Medialny arsenał Rosji we Francji to agencja Sputnik i telewizja RT (dawniej Russia Today); tymi kanałami Władimir Putin narzuca prorosyjskie oraz spiskowe treści i udziela wsparcia skrajnie prawicowemu Frontowi Narodowemu - pisze w poniedziałek tygodnik „L’Obs”.
Naszą misją jest przedstawianie rosyjskiej wizji wydarzeń
— mówi redaktor naczelny francuskojęzycznej wersji RT (RT en Francais) Iraklij Gaczecziladze.
Podczas bitwy o Aleppo rosyjskie media we Francji prezentowały „sceny euforii i triumfu na ulicach Aleppo”, a nie masakrę, jakiej w tych właśnie dniach dokonywały w mieście syryjskie wojska rządowe wspierane przez Rosjan. RT i Sputnik oskarżały przy tym media zachodnie o szerzenie „dezinformacji” w sprawie syryjskiego konfliktu - pisze francuski tygodnik.
Wiadomości i styl Sputnika przykrojone są na potrzeby mało wyrafinowanej publiczności, są zatem skandalizujące i pełne teorii spiskowych. Gdy w marcu 2015 roku samolot niemieckich linii Germanwings rozbił się w Alpach francuskich, Sputnik napisał:
Czy lotnictwo USA zestrzeliło niemiecki A320?
Według innej teorii lansowanej przez Sputnika za popularną grą Pokemon Go stoi CIA.
L’Obs” zwraca uwagę, że rosyjskie media manifestują sympatię dla francuskiej prorosyjskiej prawicy, a zwłaszcza dla Frontu Narodowego (FN), na czele którego stoi Marine Le Pen. „Media te robią z Le Pen najważniejszą postać w polityce Francji
— pisze tygodnik, przypominając, że FN jest częściowo finansowany przez Moskwę. W marcu 2016 roku RT przeprowadziła wywiad z Le Pen, którą przedstawiła jako polityka mającego wielkie szanse na wygranie wyborów prezydenckich we Francji w 2017 roku.
„Francois Fillon, który nigdy nie krył swej przyjaźni dla Rosji, jest również traktowany w sposób uprzywilejowany” przez RT i Sputnika - kontynuuje „L’Obs”.
Fillon, który wygrał prawybory centroprawicowej partii Republikanie znany jest z tego, że ma dobre stosunki z Putinem, z którym nawiązał przyjaźń, gdy obaj politycy byli szefami rządu w swych krajach. Gdy były francuski premier został kandydatem Republikanów na prezydenta Francji, Sputnik zamieścił tekst pod tytułem
Fillon, Trump i Putin - trio, o którym marzy Moskwa
— cytuje „L’Obs”.
Wszystko wskazuje na to, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się właśnie Fillon i Le Pen.
Ekspert Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (IFRI) Julien Nocetti wyjaśnił w rozmowie z „L’Obs”, że działalność, jaką uprawia Rosja za sprawą RT i Sputnika to „wojna informacyjna”. „RT to jedno z przedsięwzięć strategicznych, jak (sektor) nuklearny, zbrojeniowy i energetyczny. Rosjanie mają do informacji podejście militarne” - powiedział Nocetti.
Dla pewnych osób rosyjskie media nie tylko nie są groźne, ale też nie robią nic wyjątkowego - pisze „L’Obs” i przytacza wypowiedź deputowanego Republikanów Thierry’ego Mariani:
Nikt nie dziwił się przez lata, że jesteśmy zalewani (informacjami) przez CNN, CBS, Al Dżazirę, beIn Sport i innych. W istocie rzeczy Rosja nie robi nic nadzwyczajnego.
„L’Obs” ostrzega, że RT i Sputnik powinny „niepokoić, ponieważ znalazły sobie własną publiczność”. Strony RT odwiedza miesięcznie ponad 2,5 mln użytkowników. Na Twitterze rosyjską telewizję śledzi 57 tys. osób, a Sputnika - 34 tys.
Media te zdobywają sobie publiczność starając się podawać informacje przed innymi źródłami, „wraz z ładunkiem bzdur i kłamstw”, ale angażując się też we francuską tematykę społeczną - podkreśla „L’Obs”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Medialny arsenał Rosji we Francji to agencja Sputnik i telewizja RT (dawniej Russia Today); tymi kanałami Władimir Putin narzuca prorosyjskie oraz spiskowe treści i udziela wsparcia skrajnie prawicowemu Frontowi Narodowemu - pisze w poniedziałek tygodnik „L’Obs”.
