Niemcy stały się z kraju konserwatywnego, tradycyjnego, państwem, które jest nadal bardzo spoiste, ale w którym przeważa nacjonalizm lewicowy. Wyraża się to w tym, że swoje rozwiązania uważa się za jedyne słuszne i chce się je narzucić innym
—mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl socjolog i europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.
Tematem rozmowy była ponowna kandydatura Angeli Merkel na kanclerz Niemiec oraz sytuacja polityczna u zachodniego sąsiada Polski. Czy obecna kanclerz mogła podjąć inną decyzje i nie startować ponownie w wyborach?
Oczywiście, że mogła podjąć inną decyzję… Pamiętam, że gdy została kanclerzem to powiedziała, że dziesięć lat na tym stanowisku wystarczy. Mówi się, że osiągnęła już zenit swojej władzy, że teraz jest to już epoka schyłkowa. Często się też krytykowało Helmuta Kohla czy Konrada Adenauera, że nie odeszli na czas, że mogli to zrobić wcześniej, w inny sposób. Ona też mogła taką decyzję podjąć, ale w ostatnim okresie pojawiły się mocne naciski płynące z CDU, żeby się ponownie zgłosiła
—tłumaczył.
Europoseł podkreślił, że pomimo ciągłego rozwoju gospodarczego Niemiec, nie wszyscy są zadowoleni.
Aspekt ekonomiczny odgrywa, oczywiście, dużą rolę, Niemcom wiedzie się dobrze, co nie znaczy, że wszystkim obywatelom, gdyż badania wskazują, że niższa klasa traci. I to pewnie też jest jednym ze źródeł protestu. Przecież problem w Europie polega na tym, że jednemu państwu dzieje się lepiej, a innym – prawie wszystkim - gorzej. Ta nierównowaga jest źródłem napięć w między krajami południa i północy. Dochodzi jeszcze spór o rozwiązywanie kryzysu finansowego. Przywództwo Angeli Merkel w Europie jest silne, ale nie absolutne i nawet pod względem ekonomicznym jest często kontestowane czy krytykowane
—podkreślił.
Prof. Krasnodębski zaznaczył, że Angela Merkel przesunęła Niemcy w lewo, przez co panuje tam teraz nacjonalizm lewicowy. Czym się on wyróżnia?
Tym, że swoje rozwiązania uważa się za jedyne słuszne i chce się je narzucić innym. Widzimy to też na przykładzie choćby walki z energią atomową, co wywołuje napięcia z Francją i poprzez zdecydowane stawianie na energię ze źródeł odnawialnych. Nie można też ukryć, że Berlin w sposób stanowczy lub wręcz brutalny chce narzucić swoje poglądy instytucjom europejskim. To wszystko powoduje, że rosną środowiska postrzegające Merkel negatywnie, pojawia się krytyka na zewnątrz
—mówił. Zauważył ponadto, że niemieckie problemy przenoszą się na unijne podwórko.
Jeśli weźmiemy pod uwagę to, jak bardzo Niemcy bywają aroganckie – i nie chodzi tylko o polityków, ale także o ich prasę, media, ich „autorytety”, o to bezceremonialne narzucanie własnych standardów, pouczanie, a przy tym trwanie w samozachwycie - to mamy odpowiedź na pytanie o diagnozę najważniejszych źródeł kryzysu w UE
—wyjaśniał.
Krasnodębski apelował, aby nie przywiązywać uwagi do tego, kto będzie kanclerzem Niemiec, gdyż relacje niemiecko-polskie nadal będą partnerskie.
Nie przywiązujmy więc zbytniej wagi do osobowości, państwa mają swoje interesy, istnieją też stałe struktury władzy. Przecież teraz w ramach wielkiej koalicji, SPD ma sporo do powiedzenia, zwłaszcza w polityce zagranicznej. I pamiętajmy, że relacje Niemiec i Polski są, mimo różnic, relacjami partnerów i one będą trwały niezależnie od tego, kto będzie kanclerzem Niemiec
—podkreślił.
kk/Polskie Radio
Angela Merkel jakiej nie znacie: „Matka Chrzestna. Jak Angela Merkel przebudowuje Niemcy”.
Książka ukazuje prawdziwe oblicze współczesnych Niemiec pod przywództwem Merkel. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/317306-prof-krasnodebski-o-angeli-merkel-mowi-sie-ze-osiagnela-juz-zenit-swojej-wladzy-ze-to-juz-epoka-schylkowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.