W związku z trzecią rocznicą rosyjskiej agresji i okupacji Krymu przez Federację Rosyjską Parlament Europejski na wniosek przewodniczącej podkomisji SEDE, Anny Fotygi, debatował nad sytuacją ludności tatarskiej prześladowanej przez rosyjskie siły bezpieczeństwa i samoobrony. Debatę w PE poprzedziła konferencja prasowa i spotkanie z ofiarami rosyjskich represji oraz aktywistami walczącymi o prawa człowieka na Krymie.
Konferencję prasową oraz spotkanie w Parlamencie Europejskich zorganizowali wspólnie europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, Anna Fotyga i Kosma Złotowski.
Swoje świadectwa przedstawili Bekir Dehermendzhi (ojciec Mustafy Dehermendzhiego – więźnia politycznego, aktywisty Narodowego Ruchu Tatarów Krymskich, aresztowanego przez rosyjskie służby bezpieczeństwa 26 lutego 2014 roku za udział w manifestacji w obronie integralności terytorialnej Ukrainy), Umar Ibrahimow (ojciec Ervina Ibrahimowa – członka Zarządu Komitetu Koordynacyjnego Światowego Kongresu Tatarów Krymskich, porwanego przez rosyjskie siły bezpieczeństwa 24 maja 2016 roku i zaginionego bez wieści do dnia dzisiejszego) oraz Emil Kurbedinow (adwokat zajmujący się prawami człowieka, jeden z kilku obrońców reprezentujących, z narażeniem życia, tatarskich więźniów politycznych na Krymie).
W spotkaniu wzięli udział również ambasador Ukrainy w Unii Europejskiej Mykola Tochytskyi oraz przewodniczący działającej w Polsce Fundacji KRYM, Riza Asanow.
W wystąpieniu otwierającym spotkanie z europosłami Anna Fotyga podkreśliła szczególne zaangażowanie ludności tatarskiej w obronę integralności terytorialnej Krymu po rosyjskiej agresji w 2014 roku oraz wysoką cenę, jaką płacą za to zaangażowanie Tatarzy i ich rodziny.
„Mamy dzisiaj okazję wysłuchać świadectw dwóch ojców, których synowie zostali wciągnięci przez machinę rosyjskich represji na Krymie. Jeden zaginął bez wieści, a drugi od prawie dwóch lat przebywa w więzieniu bez wyroku. Ich głos to najlepsze świadectwo tego jak wygląda życie na Krymie pod rosyjską okupacją”
—mówiła Anna Fotyga.
Kosma Złotowski, współorganizator spotkania, mówił o zagrożeniu dla stabilności wszystkich granic w Europie, jakie przyniosła ze sobą bezprawna i łamiąca wszelkie międzynawowe standardy aneksja Krymu.
„Rosja razem z pogwałceniem ustaleń międzynarodowych przyniosła ze sobą na Krym naruszenia praw człowieka, represje i prześladowania ludności tatarskiej. Te przykłady to tylko część opowieści o presji, jakiej ludność tatarska jest poddawana, aby opuścić Krym. Presji, która przypomina politykę masowych wysiedleń, których Tatarzy padli ofiarą w latach 40-tych i 50-tych XX wieku”
— powiedział Złotowski.
Ambasador Ukrainy przy UE zwracał uwagę, że w każdej jego rozmowie z przedstawicielami unijnej administracji i władz podkreśla konieczność utrzymania sankcji nałożonych na Rosję. Zarzucił międzynarodowym organizacjom broniącym praw człowieka, iż nie monitorują w sposób właściwy niezwykle dramatycznej sytuacji krymskich Tatarów.
„Bardzo dziękuję Pani Minister Fotydze za to dzisiejsze spotkanie i jej zaangażowanie na rzecz Ukrainy. Świadectwa, które tu dzisiaj usłyszymy pozwolą europosłom z różnych krajów lepiej zrozumieć, co naprawdę dzieje się na Krymie i jaka jest cena rosyjskiej okupacji tego półwyspu.”
— mówił ambasador Tochytskyi.
Najważniejszą częścią spotkania zorganizowanego przez Annę Fotygę i Kosmę Złotowskiego były świadectwa mieszkańców Krymu - Tatarów, którzy padli ofiarą represji ze strony rosyjskich służb bezpieczeństwa.
