Polski prezydent bierze udział w dorocznej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa, która jest organizowana w Monachium. Głównym tematem paneli dyskusyjnych jest przyszłość Unii Europejskiej i współpraca ze Stanami Zjednoczonymi pod przywództwem Donalda Trumpa.
Andrzej Duda dyskutował w panelu zatytułowanym: „Przyszłość Zachodu: upadek czy powrót?”. Dyskusję rozpoczął amerykański senator John McCain.
Ta dyskusja toczy się tak naprawdę pod hasłem „czy Zachód przetrwa?”. To jest pytanie, które ja stawiam od lat. (…) Żeby tak się stało musimy przestrzegać podstawowych zasad, przede wszystkim musimy zagwarantować suwerenność poszczególnych Narodów.
— powiedział amerykański polityk.
Dlaczego spotykamy się w Monachium i zastanawiamy, czy Zachód przetrwa? By uzmysłowić sobie, że to nie jest walka materialna. To jest walka o wartości moralne
— podkreślił McCain.
Kiedy słyszę jak ktoś mówi, nie idź za Zachodem, bo on umiera, przytaczam zawsze słowa Marka Twaina, o tym, że pogłoski o jego śmierci są przedwczesne i przesadzone. (…) Są pewne filary, na których oprze się silna Europa. Musimy przede wszystkim być zjednoczeni, wtedy będziemy silni w walce. Jeśli się podzielimy, upadniemy po kolei
— mówił Andrzej Duda.
Źródłem siły całej zjednoczonej Europy są silne rządy w poszczególnych krajach. (…) Zmiany w polityce idą z Zachodu. Polityczne elity nie powinny ich zatrzymywać
— tłumaczył polski prezydent
Jest wiele sił, które nie są zainteresowane silnym i zjednoczonym Zachodem. (…) Nie możemy okazać słabości, bo wtedy nasi wrogowie, wrogowie zachodniego świata natychmiast to wykorzystają
— podsumował Duda.
W dyskusji udział wzięli także prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oraz Boris Johnson, brytyjski minister spraw zagranicznych w rządzie Theresy May oraz holenderski szef dyplomacji Bert Koenders.
Mój naród, naród ukraiński chce tylko wolności. I za to Putin chce nas ukarać
— mówił prezydent Petro Poroszenko. Jego wystąpienie spotkało się w wyjątkowo ciepłym przyjęciem.
Wierzcie mi, zważając na okoliczności - mój naród jest najbardziej optymistycznym narodem w Europie. Jestem dumny, że mogę być jego przywódcą. (…) A co jest głównym problemem dla Putina? Dokonany przed wielu laty rozpad Związku Radzieckiego. Nie można tego nazwać tylko innym światem - to jest inna galaktyka!
— powiedział ukraiński przywódca.
Rzeczywiście widzę wiele zagrożeń dla naszej cywilizacji, choć są już inne niż np. w 1944-45 roku. Wiem jedno, musimy się zmieniać, ale także jednoczyć. Musimy w naszych krajach działać w tym samym tempie, działać symultanicznie, wtedy przyniesie to skutek
— dodał Bert Koenders, szef holenderskiego MSZ.
Prezydent Duda był pytany także o jego wyobrażenie roli Polski w ogólnoeuropejskich procesach ekonomicznych. Czy Polska ma zamiar robić biznes z szeroko pojętą Europą i Stanami Zjednoczonymi, czy będzie spoglądać w kierunku Chin.
Globalizacja jest faktem, ale wydaje mi się, że nie można myśleć o bezpiecznej i rozwijającej się Europie bez Stanów Zjednoczonych. (…) Ameryka jest daleko, ale zawsze angażowała się w sprawy starego kontynentu. Gdy wybuchały tutaj wojny, to setki, tysiące amerykańskich chłopców biło się o naszą wolność. Wasze wojska wciąż są tutaj potrzebne, by zapewnić bezpieczeństwo Europie. W Europie
— mówił Duda.
Potentatem na rynku azjatyckim są oczywiście Chiny i nie da się temu zaprzeczyć, ale spoglądając w tamtą stronę musimy być bardzo ostrożni. Przede wszystkim będziemy myśleli o naszych interesach i bezpieczeństwie, ale także o utrzymaniu siły wspólnoty europejskiej
— powiedział polski przywódca.
W piątek prezydent Andrzej Duda spotka się z jeszcze na bilateralnych rozmowach z senatorem McCainem, prezydentem Słowenii Borutem Pahorem i prezydent Chorwacji Kolindą Grabar-Kitarović. Natomiast w sobotę zaplanowano rozmowy dwustronne polskiego prezydenta z prezydentami: Bułgarii - Rumenem Radewem i Ukrainy - Poroszenką.
W Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa biorą udział także minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
W piątkowej agendzie było także m. in. przesłanie od Bono, lidera irlandzkiego zespołu U2, muzyka rockowego i aktywisty, który mówił o cenie pokoju we współczesnym świecie.
Pokój to najmniej wartościowe słowo we współczesnym świecie. Gdyby tak nie było, nie działoby się to całe zło w północnej Afryce, Iraku i Egipcie oraz Syrii
— mówił Bono.
Z Monachium Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/328046-prezydent-duda-musimy-byc-w-europie-zjednoczeni-wtedy-bedziemy-silni-jesli-sie-podzielimy-upadniemy-po-kolei-nasz-relacja-z-msc-2017