Francois Fillon został uznany za zwycięzcę czwartkowej debaty telewizyjnej dwóch kandydatów centroprawicy, w której uczestniczył on i jego rywal Alain Juppe. Byli premierzy spierali się o sprawy programowe i kwestie światopoglądowe, m.in. o relacje z Rosją.
Wyniki błyskawicznego sondażu przeprowadzonego przez pracownię analiz społecznych i komercyjnych Elabe po debacie wskazują, że 71 proc. widzów deklarujących sympatie konserwatywne lub poglądy centro-prawicowe uznało Francois Fillona za jej zwycięzcę. Z kolei w zestawieniu nie uwzględniającym afiliacji politycznych i obejmującym wszystkich widzów tak uważa 57 proc. ankietowanych.
Debata odbyła się na trzy dni przed drugą turą prawyborów na prawicy mających wyłonić kandydata na prezydenta w wyborach 2017 r. Odbędzie się ona 27 listopada. Od kilku dni trwa już głosowanie drogą elektroniczną w tej turze - przypomina agencja AFP.
W trakcie debaty Fillon, który wygrał w turze pierwszej uzyskując 44,2 proc. głosów, zarzucił Alainowi Juppe (28,4 proc. głosów w pierwszej turze), że „nie ma ochoty zmienić stanu rzeczy” i oferuje Francuzom zamiast reform „ziółka przed snem”.
On sam opowiada się natomiast - jak podkreślił - za radykalnym programem zmian oznaczających stanowcze zerwanie z okresem błędów i zaniechań socjalistycznego rządu, który sprawuje obecnie władzę we Francji.
W trakcie debaty Fillon po raz kolejny obiecał stanowcze, acz trudne reformy, które zaowocują: zmniejszeniem bezrobocia o połowę w ciągu 5 lat i przekształceniem Francji w główną siłę gospodarczą w Europie w ciągu dekady.
Zapowiedział m.in. reformę systemu emerytalnego, radykalne zmniejszenie liczebności służby cywilnej poprzez zwolnienie 500 tys. urzędników i ograniczenie ich przywilejów, rewizję kodeksu pracy i wydłużenie norm czasu pracy. To tylko niektóre z propozycji Fillona, który nie ukrywa, że ideałem przywództwa są dla niego dokonania brytyjskiej premier Margaret Thatcher.
Zdaniem 71-letniego Alaina Juppe, mera Bordeaux, który opowiada się - jak się wyraził - „za głębokimi, ale pozbawionymi brutalności reformami” - takimi, które są nie tylko wiarygodne, ale i biorą pod uwagę konsekwencje społeczne, propozycja Fillona jest pozbawiona realizmu, bo „raczej trudno wyobrazić sobie sytuację, w której urzędnik państwowy będzie pracować więcej - za mniej”.
Nie mówię, że to łatwe, ale mówię, że to jest możliwe
— ripostował Fillon, wskazując, że lansowany przezeń program wyzwoli mechanizm psychologiczny w samej Francji i za granicą, który nareszcie pozwoli uwierzyć, że „Francja da się reformować”.
Podejmując kwestie światopoglądowe, Alain Juppe zarzucił swemu adwersarzowi, że „kultywuje skrajnie tradycyjną wizję społeczeństwa” opowiadając się za zakazem przerywania ciąży czy kwestionując różnorodność kulturową i religijną Francji.
A Francja to przede wszystkim wielość korzeni, wyznawanych religii, kolorów skóry
— podkreślił.
62-letni Fillon odparł na to, że nie pozwoli, by przyprawiano mu maskę „średniowiecznego tradycjonalisty”: nie ma bowiem zamiaru kwestionować prawa kobiet do podejmowania decyzji o przerwaniu ciąży, chociaż jako „żarliwy katolik nie jest temu oczywiście przychylny”.
Nie ukryję się przed mym sumieniem
— dodał.