Bekir Dehermendzhi, ojciec Mustafy Dehermendzhiego, opowiadał o ciągnących się wiele miesięcy procedurach sądowych wobec jego aresztowanego syna, sfałszowanych zeznaniach świadków i utrudnianiu pracy obrońców.
„Wydaje się, że nie ma żadnego postępu sądowego. Władze robią co chcą, aby nas zastraszyć, aby nas uciszyć lub zmusić do opuszczenia Krymu. Ale nie mamy gdzie odejść, bo Krym to nasz dom.”
—mówił Bekir Dehermendzhi.
Umar Ibrahimov opowiedział historię porwania swojego syna, Erwina Ibrahimowa:
”Mój syn, członek Światowego Kongresu Tatarów, został uprowadzony 10 miesięcy temu. Znalazłem jego samochód 300 metrów od domu, z kluczykami w stacyjce”
— mówił Ibrahimow.
„ Zwracałem się do policji, prokuratury, służb, ale nikt nie przyjął zgłoszenia. Mamy nagranie z kamery przemysłowej z pobliskiego sklepu, na którym widać, jak zatrzymała go policja. Widać, że czekali właśnie na niego, wcześniej go śledząc, a przed zatrzymaniem przepuszczając inne samochody. Wiedząc, co go czeka, chciał uciec. Powalono go na ziemię, wciągnięto do radiowozu”
— mówił wzruszony Ibrahimow. Przedstawił także nagranie zatrzymania, informując, iż udało się nawet ustalić numery rejestracyjne uczestniczących w nim samochodów. „Pomimo wielu prób, wciąż nie wiem co stało się z moim synem. Na całym Krymie rozwieszałem plakaty poszukując go. Przedstawiciele władz jednak je zrywali”- zakończył mężczyzna.
Emil Kurbedinow, obrońca i aktywista walczący na rzecz praw człowieka na Krymie, opowiedział o całym mechanizmie, który wymiar sprawiedliwości na okupowanym Krymie wykorzystuje do represjonowania Tatarów. Kurbedinow zwrócił uwagę, że częstym powodem zatrzymań i wyroków skazujących są oskarżenia o terroryzm, które nie mają nic wspólnego z prawdą.
„Dochodzi do prowokacji rosyjskich służb, które starają się stworzyć wrażenie, ze tatarscy muzułmanie to ekstremiści islamscy i w ten sposób uzasadnić represje wobec nich. Pomagają temu niezwykle niejasne przepisy dotyczące terroryzmu, które z łatwością można wykorzystać przy okazji represjonowania uczestników zgromadzeń publicznych czy wobec członków organizacji politycznych”
- mówił Kurbedinow.
Zaznaczył, że wiele ze stosowanych przez siły bezpieczeństwa środków jest niezgodnych nawet z prawem rosyjskim.
„Przeszukania prowadzone są nie po to aby coś znaleźć, ale aby zastraszyć nas, nasze dzieci, naszych sąsiadów. Podczas przesłuchań, nie podając żadnych powodów, zbierane są nasze odciski palców, a nawet profile DNA.”
— mówił adwokat osób represjonowanych.
Emil Kurbedinow opisywał również warunki pracy prawników broniących osoby aresztowane w sądach. Na porządku dziennym są: ignorowanie protestów i wniosków obrońców, utrudnianie udziału w przesłuchaniach, a także zastraszanie i stosowanie aresztu wobec samych obrońców, aby zniechęcić ich do pracy na rzecz swoich klientów.
„Przesłuchuje się także prawników w sprawach, które prowadzą. Ja sam byłem zatrzymany przez zamaskowanych mężczyzn i aresztowany na 10 dni.”
— mówił Kurbedinow. Emil Kurbedinow podkreślił również ogromną rolę dziennikarstwa obywatelskiego oraz wszystkich osób zaangażowanych w obronę praw człowieka na Krymie w przełamywaniu blokady informacyjnej dotyczącej wszelkich rzetelnych wiadomości na temat łamania podstawowych praw człowieka przez rosyjskie władze okupacyjne.
Prezes Fundacji KRYM, Riza Asanow, szczególnie mocno zaakcentował fakt, że Tatarzy krymscy stosują jedynie pokojowe formy walki z rosyjską okupacją i odrzucają przemoc, jako środek osiągania celów politycznych.