Naszą misją jest przedstawianie rosyjskiej wizji wydarzeń
— mówi redaktor naczelny francuskojęzycznej wersji RT (RT en Francais) Iraklij Gaczecziladze.
Podczas bitwy o Aleppo rosyjskie media we Francji prezentowały „sceny euforii i triumfu na ulicach Aleppo”, a nie masakrę, jakiej w tych właśnie dniach dokonywały w mieście syryjskie wojska rządowe wspierane przez Rosjan. RT i Sputnik oskarżały przy tym media zachodnie o szerzenie „dezinformacji” w sprawie syryjskiego konfliktu - pisze francuski tygodnik.
Wiadomości i styl Sputnika przykrojone są na potrzeby mało wyrafinowanej publiczności, są zatem skandalizujące i pełne teorii spiskowych. Gdy w marcu 2015 roku samolot niemieckich linii Germanwings rozbił się w Alpach francuskich, Sputnik napisał:
Czy lotnictwo USA zestrzeliło niemiecki A320?
Według innej teorii lansowanej przez Sputnika za popularną grą Pokemon Go stoi CIA.
L’Obs” zwraca uwagę, że rosyjskie media manifestują sympatię dla francuskiej prorosyjskiej prawicy, a zwłaszcza dla Frontu Narodowego (FN), na czele którego stoi Marine Le Pen. „Media te robią z Le Pen najważniejszą postać w polityce Francji
— pisze tygodnik, przypominając, że FN jest częściowo finansowany przez Moskwę. W marcu 2016 roku RT przeprowadziła wywiad z Le Pen, którą przedstawiła jako polityka mającego wielkie szanse na wygranie wyborów prezydenckich we Francji w 2017 roku.
„Francois Fillon, który nigdy nie krył swej przyjaźni dla Rosji, jest również traktowany w sposób uprzywilejowany” przez RT i Sputnika - kontynuuje „L’Obs”.
Fillon, który wygrał prawybory centroprawicowej partii Republikanie znany jest z tego, że ma dobre stosunki z Putinem, z którym nawiązał przyjaźń, gdy obaj politycy byli szefami rządu w swych krajach. Gdy były francuski premier został kandydatem Republikanów na prezydenta Francji, Sputnik zamieścił tekst pod tytułem
Fillon, Trump i Putin - trio, o którym marzy Moskwa
— cytuje „L’Obs”.
Wszystko wskazuje na to, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się właśnie Fillon i Le Pen.
Ekspert Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (IFRI) Julien Nocetti wyjaśnił w rozmowie z „L’Obs”, że działalność, jaką uprawia Rosja za sprawą RT i Sputnika to „wojna informacyjna”. „RT to jedno z przedsięwzięć strategicznych, jak (sektor) nuklearny, zbrojeniowy i energetyczny. Rosjanie mają do informacji podejście militarne” - powiedział Nocetti.
Dla pewnych osób rosyjskie media nie tylko nie są groźne, ale też nie robią nic wyjątkowego - pisze „L’Obs” i przytacza wypowiedź deputowanego Republikanów Thierry’ego Mariani:
Nikt nie dziwił się przez lata, że jesteśmy zalewani (informacjami) przez CNN, CBS, Al Dżazirę, beIn Sport i innych. W istocie rzeczy Rosja nie robi nic nadzwyczajnego.
„L’Obs” ostrzega, że RT i Sputnik powinny „niepokoić, ponieważ znalazły sobie własną publiczność”. Strony RT odwiedza miesięcznie ponad 2,5 mln użytkowników. Na Twitterze rosyjską telewizję śledzi 57 tys. osób, a Sputnika - 34 tys.
Media te zdobywają sobie publiczność starając się podawać informacje przed innymi źródłami, „wraz z ładunkiem bzdur i kłamstw”, ale angażując się też we francuską tematykę społeczną - podkreśla „L’Obs”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/321803-sputnik-i-rt-tubami-rosyjskiej-propagandy-we-francji-tymi-kanalami-putin-narzuca-prorosyjskie-i-spiskowe-tresci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.