Z powodu rozpoczętego w poniedziałek rano strajku personelu naziemnego na lotniskach Tegel i Schoenefeld w Berlinie odwołanych zostało blisko 650 lotów. Akcja protestacyjna, do której wezwał związek zawodowy branży usługowej Verdi, choć miała początkowo potrwać do wtorku rano, została jednak przedłużona do środy.
W strajku na lotniskach Tegel i Schoenefelfd uczestniczy 2 tys. pracowników zatrudnionych m.in. przy rozładunku bagaży. W poniedziałek odwołano tam blisko 650 lotów.
Liczba anulowanych lotów może się jeszcze powiększyć.
Związkowcy domagają się podwyżki płac o jedno euro - do 12 euro za godzinę.
Rzecznik związku Verdi Andreas Splanemann powiedział wcześniej agencji dpa, że pracodawcy nie złożyli związkowcom żadnej nowej oferty.
Dlatego strajk jest koniecznością
— zaznaczył związkowiec.
Poprzedni strajk trwał od piątku rano do soboty rano. Na obu lotniskach odwołano wówczas ponad 670 lotów. Dzień strajku kosztuje port i przewoźników 25 mln euro.
W przeprowadzonym tydzień temu głosowaniu za strajkiem opowiedziało się 98,6 proc. pracowników. Firmy zajmujące się odprawą pasażerów i bagażu zostały w 2008 roku sprywatyzowane, co spowodowało pogorszenie warunków płacowych zatrudnionych.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/331220-setki-odwolanych-lotow-strajk-personelu-sparalizowal-niemieckie-lotniska