Hiperekstremizm islamski
Raport wprowadza nową - kluczową kategorię prześladowców jaką jest „hiperekstremizm islamski” oraz „ultrafundamentalizm”, czyli zjawiska przemocy motywowanej religijnie. Chodzi przede wszystkim o takie grupy terrorystyczne jak Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, Boko Haram chcące zdechrystianizować Nigerię oraz fundamentalistów z Asz-Szabab w Somalii i Kenii.
Hiperekstremizm islamski charakteryzuje się: ekstremistyczną wiarą oraz radykalnym systemem prawnym i rządzenia, systematycznymi próbami zniszczenia lub wypędzenia wszystkich grup, które nie są zgadzają się z poglądami ekstremistów, także wśród członków tej samej religii (umiarkowanych i wyznawców innych tradycji), okrutnym traktowaniem ofiar; wykorzystaniem najnowszych mediów społecznościowych, zwłaszcza w celu pozyskania zwolenników i zastraszania przeciwników przy użyciu pokazów ekstremalnej przemocy oraz tworzeniem sieci grup ekstremistycznych, które wzajemnie się wspierają.
Zagrożenie ze strony wojującego islamu wystąpiło w co piątym z 196 krajów (20%), gdzie stwierdzono jeden lub więcej przypadków przemocy ze strony ugrupowań kierujących się ekstremistyczną ideologią islamską. Dotkniętych nimi zostało co najmniej pięć krajów Europy Zachodniej i siedemnaście krajów afrykańskich. W samym Iraku od 2014 r. zabito ok. 5. tys. jezydów a 2.tys. zniewolono. Ponadto z Równiny Niniwy Państwo Islamskie wypędziło ok. 150 tys. chrześcijan.
Głównym celem islamskiego ekstremizmu jest całkowite wyeliminowanie wspólnot religijnych z krajów ich pochodzenia. Spowodowało to masowy ich exodus, co w znaczącym stopniu przyczyniło się do destabilizacji struktury społeczno-gospodarczej wielu regionów i zmusiło do przyjmowania przez inne kraje milionów uchodźców. W 2015 r. w ciągu jednej minuty średnio 24 osób musiało opuścić swoje rodzinne strony przede wszystkim w krajach będących ośrodkami ekstremizmu religijnego: Syrii (PI), Afganistanie (talibowie) i Somalii ( Asz-Szabab). Choć dla wielu ludzi prześladowania były powodem uchodźstwa, większość jednak uciekła z powodu przemocy, upadku rządu oraz dotkliwej biedy, której ekstremizm religijny był przyczyną, objawem lub konsekwencją albo wszystkich tych czynników naraz. Zaznacza się, że w tym kontekście ekstremizm religijny znacznie przyczynił się do eksplozji migracji i odegrał główną rolę w powstawaniu państw terrorystycznych.
Można też powiedzieć, że ekstremizm religijny w epoce „nowych mediów” rozwija się dynamicznie w „toksyczny klej”, który pozbawione praw osoby wiąże z globalnymi sieciami terrorystycznymi, a których obszar oddziaływania jest trudny do uchwycenia dla służb specjalnych i policji.
Dla wolności religijnej na całym świecie to nowe zjawisko - ekstremizmu religijnego - przynosi wręcz katastrofalne skutki. Od połowy 2014 roku w co piątym kraju na świecie - od Szwecji po Australię, w tym w 17 krajach afrykańskich doszło do co najmniej jednego brutalnego ataku islamistów. W niektórych rejonach Bliskiego Wschodu, w tym w Syrii i Iraku, hiperekstremizm niszczy wszelką różnorodność religijną i to samo niebezpieczeństwo dotyczy niektórych części Afryki i subkontynentu azjatyckiego. Celem ekstremistów jest zastąpienie pluralizmu religijnego monokulturą religijną.
Raport obala też powszechne przekonanie, że w większości wypadków winę za prześladowania religijne ponoszą rządy danych krajów. Na dwanaście z 23 krajów, sprawcami najgorszych przypadków prześladowań są organizacje niepaństwowe, przede wszystkim ugrupowania fundamentalistyczne lub militarne.
