„Co za wywiad Donalda Trumpa! Jakie zagrożenie nas z jego strony czeka? Jedno jest pewne: konkurencja stanie się twardsza i bardziej bezkompromisowa. My, Niemcy musimy bardziej zdecydowanie bronić naszych interesów” - pisze redaktor naczelny „Die Welt” Ulf Poschardt w artykule pod wieloznacznym tytułem „Niech robi. Może nas pocałować w d…”
Według niego Trump w rozmowie z brukowcem „Bild” nie tylko skrytykował politykę imigracyjną Angeli Merkel, ale także groził niemieckim koncernom samochodowym karnymi cłami.
Trump zrezygnował z Europy, i w związku z tym także z Niemiec. Grozi niemieckim koncernom samochodowym i tym samym wszystkimi naszym narodowym czempionom. Dał nam do zrozumienia, że musimy wyprowadzić się z wygodnego „Hotelu Mama” Stanów Zjednoczonych, pod względem polityki gospodarczej jak i obronnej. Jesteśmy sami. W Europie także wiele państw zostawiło nas na deszczu, także to co dzieje się w Wielkiej Brytanii zagraża niemieckim eksportom
—lamentuje Poschardt. Według niego nikt tak jak Niemcy nie „skorzystał na globalizacji”, dlatego neoliberalne reformy, gdziekolwiek na świecie mają miejsce, służą „innowacyjnej i skupionej na jakości niemieckiej produkcji”.
Prowokacje Teresy May oraz Donalda Trumpa należy traktować poważnie i zamienić w wojowniczą postawę. Konkurencja stanie się twardsza i bardziej bezkompromisowa. My, Niemcy, musimy bardziej zdecydowanie i władczo bronić naszych interesów. Zagrożony jest nasz wysoki poziom dobrobytu. Dlatego musimy znieść bariery hamujące wzrost: zmniejszyć biurokrację, podatki
—pisze redaktor naczelny „Die Welt” dalej. Jego zdaniem Trump powinien „obudzić w Niemcach ambicję”.
Podział globalnego dobrobytu będzie w przyszłości rozstrzygany przez USA agresywnie na ich własną korzyść, jeśli nie staniemy się bardziej gejowscy, otwarci, wielokulturowi, odważniejsi, bardziej innowacyjni i pracowici
—twierdzi Poschardt. Zdaniem dziennika „Rheinische Post” zaś Donald Trump będzie kierował USA jak przedsiębiorstwem. Dlatego uderzył w wywiadzie z „Bildem” bezwzględnie w niemiecki przemysł.
Najważniejsze dla niego są gospodarcze korzyści dla USA. Temu podporządkuje także swoją politykę zagraniczną. Zdjęcie sankcji z Rosji widzi jako możliwość ubicia kilku dobrych „dealów” z Kremlem
—uważa gazeta. Jej zdaniem jednak przyszły prezydent USA będzie występował głównie w roli gospodarczego a nie militarnego agresora.
Dobre interesy da się robić tylko w świecie ogarniętym pokojem. Europa powinna jednak uważać. Trump nie chce by była ona silna. Wręcz przeciwnie, widzi w niej konkurenta w walce o dominacje w handlu światowym. Dlatego liczy na jej rozpad. [….] Jest mu bliżej do AfD niż do kanclerz Angeli Merkel, którą ostro skrytykował
—dodaje „RP”.
Ryb, welt.de, rp-online.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/323543-niemieckie-media-w-szoku-po-wywiadzie-donalda-trumpa-musimy-twardo-bronic-naszych-interesow-niech-robi-moze-pocalowac-nas-w-d