Słowa są jeszcze ważniejsze od gestów na szczytach dyplomatycznych. Obraz bywa warty tysiąca słów, słowo bywa warte miliona obrazów. Również warte milionów i bilionów dolarów lub euro. A przede wszystkim – słowo wpływa na losy miliardów ludzi. „Na początku było słowo” – także na początku licznych wielkich zmian w świecie.
Wyczekiwana i obserwowana przez Europę i świat konferencja medialna prezydenta Donalda Trumpa i kanclerz Angeli Merkel 17 marca 2017 roku – konferencja po pierwszym spotkaniu na szczycie między Trumpem a liderem państwa Unii Europejskiej, nie licząc premier Theresy May z będącej w trakcie Brexitu Wielkiej Brytanii – dotyczyła głównie międzynarodowych stosunków ekonomicznych. Lecz Trump ani razu nie wymienił nazwy „Unia Europejska” ani nawet słowa „Europa”. Powiedział za to, że w przeszłości „negocjatorzy Niemiec wykonali dużo lepszą robotę od negocjatorów Stanów Zjednoczonych”, zatem „Niemcy odniosły wielkie sukcesy w umowach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi”. Podkreślił, że Ameryka „ma nadzieję to wyrównać”.
Ale w rzeczywistości żadnych dwustronnych negocjacji ani porozumień ekonomicznych między Republiką Federalną Niemiec a Stanami Zjednoczonymi Ameryki nie było i nie ma od czasu powstania Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej przed 60 laty. Również między Wspólnotami Europejskimi i dzisiejszą Unią Europejską a USA nie było i nie ma ramowych traktatów o stosunkach handlowych, finansowych i innych ekonomicznych. Podstawy wszystkich tych dziedzin są od dawna regulowane przez wielostronne porozumienia globalne i przez instytucje Systemu Narodów Zjednoczonych: Światową Organizację Handlu, Światową Organizację Własności Intelektualnej, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i liczne inne organizacje wyspecjalizowane. Prezydent Trump zabrzmiał tak, jakby uznał za „niemieckich negocjatorów” cały System Narodów Zjednoczonych, włącznie z wpływowymi w tym systemie Chinami, Japonią, Indiami, Wielką Brytanią, Francją, Italią, Rosją, Kanadą, Brazylią, Arabią Saudyjską, Australią i innymi krajami z grupy G20 i spoza grupy G20, w tym – samą Ameryką.
Pierwszym w historii amerykańsko-unijnym ramowym traktatem gospodarczym byłoby Transatlantyckie Partnerstwo Handlowe i Inwestycyjne – TTIP. Porozumienie to stałoby się ekonomicznym NATO – spełnieniem zobowiązania do transatlantyckiej współpracy gospodarczej, które zawiera niedoceniany i zapominany artykuł 2 Traktatu Północnoatlantyckiego. Lecz dziś USA nie chcą dokończyć negocjowania TTIP – przeciwnie, zapowiadają porozumienia dwustronne z Niemcami i innymi członkami UE. Mimo, że to misja niemożliwa. Zgodnie z artykułem 3 Traktatem o Funkcjonowaniu UE, „Unia ma wyłączne kompetencje” między innymi w sprawach unii celnej, wspólnej polityki handlowej, reguł konkurencji niezbędnych do funkcjonowania rynku wewnętrznego, oraz polityki pieniężnej w odniesieniu do państw członkowskich, których walutą jest euro. Dalej artykuł 3 stanowi:
„Unia ma także wyłączną kompetencję do zawierania umów międzynarodowych, jeżeli ich zawarcie zostało przewidziane w akcie ustawodawczym Unii lub jest niezbędne do umożliwienia Unii wykonywania jej wewnętrznych kompetencji lub w zakresie, w jakim ich zawarcie może wpływać na wspólne zasady lub zmieniać ich zakres”.
Ta kompetencja jest konieczna, aby UE mogła istnieć, rozwijać się i działać skutecznie.
Stany Zjednoczone zaklinają słowami rzeczywistość obecną i próbują słowami zacząć tworzyć rzeczywistość nową – bez Unii Europejskiej. Także bez Europy jako regionu świata. Zamiast europejskiej integracji i europejskiej tożsamości – luźny zbiór kilkudziesięciu państw, wymieszany razem z blisko dwustu państwami wszystkich kontynentów. Łatwe cele polityki „wyrównywania”. Dziel i rządź!
CZYTAJ TAKŻE: Partnerstwo Transpacyficzne powstanie bez USA – być może z Chinami w zamian
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/332091-dziel-i-rzadz-usa-chca-zlikwidowac-ue-trump-mowi-o-ukladach-z-niemcami-nie-europa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.