Raport pokazuje również, że w Azji Środkowej, w krajach takich jak Uzbekistan i Azerbejdżan, reżimy autorytarne ultraekstremizm traktują jako pretekst do nieproporcjonalnych działań wobec mniejszości religijnych oraz ograniczenia wszelkiego rodzaju swobód obywatelskich, w tym wolności religijnej.
W związku ze zjawiskiem islamistycznego hiperekstremizmu, raport wspiera powszechne przekonanie, że Państwo Islamskie i inne ultrafundamentalistyczne ugrupowania dopuszczając się eksterminacji chrześcijan, jezydów, wyznawców mandaizmu i innych mniejszości łamią zasady Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.
Z kolei w krajach Zachodu ultraekstremizm grozi destabilizacją tkanki społeczno-religijnej. Kraje te są coraz częściej są celem ataków islamskich fanatyków. Znajdują się jednocześnie pod presją, aby przyjmować bezprecedensową liczbę uchodźców, którzy w większości wyznają inną religię niż rodzime społeczeństwo. Oczywistą konsekwencją takiej sytuacji jest ożywienie i rozwój ugrupowań prawicowych i populistycznych, próby ograniczenia swobody przemieszczania się, dyskryminacja i przemoc wobec mniejszości religijnych, a także rozluźnienie elementarnych więzi społecznych.
Skrajne przykłady
W krajach gdzie dochodzi do ekstremalnych naruszeń prawa do wolności religijnej jak Korea Północna, gdzie w imię zasady zbiorowej odpowiedzialności zamordowano tam ostatnio za posiadanie Biblii młodą kobietę, a następnie wymordowano za to „przestępstwo”, całą jej rodzinę. Natomiast w Erytrei 3 tys. chrześcijan więzionych jest za swą wiarę. Praktykowanie religii w tych krajach jest nadal karane pozbawieniem wszelkich praw i wolności w postaci długoterminowego aresztowania bez rzetelnego procesu, często z użyciem przemocy i zabójstwem.
W krajach reżimów autorytarnych, takich jak komunistyczne Chiny i Turkmenistan, co raz dochodzi do ostrych działań przeciwko wspólnotom religijnym, które nie chcą podążać za linią rządzącej partii. I tak na przykład w chińskiej prowincji Zhejiang i z nią sąsiadujących, zdjęto i zniszczono krzyże z ponad 2 tys. chrześcijańskich kościołów.
W krajach takich jak Indie, Pakistan i Birma (Myanmar), gdzie dana religia jest identyfikowana z państwem narodowym podejmowane są działania w celu obrony praw tej religii kosztem praw inaczej wierzących. Prowadzi to m.in. do ograniczenia wolności mniejszości religijnych, barier dla możliwości zmiany religii i surowe kary za bluźnierstwo.
Antysemityzm i klauzula sumienia
Raport odnotowuje też wzrost ataków antysemickich w niektórych krajach Europy.
Zwraca też uwagę na wzrost napięć w świecie Zachodu w związku z pytaniem o miejsce religii w życiu publicznym. Pod wpływem coraz silniejszych procesów sekularyzacyjnych wiele wspólnot religijnych znalazło się pod presją. Debata o miejscu religii odbywa się przede wszystkim w kontekście „klauzuli sumienia”. W świeckim społeczeństwie przekonanie, że religia jest sferą prywatną i kwestią wolnego wyboru, często doprowadza do problemów, które pojawiają się, gdy lekarze, pielęgniarki, urzędnicy lub pracownicy usług publicznych są zagrożeni utratą pracy lub postępowaniem sądowym powołując się na „klauzulę sumienia” i odmawiają na przykład przeprowadzenia aborcji lub sterylizacji.
Sytuacje te pokazują, że religia w wielu krajach Zachodu została wyparta z życia publicznego a wolność religii traktuje się jako „przymusową prywatyzację religii”.
Jak wspierać wolność religijną?
