Rozmówcy zapytani o to, co jest kluczowe w tożsamości i czy jest coś dla nich niezrozumiałego w polskim przypadku jej rozumienia, Dariusz Karłowicz nawiązał do platońskiego Fajdrosa i postawionego tam pytania o cel wędrówki oraz sposobu jej postrzegania; powracania do przeszłości czy skupienia się tylko na przyszłości.
Po roku 1989 część Polaków znajduje się w takiej sytuacji, w której nie wie jak się określić. Nie do końca wiedzą co to znaczy polskość i nie do końca ją czują, ale wcale nie określają się Europejczykami. Są w pewien sposób zawieszeni
— mówił.
Polskie przywiązanie do wartości republikańskich takich jak wolność, niezależność, demokracja są w pewnym sensie nie do zrozumienia dla Niemców i Rosjan, zanurzonych w długiej tradycji imperialnej. Podczas zaborów polskie cechy narodowe wynikające właśnie z tej tradycji były odbierane jako rebelia, co musiało kończyć się ich tłumieniem. Siłą, zaborcy byli w stanie doprowadzić do zmiany postrzegania naszej tożsamości, dostosowując ją do swojej
— mówił Karłowicz.
Z kolei prof. Andrzej Nowak przypomniał niedawną wypowiedź Billa Clintona, który mówił o porzuceniu przez Polskę, Węgry i Rosję ścieżki państwa prawa i ograniczenia swobód obywatelskich.
W tej impertynenckiej wypowiedzi prezydent wykazał się ogromną nieznajomością historii, gdyż w Europie, a w szczególności w Europie Środkowo-Wschodniej pierwsze swobody zaczęły obowiązywać właśnie w monarchiach, które dziś są Polską i Węgrami. Ne twierdzę, że wszystko co aktualnie dzieje się w Polsce jest godne pochwały, ale nie można tak zniekształcać obrazu stanu faktycznego
— podkreślił.
Podczas debaty nie zabrakło również głosów z sali. Ursula Phillips wyraziła opinię, że obraz medialny po 1989 roku nie przedstawiał się tak, jak rysował go profesor Andrzej Nowak. Jej zdaniem istniały inne ośrodki medialne niż „Gazeta Wyborcza”, choćby „Nasz Dziennik” czy „Rzeczpospolita”.
W odpowiedzi, prof. Nowak podkreślił, że owszem istniały, ale dopiero znacznie później i nie miały tak znaczącego wpływu na rzeczywistość, co w dużej mierze było spowodowane brakiem zaplecza, czy to finansowego czy technicznego.
Od kilku, kilkunastu lat sytuacja ta ulega zmianie, ale z kolei dzienniki, w tym najbardziej opiniotwórczy i umożliwiający szczerą debatę dziennik „Rzeczpospolita” notuje nieustanny spadek, co wpisuje się w ogólnoświatowy trend
— dodawał.
Ekow Eshun, dziennikarz radiowy BBC, powracał do pytania, skąd zatem bierze się taki a nie inny obraz Polski w świecie oraz jaki, zdaniem rozmówców obraz ten powinien być?
Udzielając odpowiedzi na to pytanie, profesor Andrzej Nowak, stwierdził, że to nie jest tak, iż istnieje jakaś ogólna konspiracja, aby szkalować Polskę za granicą, ale obraz sytuacji w Polsce w krajach Zachodu po prostu pochodzi z jednego źródła, czyli z „Gazety Wyborczej”.
W mediach obecne są silne emocje oraz potrzeba szybkiej i zdecydowanej kontry i nie jest to tylko polskie doświadczenie. Dla Polski wcale nie jest najlepsze zamknięcie się w klatce katolicyzmu, tradycji i narodu, ani też zrezygnowanie z doświadczenia przeszłości i tym samym z tożsamości. Rozwiązaniem jest mądra umiejętność czerpania i budowania na bogatej historii i tożsamości w otwarciu na Europe i świat
— powiedział na koniec krakowski historyk.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rozmówcy zapytani o to, co jest kluczowe w tożsamości i czy jest coś dla nich niezrozumiałego w polskim przypadku jej rozumienia, Dariusz Karłowicz nawiązał do platońskiego Fajdrosa i postawionego tam pytania o cel wędrówki oraz sposobu jej postrzegania; powracania do przeszłości czy skupienia się tylko na przyszłości.
