23 czerwca ubiegłego roku, to ważna, historyczna cezura w polskich stosunkach z Brytyjczykami. Od tego momentu zmieniło się właściwie wszystko – ze strategicznego partnera unijnego Wielka Brytania stała się strategicznym partnerem bilateralnym. W dodatku osamotnionym i traktowanym po macoszemu przez Unię. Ta sytuacja stała się oczywista już podczas naszych pierwszych konsultacji międzyrządowych we wrześniu ub. roku. Rewerencje, z jakimi spotkała się nasza delegacja, powitanie na lotnisku Heathrow, wielka grupa Polonusów na Downing Street, wszystko wskazywało na to, że jest to nowe otwarcie, nowa epoka w historii obu krajów. I nie bez powodu. Łączy nas bowiem bardzo wiele: wspólny punkt widzenia na agresywną, imperialną politykę Putina oraz brak zgody na zniesienie sankcji wobec Rosji. Wspólna opinia nt. konieczności dynamizacji NATO, respektowania zasady 2% PKB każdego z krajów członkowskich na potrzeby armii, poważną rolę, jaką pełni NATO w zachowaniu bezpieczeństwa Europy. Podejmowanie wspólnych zadań w zwalczaniu terroryzmu, przestępczości mafijnej i cyberataków. Jest też wspólny front w upominaniu się o reformy Unii, której Wielka Brytania jeszcze kilka lat będzie członkiem, oraz pielęgnowaniu naszych relacji transatlantyckich ze Stanami Zjednoczonymi. Choć trzeba przyznać, że niektóre z naszych interesów są sprzeczne. M.in. prawa Polaków na Wyspach. Nie życzymy sobie żadnych zmian ustawowych, i będziemy razem z Brukselą upominać się o pozostawienie tzw. 4 zasad podstawowych, w tym swobodnego przepływu osób w ramach Unii, oraz reguły wzajemności. Chodzi o to, aby po Brexicie Polacy nie stracili dotychczasowych praw, o bezpieczeństwo, także socjalne, jakąś koordynację przepisów, zasadę symetrii. Mimo, że Brytyjczycy uchodzą za twardych negocjatorów, w tej chwili są bardziej skłonni do zrozumienia naszego punktu widzenia. Bo prawda jest taka, że Wielka Brytania czuje się w tej chwili w Europie osamotniona. Bruksela przyjęła sztywne stanowisko i Brytyjczykom zależy na sojusznikach, także polskim. A my już wyciągnęliśmy z tego wnioski.
Dwa spotkania na szczeblu premierów, w Warszawie i w Londynie, a w międzyczasie – po tragicznej śmierci Polaka w Harlow - desant kilku naszych ministrów, spraw zagranicznych, wewnętrznych i sprawiedliwości, na Londyn, by pokazać, że nie pozwolimy na to, aby Polakom na Wyspach działa się krzywda. Doszło do rozmów z szefem dyplomacji Borisem Johnsonem i szefową Home Office Amber Rudd, a następnie ds. Brexitu Davidem Daviesem i handlu zagranicznego Liamem Foxem. Bardzo zintensyfikowała się aktywność naszej placówki w Londynie, gdzie rezyduje nowy ambasador Arkady Rzegocki. Kiedy we wrześniu rozmawiałam z panem ambasadorem, wspomniał mi o kilku akcjach, podjętych ostatnio przez polski rząd, by promować Polskę na Wyspach. Chodzi nie tylko o nową katedrę wiedzy o Polsce w Uniwersytecie Cambridge czy polskie książki, obecne na półkach brytyjskich bibliotek. Bo akurat target tych projektów, nastolatki z osiedli komunalnych - sprawcy ataków na tle ksenofobii, nie chodzą ani do bibliotek, ani nie studiują w Cambridge. Przykład właściwych postaw powinien iść z góry. Podobnie jak przedtem David Cameron, który wskazując na „kłopotliwych imigrantów”, sięgnął po przykład Polaków, uruchomiając falę hejtu – bardzo ważny okazuje się dziś przykład z góry, stosunek aktualnych brytyjskich władz do obcokrajowców. Po tragicznym zdarzeniu w Harlow przepraszał i Cameron i Theresa May i wielu posłów z Izby Gmin, nazywając młodych bandytów po imieniu. I obiecali uruchomić akcje edukacyjne, informujące o tym, że Polacy nie są obciążeniem finansowym dla brytyjskiego podatnika, że są wartością dodaną. O wkładzie Polski w wysiłek zbrojny aliantów podczas II wojny światowej, Bitwy o Anglię, rolę w złamaniu kodu Enigmy, o pracowitości i przedsiębiorczości naszych rodaków. Ważne dla tej akcji informacyjnej okazuje się także wsparcie brytyjskiej prasy. Powstało kilkanaście artykułów, zarówno w dziennikach konserwatywnych jak The Times czy Daily Telegraph, jak i liberalnych jak The Guardian. Niedawno, bo 1 grudnia, w Westminsterze rozpoczęła się kampania informacyjna pt. „Better Than That” czyli „jesteście lepsi niż”, w domyśle, to co robicie. Chodzi oczywiście o przestępstwa na tle narodowościowym, rasowym czy religijnym. Akcja zdobyła sobie wsparcie znaczących posłów z obu izb parlamentu, m.in. konserwatysty Erika Picklesa i lorda Nicholasa Bourne’a. A do kampanii udało się także pozyskać kilka dzienników, w tym mającego 3 mln nakładu tabloidu „Sun on Sunday”. Niedawno otrzymaliśmy informację, że 6-7 maja ambasador Arkady Rzegocki wystartuje z nowym ogólnokrajowym projektem „Dzień Dziedzictwa Narodowego”, promującym polską historię, tradycję i kulturę w trzech miastach z dużą wspólnotą polską, w Londynie, Birmingham i Edynburgu. A w tym tygodniu rusza gigantyczna akcja, The Belvedere Polish-British Forum, gdzie polskie i brytyjskie zespoły będą dyskutować nad tym, jak mają wyglądać nasze pozarządowe stosunki bilateralne, w Polsce i na Wyspach.