Raport wskazuje na potrzebę podjęcia działań wspierających przestrzeganie wolności religijnej. Wskazuje też jak ważne jest jej promowanie w obszarze ekonomii i wskazywanie, jak może ona być istotna dla ożywienia i wzrostu gospodarczego. Prześladowanie mniejszości religijnych może przecież odstraszać potencjalnych inwestorów, którzy mogliby inwestować i zapewnić tym samym miejsca pracy oraz możliwości rozwoju. Ponadto brak wolności religijnej powoduje powstawanie grup społecznych drugiej kategorii, co tym samym sprawia, że społeczeństwo ze względu na przynależność religijną pozbawia się cennego wkładu ludzi w dobro wspólne.
Kolejnym ważnym obszarem postulowanego zaangażowania jest rozwój inicjatyw, które łączą ludzi różnych wyznań i tworzą sytuacje, które przyczyniają się do niwelowania nieufności i nienawiści. Dobrym obszarem dla takich działań jest sport, szczególnie gdy wspierają go przywódcy religijni. Przykładem może być turniej piłkarski w listopadzie 2016 r. zorganizowany w Pakistanie z udziałem drużyn złożonych z zawodników muzułmanów i chrześcijan. Wsparli go przywódcy islamscy i biskup Faisalabadu.
Ważne są też wszelkie inicjatywy najwyższych przywódców religii świata na rzecz dialogu i porozumienia w czasach rosnącego zaniepokojenia wzrostem religijnie motywowanej nietolerancji i nienawiści. Przykładem jest spotkanie w maju br. papieża Franciszka z wielkim imamem Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, szejkiem Ahmedem Mohammed al-Tayyebem w Watykanie, które dało nadzieję, że przywódcy religijni mogą wiele zrobić przeciwko przemocy i ekstremizmowi.
Generalną konkluzją raportu jest potrzeba znalezienia nowych i skoordynowanych działań, aby różnorodność religijna mogła powrócić do tych wszystkich miejsc na świecie, gdzie egzystencja mniejszości jest u podstaw zagrożona.
ann/KAI
Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Męczennicy katoliccy ostatniego stulecia” - Andrzej Solak.
Książka opowiada historie ludzi, którzy oddali swoje życie za wiarę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Hiperekstremizm islamski
Raport wprowadza nową - kluczową kategorię prześladowców jaką jest „hiperekstremizm islamski” oraz „ultrafundamentalizm”, czyli zjawiska przemocy motywowanej religijnie. Chodzi przede wszystkim o takie grupy terrorystyczne jak Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, Boko Haram chcące zdechrystianizować Nigerię oraz fundamentalistów z Asz-Szabab w Somalii i Kenii.
Hiperekstremizm islamski charakteryzuje się: ekstremistyczną wiarą oraz radykalnym systemem prawnym i rządzenia, systematycznymi próbami zniszczenia lub wypędzenia wszystkich grup, które nie są zgadzają się z poglądami ekstremistów, także wśród członków tej samej religii (umiarkowanych i wyznawców innych tradycji), okrutnym traktowaniem ofiar; wykorzystaniem najnowszych mediów społecznościowych, zwłaszcza w celu pozyskania zwolenników i zastraszania przeciwników przy użyciu pokazów ekstremalnej przemocy oraz tworzeniem sieci grup ekstremistycznych, które wzajemnie się wspierają.
Zagrożenie ze strony wojującego islamu wystąpiło w co piątym z 196 krajów (20%), gdzie stwierdzono jeden lub więcej przypadków przemocy ze strony ugrupowań kierujących się ekstremistyczną ideologią islamską. Dotkniętych nimi zostało co najmniej pięć krajów Europy Zachodniej i siedemnaście krajów afrykańskich. W samym Iraku od 2014 r. zabito ok. 5. tys. jezydów a 2.tys. zniewolono. Ponadto z Równiny Niniwy Państwo Islamskie wypędziło ok. 150 tys. chrześcijan.