„Od momentu rozpoczęcia okupacji na Krym z terenu Federacji Rosyjskiej przywieziono lub przesiedlono blisko 700 tysięcy osób, które otrzymują ziemię, domy i korzystne wsparcie finansowe, aby tam zamieszkać. Jednocześnie ludność tatarska jest zastraszana i zmuszana do emigracji. Na naszych oczach powtarza się scenariusz z lat 40-tych, gdy prawie cały nasz naród został z Krymu wysiedlony”
- mówił Asanow. Prezes Fundacji KRYM podkreślił, że szczególnie wiele wysiłku Rosjanie wkładają w walkę z tatarską kulturą i językiem tatarskim, między innymi represjonując dzieci uczące się tatarskich szkołach. Wśród szczególnie brutalnych praktyk stosowanych przez FSB i siły rosyjskiej samoobrony do zastraszania rdzennej ludności Krymu wymienił porwania i zabójstwa młodych ludzi i porzucanie ich zwłok w miejscach publicznych.
„Rosja miesza się we wszystko i wszystko niszczy. W 1944 roku wywieziono cały naród Tatarów krymskich. Teraz Tatarzy również zmuszani są do opuszczenia Krymu, ale my nie chcemy i nie będziemy uciekać. Jesteśmy odważnym narodem, który w swojej historii wiele przeszedł. Ja sam znam smak bólu żelaznego pręta na plecach. Z całą mocą chcę podkreślić, że nie jesteśmy uchodźcami i będziemy stawiać czoło rosyjskiemu imperium, agresywnemu, podstępnemu i gotowemu posunąć się do każdej zbrodni by osiągnąć swój cel”
— mówił Asanow. Prezes fundacji KRYM zaznaczył, że wsparcie, jakiego potrzebuje i o które prosi przy każdej okazji jego naród to możliwość nauki i zdobywania wiedzy, która pozwoli zbudować nowe tatarskie elity, które Rosja sukcesywnie i krok po kroku niszczy od trzech lat.
Zamykając dyskusję Anna Fotyga znaczyła, że zarówno europosłowie PiS, jaki i frakcji EKR, stale monitorują sytuację na Krymie i mówią o niej na forum PE.
„Praktyki Rosji są od lat takie same, represje i prześladowania, także z wykorzystaniem szpitali psychiatrycznych. Narzędzia te znamy zarówno z naszej historii jak i historii ZSRR. Koniecznie musimy o tym mówić i temu ma służyć debata, która odbędzie się w ostatnim dniu marcowej sesji plenarnej”
—podsumowała Fotyga.
W czwartkowej debacie plenarnej Anna Fotyga mówiła o smutnych okolicznościach, w jakich przychodzi dyskutować o sytuacji na Krymie.
„Obchodzimy smutną rocznicę nielegalnej aneksji Krymu przez Federację Rosyjską. Musimy pamiętać, że Tatarzy krymscy są rdzenną ludnością mieszkającą tam od wieków, zastraszaną przez rosyjskich carów, Stalina a teraz przez reżim Putina.”
—powiedziała europosłanka PiS.
Anna Fotyga zwróciła uwagę, że mimo oferty uznania nielegalnej aneksji Krymu w zamian za posiadanie marionetkowej administracji, Tatarzy pozostali nieugięci w swoim oporze.
„To ludzie honoru i dlatego odrzucili ten układ. Wówczas rozpoczęło się zastraszanie i łamanie praw człowieka na masową skalę, łącznie z delegalizacją Medżlisu i stwierdzeniem powiązań z organizacjami terrorystycznymi. Mieliśmy okazję wysłuchać rodzin osób, które zniknęły za czasów rosyjskich rządów. Mustafa Dehermendzhi został aresztowany za działania podejmowane przed aneksją, to samo spotkało innych.”
—powiedziała przewodnicząca SEDE.
Podsumowaniem debaty i stanowiska Parlamentu Europejskiego jest rezolucja jednoznacznie potępiająca działania Rosji na Krymie i wzywająca do uwolnienia więźniów politycznych. Została przyjęta dzięki wysiłkowi polskich posłów, reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości.
UWAGA! W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU TYGODNIKA „W SIECI” ZNAJDĄ PAŃSTWO WYWIAD MICHAŁA KARNOWSKIEGO Z RISĄ ASANOWEM. POLECAMY.
Źródło: ECR,PE, gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/331823-morderstwa-porwania-tortury-strach-wstrzasajace-swiadectwa-o-tym-co-dzieje-sie-na-okupowanym-krymie