińska Republika Ludowa, bez wliczania zasobów Tajwanu) znacznie zbliżyły się do Stanów Zjednoczonych w rywalizacji o globalne pierwszeństwo. W drodze na szczyt Chiny wyprzedziły Unię Europejską, która jednak zachowuje kilka istotnych, głównie jakościowych, przewag. Rosja została jeszcze dalej za Chinami i nie ma żadnej szansy na odtworzenie supermocarstwowej symetrii, jaka istniała między Związkiem Sowieckim a USA podczas zimnej wojny. Tylko w broni atomowej utrzymuje wysoką supremację nad każdym rywalem poza Ameryką. Natomiast rosyjskie przewagi nad Chinami i UE w liczbie satelitów wojskowych oraz broni pancernej – Rosja posiada mniej satelitów, ale więcej czołgów od USA – są niższe i łatwo mogą być wyrównane. Unię Europejską umieszczam na końcu porównania, mimo że nawet bez potencjału brytyjskiego nie wypada słabiej od Rosji, a według niektórych miar dorównuje Ameryce i Chinom lub nawet je wyprzedza. Jedyny powód to inny status Unii, która nie jest państwem. Nie jest także rzeczywistym sojuszem militarnym – pisze Kostrzewa-Zorbas.
Autor dokonuje zestawienia potencjałów militarnych światowych graczy, analizując bardzo liczne czynniki i wektory (budżet na wojsko, stan demograficzny, potencjał ekonomiczny, technologię satelitarną, itp.).
W tym zestawieniu Stany Zjednoczone są liderem, chociaż nie według wszystkich miar. Muszą się coraz bardziej starać, aby pierwszego miejsca nie stracić na rzecz dynamicznych Chin. Rywalizacja Ameryki z Państwem Środka to najbardziej kluczowe dla teraźniejszości i przyszłości świata zjawisko militarne, polityczne, ekonomiczne i cywilizacyjne – z Europy widziane słabiej niż z innych regionów. Siły zbrojne USA mają wiele nowych potrzeb – w tym wynikających z przyjętej w ostatnich latach polityki wzmacniania NATO – ale zapowiedziane przez Trumpa zwiększenie budżetu Departamentu Obrony o prawie 10 proc. służy przede wszystkim ucieczce do przodu przed Chinami, które swój budżet obronny zwiększą w tym samym czasie o 7 proc.(…) Unia Europejska nawet bez Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii ma bardzo duży potencjał militarny i we wszystkich innych kluczowych dziedzinach. Potencjał niewykorzystany, czego skutkiem jest nieuzasadnione poczucie słabości – a czasami strachu i uległości – wobec sąsiedniej Rosji. Dzisiejsza Unia to śpiący rycerze pod przywództwem śpiącej księżniczki. Śpią nie pod Giewontem, lecz pod górą złota – ale nawet nie wiedzą, jak dużo mogliby uzyskać dzięki swojemu złotu i mieczom. Gdyby wszystkie europejskie państwa NATO – prawie wszystkie, które należą jednocześnie do UE – podniosły swoje budżety obronne do co najmniej 2 proc. PKB, zgodnie z jednomyślnym uzgodnieniem na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego z2014 r., dałoby to podstawę finansową do największej zmiany w układzie sił militarnych dzisiejszego świata. Teraz w Unii, licząc bez Wielkiej Brytanii, dotrzymują uzgodnienia tylko trzy państwa – Polska, pogrążona w kryzysie gospodarczym Grecja i mała Estonia – a Francja jest blisko ze współczynnikiem 1,8 proc. (nie tylko większość europejskich członków NATO, także Kanada lekceważy sojusznicze uzgodnienie, wydając na obronę 1 proc. PKB). Unię byłoby stać na wiele, musi tylko chcieć – pisze ekspert od spraw bezpieczeństwa.
Cała analiza sytuacji militarnej na świecie w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, dostępnym w sprzedaży od 10 kwietnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/335430-trzy-potegi-i-spiacy-rycerz-grzegorz-kostrzewa-zorbas-we-wsieci-o-stanie-swiatowego-bezpieczenstwa