Głównym celem islamskiego ekstremizmu jest całkowite wyeliminowanie wspólnot religijnych z krajów ich pochodzenia. Spowodowało to masowy ich exodus, co w znaczącym stopniu przyczyniło się do destabilizacji struktury społeczno-gospodarczej wielu regionów i zmusiło do przyjmowania przez inne kraje milionów uchodźców. W 2015 r. w ciągu jednej minuty średnio 24 osób musiało opuścić swoje rodzinne strony przede wszystkim w krajach będących ośrodkami ekstremizmu religijnego: Syrii (PI), Afganistanie (talibowie) i Somalii ( Asz-Szabab). Choć dla wielu ludzi prześladowania były powodem uchodźstwa, większość jednak uciekła z powodu przemocy, upadku rządu oraz dotkliwej biedy, której ekstremizm religijny był przyczyną, objawem lub konsekwencją albo wszystkich tych czynników naraz. Zaznacza się, że w tym kontekście ekstremizm religijny znacznie przyczynił się do eksplozji migracji i odegrał główną rolę w powstawaniu państw terrorystycznych.
Można też powiedzieć, że ekstremizm religijny w epoce „nowych mediów” rozwija się dynamicznie w „toksyczny klej”, który pozbawione praw osoby wiąże z globalnymi sieciami terrorystycznymi, a których obszar oddziaływania jest trudny do uchwycenia dla służb specjalnych i policji.
Dla wolności religijnej na całym świecie to nowe zjawisko - ekstremizmu religijnego - przynosi wręcz katastrofalne skutki. Od połowy 2014 roku w co piątym kraju na świecie - od Szwecji po Australię, w tym w 17 krajach afrykańskich doszło do co najmniej jednego brutalnego ataku islamistów. W niektórych rejonach Bliskiego Wschodu, w tym w Syrii i Iraku, hiperekstremizm niszczy wszelką różnorodność religijną i to samo niebezpieczeństwo dotyczy niektórych części Afryki i subkontynentu azjatyckiego. Celem ekstremistów jest zastąpienie pluralizmu religijnego monokulturą religijną.
Raport obala też powszechne przekonanie, że w większości wypadków winę za prześladowania religijne ponoszą rządy danych krajów. Na dwanaście z 23 krajów, sprawcami najgorszych przypadków prześladowań są organizacje niepaństwowe, przede wszystkim ugrupowania fundamentalistyczne lub militarne.
Raport pokazuje również, że w Azji Środkowej, w krajach takich jak Uzbekistan i Azerbejdżan, reżimy autorytarne ultraekstremizm traktują jako pretekst do nieproporcjonalnych działań wobec mniejszości religijnych oraz ograniczenia wszelkiego rodzaju swobód obywatelskich, w tym wolności religijnej.
W związku ze zjawiskiem islamistycznego hiperekstremizmu, raport wspiera powszechne przekonanie, że Państwo Islamskie i inne ultrafundamentalistyczne ugrupowania dopuszczając się eksterminacji chrześcijan, jezydów, wyznawców mandaizmu i innych mniejszości łamią zasady Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.
Z kolei w krajach Zachodu ultraekstremizm grozi destabilizacją tkanki społeczno-religijnej. Kraje te są coraz częściej są celem ataków islamskich fanatyków. Znajdują się jednocześnie pod presją, aby przyjmować bezprecedensową liczbę uchodźców, którzy w większości wyznają inną religię niż rodzime społeczeństwo. Oczywistą konsekwencją takiej sytuacji jest ożywienie i rozwój ugrupowań prawicowych i populistycznych, próby ograniczenia swobody przemieszczania się, dyskryminacja i przemoc wobec mniejszości religijnych, a także rozluźnienie elementarnych więzi społecznych.
Skrajne przykłady
W krajach gdzie dochodzi do ekstremalnych naruszeń prawa do wolności religijnej jak Korea Północna, gdzie w imię zasady zbiorowej odpowiedzialności zamordowano tam ostatnio za posiadanie Biblii młodą kobietę, a następnie wymordowano za to „przestępstwo”, całą jej rodzinę. Natomiast w Erytrei 3 tys. chrześcijan więzionych jest za swą wiarę. Praktykowanie religii w tych krajach jest nadal karane pozbawieniem wszelkich praw i wolności w postaci długoterminowego aresztowania bez rzetelnego procesu, często z użyciem przemocy i zabójstwem.
