Wszystkie eksploatowane jeszcze w Rosji samoloty Tu-154 mają zakaz wykonywania lotów do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy maszyny tego typu, która w niedzielę runęła do Morza Czarnego - poinformowała agencja Interfax, powołując się na swoje źródła.
Tu-154 obecnie są używane w Rosji tylko przez przewoźników państwowych - rząd, poszczególne resorty i koncerny z dominującym udziałem skarbu państwa. Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zaleciła przewoźnikom niepaństwowym wycofanie z eksploatacji z dniem 1 lipca 2011 roku samolotów Tu-154M. Wcześniej Federalna Służba Nadzoru w Sferze Transportu (Rostransnadzor) wstrzymała eksploatację w Rosji samolotów Tu-154B.
Rosyjskie media podały we wtorek rano, że jak dotąd wydobyto 13 ciał i 156 fragmentów ciał ofiar katastrofy. Szczątki są transportowane do Moskwy, gdzie w tamtejszym instytucie medycyny sądowej są poddawane identyfikacji. Cytowani przez agencję TASS przedstawiciele władz poinformowali również, że znaleziono siedem fragmentów samolotu.
Cztery z nich już wydobyto na powierzchnię - w tym część ogona, w której powinny znajdować się czarne skrzynki samolotu. Wcześniej we wtorek TASS podała za źródłami w rosyjskich strukturach siłowych, że na miejscu niedzielnej katastrofy Tu-154 nurkowie znaleźli jedną z czarnych skrzynek.
Według mediów znalezione urządzenie zawiera parametry lotu, a eksperci oceniają jego stan jako dobry. Zlokalizowano też drugą czarną skrzynkę, która w najbliższym czasie ma zostać wydobyta na powierzchnię. Wszystkie rejestratory będą odczytywane w laboratorium jednego z instytutów ministerstwa obrony Rosji w Lubiercach koło Moskwy.
TASS napisał, że obecnie jako główna wersja katastrofy Tu-154 rozpatrywana jest teoria zakładająca, że do silnika samolotu dostały się obce przedmioty. Źródła w strukturach siłowych utrzymują, że jako możliwą przyczynę wypadku rozważa się też błąd pilota i techniczną niesprawność samolotu.
Wcześniej mówiono też o paliwie złej jakości, które miało doprowadzić do utraty mocy silnika. Agencja donosiła także, że uszkodzenia ogona samolotu świadczą wstępnie o tym, że kapitan chciał posadzić go na wodzie.
Nurkowie natrafili na fragmenty samolotu od skrzydeł do ogona. Według wstępnych danych uszkodzenia świadczą o tym, że kapitan chciał posadzić samolot na wodzie
—oświadczył rozmówca TASS. Tu-154 zniknął z radarów w niedzielę dwie minuty po starcie z lotniska Soczi-Adler i spadł do Morza Czarnego. Panowały wówczas dobre warunki pogodowe.
Na pokładzie znajdowały się 92 osoby: 84 pasażerów i ośmiu członków załogi. Wszyscy zginęli. Samolotem podróżowało 64 członków słynnego Chóru Aleksandrowa, którzy byli w drodze do bazy lotniczej Hmejmim w Syrii, wojskowej części lotniska w Latakii, gdzie mieli dać noworoczny koncert. Na pokładzie było także dziewięciu rosyjskich dziennikarzy. Samolot wyruszył z Moskwy, a w Soczi miał międzylądowanie w celu uzupełnienia paliwa.
Ryb, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/321038-wszystkie-tu-154-z-rosyjskiej-floty-uziemione-tass-piloci-maszyny-ktora-runela-do-morza-czarnego-probowali-wodowac