Najwięcej emocji w debacie wywołały kwestie związane z podejściem do Rosji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Francois Fillon został uznany za zwycięzcę czwartkowej debaty telewizyjnej dwóch kandydatów centroprawicy, w której uczestniczył on i jego rywal Alain Juppe. Byli premierzy spierali się o sprawy programowe i kwestie światopoglądowe, m.in. o relacje z Rosją.
Wyniki błyskawicznego sondażu przeprowadzonego przez pracownię analiz społecznych i komercyjnych Elabe po debacie wskazują, że 71 proc. widzów deklarujących sympatie konserwatywne lub poglądy centro-prawicowe uznało Francois Fillona za jej zwycięzcę. Z kolei w zestawieniu nie uwzględniającym afiliacji politycznych i obejmującym wszystkich widzów tak uważa 57 proc. ankietowanych.
Debata odbyła się na trzy dni przed drugą turą prawyborów na prawicy mających wyłonić kandydata na prezydenta w wyborach 2017 r. Odbędzie się ona 27 listopada. Od kilku dni trwa już głosowanie drogą elektroniczną w tej turze - przypomina agencja AFP.
W trakcie debaty Fillon, który wygrał w turze pierwszej uzyskując 44,2 proc. głosów, zarzucił Alainowi Juppe (28,4 proc. głosów w pierwszej turze), że „nie ma ochoty zmienić stanu rzeczy” i oferuje Francuzom zamiast reform „ziółka przed snem”.
On sam opowiada się natomiast - jak podkreślił - za radykalnym programem zmian oznaczających stanowcze zerwanie z okresem błędów i zaniechań socjalistycznego rządu, który sprawuje obecnie władzę we Francji.
W trakcie debaty Fillon po raz kolejny obiecał stanowcze, acz trudne reformy, które zaowocują: zmniejszeniem bezrobocia o połowę w ciągu 5 lat i przekształceniem Francji w główną siłę gospodarczą w Europie w ciągu dekady.
Zapowiedział m.in. reformę systemu emerytalnego, radykalne zmniejszenie liczebności służby cywilnej poprzez zwolnienie 500 tys. urzędników i ograniczenie ich przywilejów, rewizję kodeksu pracy i wydłużenie norm czasu pracy. To tylko niektóre z propozycji Fillona, który nie ukrywa, że ideałem przywództwa są dla niego dokonania brytyjskiej premier Margaret Thatcher.
Zdaniem 71-letniego Alaina Juppe, mera Bordeaux, który opowiada się - jak się wyraził - „za głębokimi, ale pozbawionymi brutalności reformami” - takimi, które są nie tylko wiarygodne, ale i biorą pod uwagę konsekwencje społeczne, propozycja Fillona jest pozbawiona realizmu, bo „raczej trudno wyobrazić sobie sytuację, w której urzędnik państwowy będzie pracować więcej - za mniej”.
Nie mówię, że to łatwe, ale mówię, że to jest możliwe
— ripostował Fillon, wskazując, że lansowany przezeń program wyzwoli mechanizm psychologiczny w samej Francji i za granicą, który nareszcie pozwoli uwierzyć, że „Francja da się reformować”.
Podejmując kwestie światopoglądowe, Alain Juppe zarzucił swemu adwersarzowi, że „kultywuje skrajnie tradycyjną wizję społeczeństwa” opowiadając się za zakazem przerywania ciąży czy kwestionując różnorodność kulturową i religijną Francji.
A Francja to przede wszystkim wielość korzeni, wyznawanych religii, kolorów skóry
— podkreślił.
62-letni Fillon odparł na to, że nie pozwoli, by przyprawiano mu maskę „średniowiecznego tradycjonalisty”: nie ma bowiem zamiaru kwestionować prawa kobiet do podejmowania decyzji o przerwaniu ciąży, chociaż jako „żarliwy katolik nie jest temu oczywiście przychylny”.
Nie ukryję się przed mym sumieniem
— dodał.
Najwięcej emocji w debacie wywołały kwestie związane z podejściem do Rosji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/316811-prawybory-we-francji-kolejny-sukces-fillona-tym-razem-byly-premier-odniosl-zwyciestwo-w-debacie-telewizyjnej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.