Żadne podsłuchiwanie rozmów telefonicznych prezydenta-elekta Donalda Trumpa i jego sztabu wyborczego nie miało miejsca
— oświadczył w niedzielę w telewizji NBC James Clapper, b. dyrektor wywiadu narodowego (DNI).
Gdyby tak było, wiedziałbym o tym
— dodał.
Clapper, który za czasów prezydenta Baracka Obamy, stał na czele Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community) USA i był głównym doradcą prezydenta oraz Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawach wywiadowczych, zareagował w ten sposób na wniosek Białego Domu skierowany w niedzielę do Kongresu o zbadanie czy administracja prezydenta Baracka Obamy nie nakazała założenia na czas kampanii wyborczej podsłuchu w rezydencji Donalda Trumpa w Nowym Jorku.
Jako „nieusprawiedliwioną insynuację” zakwalifikował z kolei podobny zarzut szef FBI James Comey - pisze „The New York Times”. Comey miał się zwrócić o sprostowanie całej sprawy do ministerstwa sprawiedliwości, ale resort ten nie wydał jeszcze żadnego oświadczenia. Zdaniem dyrektora FBI twierdzenie, że wywiad założył podsłuch w Trump Tower, zakłada, że Federalne Biuro Śledcze dopuściło się złamania prawa - zaznacza „NYT”.
Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że w całej sprawie nie ma na razie żadnych dowodów, a tylko zarzuty Donalda Trumpa z jednej strony, z drugiej zaś dementi Clappera i protest rzecznika Baracka Obamy.
Pikanterii całej sytuacji dodaje zaś fakt, że w marcu 2013 r., gdy wybuchł skandal związany z ujawnieniem przez Edwarda Snowdena skali inwigilacji obywateli amerykańskich przez NSA, James Clapper oświadczył w Senacie, że „nic podobnego nigdy nie miało miejsca”, mimo iż przeczyły temu ujawnione dokumenty.
Biały Dom zwrócił się do Kongresu USA o zbadanie sprawy w niedzielę. Wcześniej, w sobotę prezydent Donald Trump zarzucił swemu poprzednikowi za pośrednictwem Twittera, że ten kazał założyć mu podsłuch.
Jak nisko prezydent Obama upadł, by podsłuchiwać moje telefony w czasie uświęconego procesu wyborczego. To jest Nixon/Watergate. Zły (albo chory) facet!
— napisał Trump na Twitterze.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Żadne podsłuchiwanie rozmów telefonicznych prezydenta-elekta Donalda Trumpa i jego sztabu wyborczego nie miało miejsca
— oświadczył w niedzielę w telewizji NBC James Clapper, b. dyrektor wywiadu narodowego (DNI).
Gdyby tak było, wiedziałbym o tym
— dodał.
Clapper, który za czasów prezydenta Baracka Obamy, stał na czele Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community) USA i był głównym doradcą prezydenta oraz Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawach wywiadowczych, zareagował w ten sposób na wniosek Białego Domu skierowany w niedzielę do Kongresu o zbadanie czy administracja prezydenta Baracka Obamy nie nakazała założenia na czas kampanii wyborczej podsłuchu w rezydencji Donalda Trumpa w Nowym Jorku.
Jako „nieusprawiedliwioną insynuację” zakwalifikował z kolei podobny zarzut szef FBI James Comey - pisze „The New York Times”. Comey miał się zwrócić o sprostowanie całej sprawy do ministerstwa sprawiedliwości, ale resort ten nie wydał jeszcze żadnego oświadczenia. Zdaniem dyrektora FBI twierdzenie, że wywiad założył podsłuch w Trump Tower, zakłada, że Federalne Biuro Śledcze dopuściło się złamania prawa - zaznacza „NYT”.
Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że w całej sprawie nie ma na razie żadnych dowodów, a tylko zarzuty Donalda Trumpa z jednej strony, z drugiej zaś dementi Clappera i protest rzecznika Baracka Obamy.
Pikanterii całej sytuacji dodaje zaś fakt, że w marcu 2013 r., gdy wybuchł skandal związany z ujawnieniem przez Edwarda Snowdena skali inwigilacji obywateli amerykańskich przez NSA, James Clapper oświadczył w Senacie, że „nic podobnego nigdy nie miało miejsca”, mimo iż przeczyły temu ujawnione dokumenty.
Biały Dom zwrócił się do Kongresu USA o zbadanie sprawy w niedzielę. Wcześniej, w sobotę prezydent Donald Trump zarzucił swemu poprzednikowi za pośrednictwem Twittera, że ten kazał założyć mu podsłuch.
Jak nisko prezydent Obama upadł, by podsłuchiwać moje telefony w czasie uświęconego procesu wyborczego. To jest Nixon/Watergate. Zły (albo chory) facet!
— napisał Trump na Twitterze.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/330203-byly-dyrektor-amerykanskiego-wywiadu-zadne-podsluchiwanie-rozmow-donalda-trumpa-i-jego-sztabu-wyborczego-nie-mialo-miejsca?strona=1