„To, co się stało jest straszne i obrzydliwe. Sport nie może stać się zakładnikiem” - powiedział książę Monako Albert II, który był na stadionie w Dortmundzie, kiedy dowiedział się, że doszło do wybuchów przy autokarze wiozącym piłkarzy Borussii na ćwierćfinał Ligi Mistrzów z AS Monaco.
Tu chodzi wyłącznie o futbol i musimy o tym pamiętać. Nie wolno nam pozwolić na to, by sport stał się czyimkolwiek zakładnikiem. To straszne i obrzydliwe, co się stało
—skomentował w rozmowie z portalem sport1.de.
We wtorek ok. 19.15 doszło do trzech wybuchów przy autokarze wiozącym piłkarzy BVB, w tym Łukasza Piszczka na mecz. Spotkanie zostało przełożone na środę na 18.45. Ranny został hiszpański obrońca Marc Bartra, który przeszedł operację ręki i przebywa w szpitalu oraz policjant, jadący na motorze przed autobusem.
Piłkarze BVB mają przed południem się spotkać w klubie. Przy rozmowie i przygotowaniach ma być obecny także psycholog.
Ci, co przechodzą traumę, nie powinni grać
—uważa specjalista, na którego powołuje się gazeta „Bild”.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/335338-sport-nie-moze-zostac-czyimkolwiek-zakladnikiem-ksiaze-monako-albert-ii-po-ataku-w-dortmundzie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.