Francja stała się ideologiczną dyktaturą. Nie można otwarcie rozmawiać o islamie, homoseksualizmie i aborcji. Kobiecie, dla której ciąża jest problemem, nie można zaproponować nic innego jak aborcję
– ostrzega Antoine-Marie Izoard, redaktor naczelny „Famille Chrétienne”, głównego tygodnika katolickiego we Francji.
Po przyjęciu przez francuski parlament ustawy zakazującej szerzenia w internecie informacji mogących odwieść kobietę od aborcji, również i on jest pełen obaw. Nie wiadomo, czy i czasopisma katolickie nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności, jeśli opublikują artykuł przeznaczony dla przyszłych matek. Za przekroczenie nowego prawa rząd przewidział dwa lata pozbawienia wolności i 30 tys. euro kary.
Fakt, że rządowi udało się przeforsować w dwóch izbach parlamentu ustawę-knebel Antoine-Marie Izoard uznaje za fakt bardzo niebezpieczny dla francuskiej demokracji. Jego zdaniem prezydent Hollande, nie radząc sobie z reformami gospodarczymi, z bezrobociem, zabrał się za reformy ideologiczne. Najpierw wprowadził tak zwane małżeństwa homoseksualne, a teraz formalnie zakazał dyskusji o aborcji – zauważa Izoard. Przypomina on jednak, że za pół roku we Francji będzie już nowy rząd, który najprawdopodobniej zniesie wprowadzone teraz restrykcje. Podkreśla on zarazem, że strony internetowe, przeciwko którym wymierzone jest nowe prawo, stanowią odpowiedź na realne potrzeby kobiet w ciąży.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Francja stała się ideologiczną dyktaturą. Nie można otwarcie rozmawiać o islamie, homoseksualizmie i aborcji. Kobiecie, dla której ciąża jest problemem, nie można zaproponować nic innego jak aborcję
– ostrzega Antoine-Marie Izoard, redaktor naczelny „Famille Chrétienne”, głównego tygodnika katolickiego we Francji.
Po przyjęciu przez francuski parlament ustawy zakazującej szerzenia w internecie informacji mogących odwieść kobietę od aborcji, również i on jest pełen obaw. Nie wiadomo, czy i czasopisma katolickie nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności, jeśli opublikują artykuł przeznaczony dla przyszłych matek. Za przekroczenie nowego prawa rząd przewidział dwa lata pozbawienia wolności i 30 tys. euro kary.
Fakt, że rządowi udało się przeforsować w dwóch izbach parlamentu ustawę-knebel Antoine-Marie Izoard uznaje za fakt bardzo niebezpieczny dla francuskiej demokracji. Jego zdaniem prezydent Hollande, nie radząc sobie z reformami gospodarczymi, z bezrobociem, zabrał się za reformy ideologiczne. Najpierw wprowadził tak zwane małżeństwa homoseksualne, a teraz formalnie zakazał dyskusji o aborcji – zauważa Izoard. Przypomina on jednak, że za pół roku we Francji będzie już nowy rząd, który najprawdopodobniej zniesie wprowadzone teraz restrykcje. Podkreśla on zarazem, że strony internetowe, przeciwko którym wymierzone jest nowe prawo, stanowią odpowiedź na realne potrzeby kobiet w ciąży.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/318929-francuski-rzad-chce-uderzyc-w-internetowa-dzialalnosc-pro-life-francja-stala-sie-ideologiczna-dyktatura