Według szefa delegacji PO w europarlamencie Janusza Lewandowskiego na arenie UE oraz w ramach EPL reakcją na informację o kandydaturze Saryusz-Wolskiego na szefa Rady było „zbiorowe pukanie się w czoło przy obserwacji poczynań dyplomatycznych polskiego rządu”.
Bo w tym nie ma żadnego rozumu, żadnej logiki, to się nie mieści w standardach dyplomacji europejskiej (…) Cała ta hucpa ma wyłącznie szkodzić
— ocenił Lewandowski w TVN24 BiS. Jego zdaniem, jedynym skutkiem takiej dyplomacji jest zamieszanie.
Wszyscy tu rozczytują w sposób jasny, transparentny całą tę sytuację; chodzi o przeniesienie mściwości i obsesji jednego człowieka, który najpierw je upaństwowił, czyli przeniósł na szczebel państwowej polityki, a teraz to umiędzynarodowił. To się nigdy nie zdarzyło i mam nadzieję nigdy nie zdarzy w dziejach UE
— powiedział Lewandowski.
Sytuację wokół wyboru szefa RE komentowali również przedstawiciele polskiego parlamentu. O tym, że Saryusz-Wolski ma szanse na zwycięstwo przekonany jest marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Jak zaznaczył, zgłoszony przez polski rząd kandydat to człowiek z ogromnym doświadczeniem w pracy w UE i w zakresie wprowadzania Polski do struktur europejskich, szanowany przez wszystkie opcje polityczne. Zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda na początku kampanii prezydenckiej miał 12-procentowe poparcie, a wygrał wybory w pierwszej i drugiej turze.
Więc jestem przekonany, że większe szanse po rozmowach ministra spraw zagranicznych będzie miał Jacek Saryusz-Wolski
— powiedział Karczewski.
Przeciwnego zdania był b. wiceminister spraw zagranicznych ds. europejskich Rafał Trzaskowski (PO). Jak ocenił, Saryusz-Wolski na wybór na przewodniczącego Rady Europejskiej „nie ma najmniejszych szans i nigdy ich nie miał”. „Mam takie wrażenie, że czym bardziej PiS nie chce Tuska, tym bardziej chce go cała Europa” - dodał Trzaskowski. Według niego, zgłaszając swojego kandydata „notą dyplomatyczną na cztery dni przed szczytem (UE)” rząd PiS ośmiesza Polskę dla „małej awantury krajowej”.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) stwierdził, że wydarzenia wokół wyboru przewodniczącego RE to „przeniesienie partyjniackich, wewnętrznych wojenek na forum Unii Europejskiej”. „To siłą rzeczy nas kompromituje i osłabia” - dodał. Również w jego opinii Saryusz-Wolski „nie ma żadnych szans w walce o fotel szefa Rady Europejskiej”.
W poniedziałek na drzwiach do biura Saryusz-Wolskiego w Łodzi nieznana osoba powiesiła kartkę z cytatem z marszałka Józefa Piłsudskiego - „Raz się skur…., kur… pozostaniesz”. Na kartce był również przekreślony znaczek PiS. Obok kartki wisiał kalosz wypchany słomą. Zdjęcie kartki i kalosza pojawiło się w internecie, na portalach społecznościowych. O sprawie napisały też niektóre media.
Pracownicy biura w poniedziałkowej rozmowie z PAP nie chcieli komentować zdarzenia. Poinformowali, że kartka została zdjęta, a oni sami nie wiedzą, kto mógł ją powiesić. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi powiedział, że policja nie zajmuje się sprawą, bo nikt nie złożył zawiadomienia.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według szefa delegacji PO w europarlamencie Janusza Lewandowskiego na arenie UE oraz w ramach EPL reakcją na informację o kandydaturze Saryusz-Wolskiego na szefa Rady było „zbiorowe pukanie się w czoło przy obserwacji poczynań dyplomatycznych polskiego rządu”.
Bo w tym nie ma żadnego rozumu, żadnej logiki, to się nie mieści w standardach dyplomacji europejskiej (…) Cała ta hucpa ma wyłącznie szkodzić
— ocenił Lewandowski w TVN24 BiS. Jego zdaniem, jedynym skutkiem takiej dyplomacji jest zamieszanie.
Wszyscy tu rozczytują w sposób jasny, transparentny całą tę sytuację; chodzi o przeniesienie mściwości i obsesji jednego człowieka, który najpierw je upaństwowił, czyli przeniósł na szczebel państwowej polityki, a teraz to umiędzynarodowił. To się nigdy nie zdarzyło i mam nadzieję nigdy nie zdarzy w dziejach UE
— powiedział Lewandowski.
Sytuację wokół wyboru szefa RE komentowali również przedstawiciele polskiego parlamentu. O tym, że Saryusz-Wolski ma szanse na zwycięstwo przekonany jest marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Jak zaznaczył, zgłoszony przez polski rząd kandydat to człowiek z ogromnym doświadczeniem w pracy w UE i w zakresie wprowadzania Polski do struktur europejskich, szanowany przez wszystkie opcje polityczne. Zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda na początku kampanii prezydenckiej miał 12-procentowe poparcie, a wygrał wybory w pierwszej i drugiej turze.
Więc jestem przekonany, że większe szanse po rozmowach ministra spraw zagranicznych będzie miał Jacek Saryusz-Wolski
— powiedział Karczewski.
Przeciwnego zdania był b. wiceminister spraw zagranicznych ds. europejskich Rafał Trzaskowski (PO). Jak ocenił, Saryusz-Wolski na wybór na przewodniczącego Rady Europejskiej „nie ma najmniejszych szans i nigdy ich nie miał”. „Mam takie wrażenie, że czym bardziej PiS nie chce Tuska, tym bardziej chce go cała Europa” - dodał Trzaskowski. Według niego, zgłaszając swojego kandydata „notą dyplomatyczną na cztery dni przed szczytem (UE)” rząd PiS ośmiesza Polskę dla „małej awantury krajowej”.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) stwierdził, że wydarzenia wokół wyboru przewodniczącego RE to „przeniesienie partyjniackich, wewnętrznych wojenek na forum Unii Europejskiej”. „To siłą rzeczy nas kompromituje i osłabia” - dodał. Również w jego opinii Saryusz-Wolski „nie ma żadnych szans w walce o fotel szefa Rady Europejskiej”.
W poniedziałek na drzwiach do biura Saryusz-Wolskiego w Łodzi nieznana osoba powiesiła kartkę z cytatem z marszałka Józefa Piłsudskiego - „Raz się skur…., kur… pozostaniesz”. Na kartce był również przekreślony znaczek PiS. Obok kartki wisiał kalosz wypchany słomą. Zdjęcie kartki i kalosza pojawiło się w internecie, na portalach społecznościowych. O sprawie napisały też niektóre media.
Pracownicy biura w poniedziałkowej rozmowie z PAP nie chcieli komentować zdarzenia. Poinformowali, że kartka została zdjęta, a oni sami nie wiedzą, kto mógł ją powiesić. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi powiedział, że policja nie zajmuje się sprawą, bo nikt nie złożył zawiadomienia.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/330346-w-co-gra-europejska-partia-ludowa-szef-ugrupowania-zaprzecza-slowom-saryusz-wolskiego-to-epl-wykluczylo-polskiego-polityka?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.