W Pradze o początkach Polski. Czeskie pismo niemal w całości poświęcone rocznicy Chrztu Polski

„Już 1050 lat razem” – pod takim hasłem ukazało się na zakończenie obchodów 1050-lecia Chrztu Polski najważniejsze czeskie czasopismo historyczne „Dějiny a současnost” poświęcone niemal w całości „Początkom Polski”. Oficjalna prezentacja odbędzie się 14 grudnia w Instytucie Polskim w Pradze.

Skąd to motto? 1050 lat Polski to też 1050 lat relacji polsko-czeskich

— tłumaczy Maciej Ruczaj, dyrektor Instytutu Polskiego - inicjatora publikacji.

Początki naszej państwowości są powiązane z Czechami jak z żadnym innym narodem poprzez takie postaci jak żona Mieszka I Dąbrówka i praski biskup a zarazem polski patron - św. Wojciech.

Pierwszą z tych postaci omawia w swoim tekście amerykański historyk żyjący w Polsce Philip Steele. Drugi przypomina fragment powieść Elżbiety Cherezińskiej „Gra w kości”, która dzięki staraniom IP ukaże się po czesku w przyszłym roku.   Stosunki polsko-czeskie od początku były też jednak pełne rywalizacji. Przypomina o niej czeski historyk Martin Wihoda w swej analizie kronik Galla Anonima i Kosmasa. Już w nich znajdziemy wiele wzajemnych negatywnych stereotypów. Gall wręcz pisał, iż „Czesi są największymi wrogami Polaków”.

Chrzest Polski to nie tylko wydarzenie z odległej przeszłości, ale także jeden z kluczowych etapów na polskiej drodze do wolności. O walce Millenium Wyszyńskiego z „Tysiącleciem” Gomułki pisze w numerze prof. Antoni Dudek: „przestrzeń wolności wybudowana wówczas przez Kościół stała się podstawą dla powstania w przyszłości masowej opozycji”.

Cały „polski numer” prestiżowego czasopisma zamyka wywiad z prof. Andrzejem Nowakiem o tym, czym jest dla niego historia Polski i jakie w niej odnajduje motywy przewodnie.

Historia ma nam przypominać o naszych teraźniejszych i przyszłych zobowiązaniach

— mówi profesor Nowak.

Chcielibyśmy aby okres pomiędzy rocznicą Chrztu Polski a wspólną rocznicą stulecia Niepodległości był w Czechach czasem intensywnego zapoznawania się z historią Polski

— zapewnia Ruczaj.

Już na wiosnę szykujemy pierwsze publikacje zarówno w tłumaczeniach jak i dzieła czeskich historyków.

GG