Jest to inicjatywa strategiczna i na najwyższym szczeblu. Chodzi mianowicie o to, żeby obok, równolegle do bilateralnych rozmów międzyrządowych, uruchomić inne siły jak brytyjskie media i organizacje pozarządowe, ośrodki uniwersyteckie i polonijne, które będą informowały o partnerze strategicznym – Polsce. I w drugą stronę - w Polsce o Wielkiej Brytanii. Forum ma nadać nową dynamikę współpracy środowisk pozarządowych, eksperckich oraz Polonii, co, można mieć nadzieję, przyczyni się do lepszego poznania, a co za tym idzie, zrozumienia między Polakami i Brytyjczykami. Forum zastąpi – i mocno rozszerzy – organizowany od kilku lat w Krakowie projekt Polsko-Brytyjski Okrągły Stół, a problemy podejmowane podczas paneli wskazują na perspektywę czasową do 2030 roku. Inauguracyjna konferencja The Belvedere Polish-British Forum rozpocznie się 8 marca uroczystą kolacją w hotelu Bristol, gdzie wystąpią świetni speakerzy ze światowej sławy think tanku Chatham House, Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i znanego dziennika Financial Times. A we środę – cała seria paneli, poruszających aktualne problemy naszych dwustronnych relacji. Każdego roku tematyka paneli będzie inna, a w tym roku debata będzie się koncentrowała na czterech zagadnieniach: polityka, praca i zatrudnienie, edukacja, innowacyjność. A więc i panele: „Europa w świecie”, „UK – Polska: szanse i zadania”, „UK-Polska: przyszłość wolnego handlu”, „UK-Polska: kontakty pozarządowe i międzyludzkie” i „UK-Polska: nowa normalność”.
Pośród szefów Komitetu Sterującego i panelistów mamy nazwiska z najwyższej półki: ze strony brytyjskiej były szef brytyjskiej dyplomacji sir Malcolm Rifkind, minister ds. Europy i obu Ameryk sir Alan Duncan, były minister handlu lord Peter Mandelson, znani brytyjscy dziennikarze Henry Foy z Financial Times, Annabelle Chapman z The Economist i Kasia Madera z BBC, z naszej strony minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, europoseł Zdzisław Krasnodębski, znakomici polscy dziennikarze z Rzeczpospolitej, W Sieci i TVP1.
Generalnie, The Belvedere / to na cześć Polski/ Polish-British Forum ma promować pozytywny wizerunek naszego kraju w Zjednoczonym Królestwie - niezwykle ważny w kontekście bezpieczeństwa i praw 1-milionowej polskiej wspólnoty, rozsianej po Wyspach. Jest to inicjatywa polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, która – jak spodziewają się organizatorzy obu stron, polskiej i brytyjskiej - poprzez udział środowisk eksperckich, dziennikarzy, naukowców, działaczy społecznych i samorządowych, nada nowy wymiar i dynamikę współpracy obu społeczeństw, polskiego i brytyjskiego. I będzie ważnym instrumentem w stosunkach dwustronnych, akcentującym ich strategiczny charakter i komplementarnym wobec innych formatów, np. relacji międzyrządowych. Może też wskazywać instytucjom państwowym brytyjskim i polskim możliwe kierunki współpracy w przyszłości, aby lepiej się poznać, zrozumieć, a więc i skuteczniej współpracować. I kto wie, być może potem, będzie można zaaplikować tę formułę do naszych relacji z innymi partnerami strategicznymi w Europie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/330276-the-belvedere-polish-british-forum-nowy-sposob-komunikowania-sie-polski-ze-swiatem