Żaden kraj nie jest w stanie w pojedynkę rozwiązać problemów, z którymi boryka się dzisiejszy świat - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel na rozpoczęcie drugiego dnia 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Niemiecka kanclerz spotkała się w wiceprezydentem USA Mike’m Pencem. Był to pierwsze bezpośredni kontakt między przedstawicielem administracji Donalda Trumpa a przedstawicielem rządu w Berlinie.

Bez USA Europa nie poradzi sobie w walce z międzynarodowym terroryzmem. Potrzebujemy militarnej siły Stanów Zjednoczonych Ameryki

—podkreśliła Merkel po spotkaniu z Pencem. Według niej konieczne są „wspólne wysiłki”.

Co oznacza, że musimy wzmocnić międzynarodowe struktury, uczynić je bardziej skutecznymi

—podkreśliła szefowa niemieckiego rządu.

Dotyczy to zarówno Unii Europejskiej, jak i NATO oraz ONZ

—dodała. Merkel potwierdziła, że rząd Niemiec będzie dążył do zwiększenia wydatków na wojsko do 2 proc. PKB. Zapowiedziała także, że „nie ustanie” w wysiłkach zmierzających do poprawienia relacji z Rosją, która jest sąsiadem UE.

Pence zaś zapewniał po spotkaniu z niemiecka kanclerz, że USA „nie odwrócą się od Europy”.

Dziś zapewniam Was w imieniu prezydenta Donalda Trumpa: USA twardo wspierają NATO i wypełnią swe zobowiązania na rzecz Sojuszu Atlantyckiego

—mówił wiceprezydent USA. Jego zdaniem „Rosja musi respektować porozumienia pokojowe z Mińska i działać na rzecz deeskalacji przemocy na wschodniej Ukrainie”.

Wiedzcie, że Stany Zjednoczone nadal będą czynić Rosję odpowiedzialną (za przestrzeganie porozumień z Mińska), nawet jeśli szukamy wspólnej płaszczyzny (porozumienia), którą, jak uważa prezydent (Donald) Trump, trzeba znaleźć

—przekonywał.

Ryb, welt.de, rp.pl