Rząd Wielkiej Brytanii przyznał, że tysiące terrorystów może korzystać z brytyjskich świadczeń socjalnych, finansując swoją ekstremistyczną działalność i jak podaje, nie zna prawdziwej skali problemu

—podaje brytyjski „The Telegraph”.

O problemie stało się na powrót głośno w momencie, kiedy dwóch mężczyzn z Birmingham zostało skazanych za przekazywanie swoich świadczeń mieszkaniowych islamskim ekstremistom odpowiedzialnym za ataki terrorystyczne w Paryżu i Brukseli. Brytyjskie służby podają, że ponad 800 Brytyjczyków walczy obecnie w szeregach Państwa Islamskiego. Eksperci zwracają uwagę na niebezpieczeństwo, że duże kwoty pieniędzy pochodzące z kieszeni podatników mogą lądować w rękach dżihadystów walczących na Bliskim Wschodzie, ale także planujących zamachy w Europie.

Ostatniej nocy Rada Miejska w Birmingham przeprosiła i obiecała przegląd swoich systemów, po tym jak okazało się, że przekazała więcej niż 5400 funtów Belgowi, który od dawna walczył w Syrii w szeregach Państwa Islamskiego

—czytamy w „TT”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Poważne zagrożenie. Europol ostrzega przed dziesiątkami bojowników IS w Europie

Anouar Haddouchi przeniósł się do Birmingham z Brukseli w 2009 roku wraz z żoną, muzułmańską konwertytką Julie Maes, i dwójką dzieci. Mieszkali w wynajętym prywatnym domu i pomimo, że byli cudzoziemcami mogli legalnie korzystać ze świadczeń na dzieci, mieszkanie i innych korzyści podatkowych. Haddouchi miał chwalić się przyjaciołom, jak wygodnie mu się żyje za pieniądze, które otrzymał od państwa brytyjskiego. Jego przyjaciel powiedział policji, że Haddouchi zgromadził w banku dużą ilość gotówki, która pochodziła z czerpanych świadczeń socjalnych i dzięki temu udało mu się sfinansować swoją podróż do Syrii, gdzie wstąpił do Państwa Islamskiego.

Przeszło dwa lata temu policja alarmowała, że terroryści coraz częściej uciekają się do tego typu oszustw, aby móc finansować swoją działalność. Najczęściej wykorzystywane były świadczenia socjalne i kredyty studenckie. Na początku roku sąd skazał na karę więzienia znanego w całej Europie „ojca wielu terrorystów” Anjema Choudarego, który wzywał w swoich mowach nienawiści, aby jego zwolennicy ubiegali się o świadczenia socjalne. Sam kaznodzieja naciągnął państwo brytyjskie na ponad 500 tys. funtów.

kk/The Telegraph