Czy w perspektywie tego wszystko co się dzieje w Europie - radykalizmu islamskiego, terroryzmu, także zabójstwa kapłana sprawującego Eucharystię – czy dialog z muzułmanami będzie coraz trudniejszy? Czy są jeszcze szanse na pokojowe porozumienie z muzułmanami?
To jest nie tylko możliwe, ale konieczne i wyraźnie przyjmowane przez Kościół, również i w sposób zdecydowany przez Kościół lokalny. Oczywiste jest, że takie rozwiązanie odpowiada duchowi Ewangelii. Podkreślał to w sposób wyraźny synod biskupów, o którym wcześniej mówiłem, wskazując na to, że Bliski Wschód to wyjątkowo ważny region z punktu widzenia historii Kościoła. Jest to region wszystkich wydarzeń biblijnych i jest to miejsce narodzenia się Kościoła. Tutaj istnieje on od czasów apostolskich i bardzo bolesną stratą jest zniszczenie go w Iraku i systematyczne niszczenie go w Syrii, które odbywa się dzisiaj, na naszych oczach. Jest to tym bardziej bolesne, że martyrologię chrześcijan ignorują główni aktorzy polityczni. Zachód odżegnuje się od chrześcijaństwa nie tylko poprzez popieranie u siebie tendencji laicyzacyjnych, ale widoczne jest to również w jego ustosunkowaniu się do gehenny chrześcijan, którzy padli ofiarą nie tylko konfliktu pomiędzy światowymi potęgami politycznymi, ale również konfliktu pomiędzy sunnitami i szyitami, a wiec muzułmanami między sobą. Mimo wszystko Kościół wyraźnie mówi o konieczności dialogu i ten dialog prowadzi. Drugi postulat synodu biskupów, który odbył się na Cyprze w 2010 roku, a więc tuż przed rozpoczęciem się tzw. wiosny arabskiej, mówił o tym, ażeby chrześcijanie byli traktowani w państwach muzułmańskich jako obywatele tej samej rangi co muzułmanie, podobnie jak oni są traktowani w Europie, ciesząc się pełnią praw obywatelskich. Otrzymałem maila od siostry zakonnej, Polki, która pracuje w Aleppo. Mówiła, że kiedy przed paroma dniami rebelianci wycofywali się ze wschodniej części miasta, zaczęła się jednocześnie modlitwa w meczetach i modlitwa w kościołach. Nawet dzisiaj i w czasie całego trwania wojny w Syrii, na obszarach gdzie władzę sprawuje rząd syryjski, żyją ze sobą w pokoju różne wspólnoty religijne. Kościół w regionach, gdzie władza należy do rebeliantów, praktycznie nie istnieje. Głównie dlatego, że opozycja zdominowana została przez islam fundamentalistyczny, które nie uznaje innego dialogu, jak tylko na zasadzie bezwzględnego poddania się prawu islamskiemu. Wspomnę jeszcze o mistyczce z Damaszku, Myrnie Nazzour. Na jej dom i to w czasie odbywającej się tam modlitwy, dwukrotnie spadły rebelianckie bomby. Mimo to, z całym przekonaniem mówiła, będąc w Polsce, że przyszłość chrześcijan w Syrii to żadna specjalna wydzielona im enklawa, ani żadne państwo wyznaniowe, chrześcijańskie, ale powrót do dobrych stosunków między chrześcijanami a muzułmanami.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy w perspektywie tego wszystko co się dzieje w Europie - radykalizmu islamskiego, terroryzmu, także zabójstwa kapłana sprawującego Eucharystię – czy dialog z muzułmanami będzie coraz trudniejszy? Czy są jeszcze szanse na pokojowe porozumienie z muzułmanami?
To jest nie tylko możliwe, ale konieczne i wyraźnie przyjmowane przez Kościół, również i w sposób zdecydowany przez Kościół lokalny. Oczywiste jest, że takie rozwiązanie odpowiada duchowi Ewangelii. Podkreślał to w sposób wyraźny synod biskupów, o którym wcześniej mówiłem, wskazując na to, że Bliski Wschód to wyjątkowo ważny region z punktu widzenia historii Kościoła. Jest to region wszystkich wydarzeń biblijnych i jest to miejsce narodzenia się Kościoła. Tutaj istnieje on od czasów apostolskich i bardzo bolesną stratą jest zniszczenie go w Iraku i systematyczne niszczenie go w Syrii, które odbywa się dzisiaj, na naszych oczach. Jest to tym bardziej bolesne, że martyrologię chrześcijan ignorują główni aktorzy polityczni. Zachód odżegnuje się od chrześcijaństwa nie tylko poprzez popieranie u siebie tendencji laicyzacyjnych, ale widoczne jest to również w jego ustosunkowaniu się do gehenny chrześcijan, którzy padli ofiarą nie tylko konfliktu pomiędzy światowymi potęgami politycznymi, ale również konfliktu pomiędzy sunnitami i szyitami, a wiec muzułmanami między sobą. Mimo wszystko Kościół wyraźnie mówi o konieczności dialogu i ten dialog prowadzi. Drugi postulat synodu biskupów, który odbył się na Cyprze w 2010 roku, a więc tuż przed rozpoczęciem się tzw. wiosny arabskiej, mówił o tym, ażeby chrześcijanie byli traktowani w państwach muzułmańskich jako obywatele tej samej rangi co muzułmanie, podobnie jak oni są traktowani w Europie, ciesząc się pełnią praw obywatelskich. Otrzymałem maila od siostry zakonnej, Polki, która pracuje w Aleppo. Mówiła, że kiedy przed paroma dniami rebelianci wycofywali się ze wschodniej części miasta, zaczęła się jednocześnie modlitwa w meczetach i modlitwa w kościołach. Nawet dzisiaj i w czasie całego trwania wojny w Syrii, na obszarach gdzie władzę sprawuje rząd syryjski, żyją ze sobą w pokoju różne wspólnoty religijne. Kościół w regionach, gdzie władza należy do rebeliantów, praktycznie nie istnieje. Głównie dlatego, że opozycja zdominowana została przez islam fundamentalistyczny, które nie uznaje innego dialogu, jak tylko na zasadzie bezwzględnego poddania się prawu islamskiemu. Wspomnę jeszcze o mistyczce z Damaszku, Myrnie Nazzour. Na jej dom i to w czasie odbywającej się tam modlitwy, dwukrotnie spadły rebelianckie bomby. Mimo to, z całym przekonaniem mówiła, będąc w Polsce, że przyszłość chrześcijan w Syrii to żadna specjalna wydzielona im enklawa, ani żadne państwo wyznaniowe, chrześcijańskie, ale powrót do dobrych stosunków między chrześcijanami a muzułmanami.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/320754-nasz-wywiad-o-zygmunt-kwiatkowski-pracujacy-przez-30-lat-w-syrii-systematyczne-niszczenie-kosciola-na-bliskim-wschodzie-odbywa-sie-na-naszych-oczach?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.