Po roku 1989 część Polaków znajduje się w takiej sytuacji, w której nie wie jak się określić. Nie do końca wiedzą co to znaczy polskość i nie do końca ją czują, ale wcale nie określają się Europejczykami. Są w pewien sposób zawieszeni
— mówił.
Polskie przywiązanie do wartości republikańskich takich jak wolność, niezależność, demokracja są w pewnym sensie nie do zrozumienia dla Niemców i Rosjan, zanurzonych w długiej tradycji imperialnej. Podczas zaborów polskie cechy narodowe wynikające właśnie z tej tradycji były odbierane jako rebelia, co musiało kończyć się ich tłumieniem. Siłą, zaborcy byli w stanie doprowadzić do zmiany postrzegania naszej tożsamości, dostosowując ją do swojej
— mówił Karłowicz.
Z kolei prof. Andrzej Nowak przypomniał niedawną wypowiedź Billa Clintona, który mówił o porzuceniu przez Polskę, Węgry i Rosję ścieżki państwa prawa i ograniczenia swobód obywatelskich.
W tej impertynenckiej wypowiedzi prezydent wykazał się ogromną nieznajomością historii, gdyż w Europie, a w szczególności w Europie Środkowo-Wschodniej pierwsze swobody zaczęły obowiązywać właśnie w monarchiach, które dziś są Polską i Węgrami. Ne twierdzę, że wszystko co aktualnie dzieje się w Polsce jest godne pochwały, ale nie można tak zniekształcać obrazu stanu faktycznego
— podkreślił.
Podczas debaty nie zabrakło również głosów z sali. Ursula Phillips wyraziła opinię, że obraz medialny po 1989 roku nie przedstawiał się tak, jak rysował go profesor Andrzej Nowak. Jej zdaniem istniały inne ośrodki medialne niż „Gazeta Wyborcza”, choćby „Nasz Dziennik” czy „Rzeczpospolita”.
W odpowiedzi, prof. Nowak podkreślił, że owszem istniały, ale dopiero znacznie później i nie miały tak znaczącego wpływu na rzeczywistość, co w dużej mierze było spowodowane brakiem zaplecza, czy to finansowego czy technicznego.
Od kilku, kilkunastu lat sytuacja ta ulega zmianie, ale z kolei dzienniki, w tym najbardziej opiniotwórczy i umożliwiający szczerą debatę dziennik „Rzeczpospolita” notuje nieustanny spadek, co wpisuje się w ogólnoświatowy trend
— dodawał.
Ekow Eshun, dziennikarz radiowy BBC, powracał do pytania, skąd zatem bierze się taki a nie inny obraz Polski w świecie oraz jaki, zdaniem rozmówców obraz ten powinien być?
Udzielając odpowiedzi na to pytanie, profesor Andrzej Nowak, stwierdził, że to nie jest tak, iż istnieje jakaś ogólna konspiracja, aby szkalować Polskę za granicą, ale obraz sytuacji w Polsce w krajach Zachodu po prostu pochodzi z jednego źródła, czyli z „Gazety Wyborczej”.
W mediach obecne są silne emocje oraz potrzeba szybkiej i zdecydowanej kontry i nie jest to tylko polskie doświadczenie. Dla Polski wcale nie jest najlepsze zamknięcie się w klatce katolicyzmu, tradycji i narodu, ani też zrezygnowanie z doświadczenia przeszłości i tym samym z tożsamości. Rozwiązaniem jest mądra umiejętność czerpania i budowania na bogatej historii i tożsamości w otwarciu na Europe i świat
— powiedział na koniec krakowski historyk.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/331704-ciekawa-debata-prof-nowak-i-karlowicz-w-londynie-o-polskiej-tozsamosci?strona=2