Jak podkreśla Dougherty, kampania propagandowa mediów przeciwko Polsce została zapoczątkowana przez panikę po wygranej PiS w wyborach, a co więcej, rozpoczęła się zanim jeszcze został uformowany rząd zwycięskiej partii.
Tymczasem UE robi dokładnie to o czym Prof. Legutko mówił mi na początku tego roku, mianowicie grozi Polsce bezprecedensowymi sankcjami
— zauważył autor.
Czy to nie jest zastanawiające, że politycy niemieccy i francuscy potępiają Polskę, żądając przywrócenia w niej wolności i demokracji, a Amerykanie atakują pronatalistyczną politykę polskiego rządu, w sytuacji kiedy rząd Francji działa w ramach przedłużonego, nadzwyczajnego „stanu wyjątkowego” z powodu ataków terrorystycznych, a prawie 70 procent populacji francuskich więźniów to muzułmanie. Albo, że rynki i synagogi w Niemczech są obecnie strzeżone przez policjantów uzbrojonych w karabiny maszynowe w ramach stanu wzmożonej czujności
— pyta się publicysta.
I jak stwierdza, mimo krytycznych reakcji eurokratów i agencji ratingowych i bardzo złej opinii w zachodnich mediach, PiS zyskuje na popularności dzięki podjęciu koniecznych reform.
Bezmyślne tkwienie w głównym nurcie było nierozsądnym programem, niegodnym suwerennego narodu, który ma istotne interesy, silne poczucie tożsamości oraz własne aspiracje, proporcjonalne do jego potencjału
— cytuje Legutkę Dougherty.
I to właśnie taka postawa wywołała tyle gniewu na polski rząd, bardziej niż jakieś niuanse dotyczące polskiej konstytucji
— stwierdza na koniec dziennikarz.
ak/”The Week”
Z angielskiego tłumaczył Jan Saski
Podpisz list w sprawie kłamliwych relacji medialnych o Polsce
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak podkreśla Dougherty, kampania propagandowa mediów przeciwko Polsce została zapoczątkowana przez panikę po wygranej PiS w wyborach, a co więcej, rozpoczęła się zanim jeszcze został uformowany rząd zwycięskiej partii.
Tymczasem UE robi dokładnie to o czym Prof. Legutko mówił mi na początku tego roku, mianowicie grozi Polsce bezprecedensowymi sankcjami
— zauważył autor.
Czy to nie jest zastanawiające, że politycy niemieccy i francuscy potępiają Polskę, żądając przywrócenia w niej wolności i demokracji, a Amerykanie atakują pronatalistyczną politykę polskiego rządu, w sytuacji kiedy rząd Francji działa w ramach przedłużonego, nadzwyczajnego „stanu wyjątkowego” z powodu ataków terrorystycznych, a prawie 70 procent populacji francuskich więźniów to muzułmanie. Albo, że rynki i synagogi w Niemczech są obecnie strzeżone przez policjantów uzbrojonych w karabiny maszynowe w ramach stanu wzmożonej czujności
— pyta się publicysta.
I jak stwierdza, mimo krytycznych reakcji eurokratów i agencji ratingowych i bardzo złej opinii w zachodnich mediach, PiS zyskuje na popularności dzięki podjęciu koniecznych reform.
Bezmyślne tkwienie w głównym nurcie było nierozsądnym programem, niegodnym suwerennego narodu, który ma istotne interesy, silne poczucie tożsamości oraz własne aspiracje, proporcjonalne do jego potencjału
— cytuje Legutkę Dougherty.
I to właśnie taka postawa wywołała tyle gniewu na polski rząd, bardziej niż jakieś niuanse dotyczące polskiej konstytucji
— stwierdza na koniec dziennikarz.
ak/”The Week”
Z angielskiego tłumaczył Jan Saski
Podpisz list w sprawie kłamliwych relacji medialnych o Polsce
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/323329-dziennikarz-the-week-obnaza-manipulacje-wobec-polski-za-posrednictwem-mediow-przejawia-sie-trudne-do-ukrycia-lekcewazenie-i-pogarda?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.