"Stoję przed wami, a miałem lecieć". Solista Chóru Aleksandrowa przeżył, bo urodziło mu się dziecko

​Solista Chóru Aleksandrowa Wadim Ananiew jest jednym z trzech muzyków, którzy byli nieobecni na pokładzie rosyjskiego samolotu Tu-154. Artysta zrezygnował z występu w Syrii, ponieważ właśnie urodziło mu się trzecie dziecko.

Gdyby to było kilka koncertów, to nie prosiłbym o urlop, bo to moja praca. Byłem już przecież w Czeczenii, w Jugosławii. Poprosiłem dyrektora o zgodę, zrozumiał mnie. Teraz stoję przed wami, a miałem lecieć

— powiedział na wieść o katastrofie śpiewak.

Zapewnił, że pójdzie do świątyni pomodlić się za ofiary.

Z powodu dziecka nie poleciał także inny członek zespołu, Siergiej Chłopnikow. Artysta poprosił o wolne ze względu na chorobę pociechy.

Tu-154 rozbił się w niedzielę rano nieopodal Soczi. Na pokładzie znajdowały się 92 osoby, w tym 64 członków słynnego rosyjskiego Chóru Aleksandrowa, którzy wybierali się do Syrii na koncert noworoczny.

Jak poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony nikt nie przeżył katastrofy.

Katastrofa rosyjskiego Tu-154. Samolot ministerstwa obrony spadł do Morza Czarnego. Nikt nie przeżył. Zginął niemal cały Chór Aleksandrowa. RELACJA

Prezydent Władimir Putin w związku z katastrofą ogłosił, że poniedziałek będzie dniem żałoby narodowej.

lap/rmf24.pl/PAP