W krajach reżimów autorytarnych, takich jak komunistyczne Chiny i Turkmenistan, co raz dochodzi do ostrych działań przeciwko wspólnotom religijnym, które nie chcą podążać za linią rządzącej partii. I tak na przykład w chińskiej prowincji Zhejiang i z nią sąsiadujących, zdjęto i zniszczono krzyże z ponad 2 tys. chrześcijańskich kościołów.
W krajach takich jak Indie, Pakistan i Birma (Myanmar), gdzie dana religia jest identyfikowana z państwem narodowym podejmowane są działania w celu obrony praw tej religii kosztem praw inaczej wierzących. Prowadzi to m.in. do ograniczenia wolności mniejszości religijnych, barier dla możliwości zmiany religii i surowe kary za bluźnierstwo.
Antysemityzm i klauzula sumienia
Raport odnotowuje też wzrost ataków antysemickich w niektórych krajach Europy.
Zwraca też uwagę na wzrost napięć w świecie Zachodu w związku z pytaniem o miejsce religii w życiu publicznym. Pod wpływem coraz silniejszych procesów sekularyzacyjnych wiele wspólnot religijnych znalazło się pod presją. Debata o miejscu religii odbywa się przede wszystkim w kontekście „klauzuli sumienia”. W świeckim społeczeństwie przekonanie, że religia jest sferą prywatną i kwestią wolnego wyboru, często doprowadza do problemów, które pojawiają się, gdy lekarze, pielęgniarki, urzędnicy lub pracownicy usług publicznych są zagrożeni utratą pracy lub postępowaniem sądowym powołując się na „klauzulę sumienia” i odmawiają na przykład przeprowadzenia aborcji lub sterylizacji.
Sytuacje te pokazują, że religia w wielu krajach Zachodu została wyparta z życia publicznego a wolność religii traktuje się jako „przymusową prywatyzację religii”.
Jak wspierać wolność religijną?
Raport wskazuje na potrzebę podjęcia działań wspierających przestrzeganie wolności religijnej. Wskazuje też jak ważne jest jej promowanie w obszarze ekonomii i wskazywanie, jak może ona być istotna dla ożywienia i wzrostu gospodarczego. Prześladowanie mniejszości religijnych może przecież odstraszać potencjalnych inwestorów, którzy mogliby inwestować i zapewnić tym samym miejsca pracy oraz możliwości rozwoju. Ponadto brak wolności religijnej powoduje powstawanie grup społecznych drugiej kategorii, co tym samym sprawia, że społeczeństwo ze względu na przynależność religijną pozbawia się cennego wkładu ludzi w dobro wspólne.
Kolejnym ważnym obszarem postulowanego zaangażowania jest rozwój inicjatyw, które łączą ludzi różnych wyznań i tworzą sytuacje, które przyczyniają się do niwelowania nieufności i nienawiści. Dobrym obszarem dla takich działań jest sport, szczególnie gdy wspierają go przywódcy religijni. Przykładem może być turniej piłkarski w listopadzie 2016 r. zorganizowany w Pakistanie z udziałem drużyn złożonych z zawodników muzułmanów i chrześcijan. Wsparli go przywódcy islamscy i biskup Faisalabadu.
Ważne są też wszelkie inicjatywy najwyższych przywódców religii świata na rzecz dialogu i porozumienia w czasach rosnącego zaniepokojenia wzrostem religijnie motywowanej nietolerancji i nienawiści. Przykładem jest spotkanie w maju br. papieża Franciszka z wielkim imamem Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, szejkiem Ahmedem Mohammed al-Tayyebem w Watykanie, które dało nadzieję, że przywódcy religijni mogą wiele zrobić przeciwko przemocy i ekstremizmowi.
Generalną konkluzją raportu jest potrzeba znalezienia nowych i skoordynowanych działań, aby różnorodność religijna mogła powrócić do tych wszystkich miejsc na świecie, gdzie egzystencja mniejszości jest u podstaw zagrożona.
ann/KAI
Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Męczennicy katoliccy ostatniego stulecia” - Andrzej Solak.
Książka opowiada historie ludzi, którzy oddali swoje życie za wiarę.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/316757-na-swiecie-trwa-eksterminacja-chrzescijan-w-ponad-40-krajach-sa-dyskryminowani-i-uciskani-raport?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.