Sąd w Verden w Dolnej Saksonii skazał 88-letnią Ursulę Haverbeck na dwa i pół roku więzienia, za negowanie Holokaustu. Kobieta nawet w ostatnim słowie mówiła o „kłamstwie oświęcimskim” . Wyrok nie jest prawomocny – donoszą niemieckie media.
Haverbeck jest dobrze znana w kręgach prawniczych w całych Niemczech. Sądy w Detmold, Hamburgu, Berlinie i Bad Oeynhausen od lat zajmują się jej sprawą. Prokuratury prowadzą przeciwko niej dochodzenie pod zarzutem podżegania do nienawiści na tle rasowym i narodowościowym.
W skrajnie prawicowych kręgach dziarska, starsza pani stała się bardzo popularna. Neguje Holokaust i mimo podeszłego wieku udaje jej się na sali sądowej wywoływać zamieszanie i prowokować spory. Nie wiadomo jeszcze, czy Haverbeck trafi do więzienia. Zapowiedziała apelację.
Argumentacja jej adwokata spotkała się z brawami skrajnie prawicowych działaczy, znajdujących się na sali rozpraw. Wolfram Nahrath, który jest obrońcą z urzędu kobiety, wnioskował o uniewinnienie Haverbeck. Powiedział, że paragraf 130 niemieckiego kodeksu karnego, w którym negowanie czy bagatelizowanie zbrodni narodowych socjalistów określa się mianem podżegania do nienawiści na tle narodowościowym (Volksverhetzung), godzi w wolność słowa.
Kobieta w kilku artykułach, które ukazały się na łamach wydawanego w Verden czasopisma „Głos Rzeszy” („Stimme des Reiches”) negowała Holokaust. W swojej mowie końcowej wygłoszonej w poniedziałek przed sądem, Haverbeck kolejny raz twierdziła, że Auschwitz nie był obozem zagłady, tylko obozem pracy i że nie dochodziło tam do zagazowywania ludzi.
Zaledwie miesiąc temu sąd w Bad Oeynhausen skazał Haverbeck na jedenaście miesięcy więzienia bez zawieszenia. We wrześniu sąd w Detmold - na osiem miesięcy. Kobieta w tym przypadku nie tylko negowała Holokaust, ale też w czasie procesu byłego strażnika SS z obozu Auschwitz Reinholda Hanninga, nazwała składające zeznania osoby, którym udało się przeżyć Holokaust, „rzekomymi świadkami” i zarzuciła im, że ich zadaniem było „udowodnienie istnienia obozu zagłady”.
W listopadzie 2015 roku sąd w Hamburgu skazał Haverbeck na dziesięć miesięcy bezwzględnego więzienia. Wszystkie te wyroki nie są prawomocne.
Za negowanie zbrodni popełnionych przez III Rzeszę, a w szczególności Holokaustu, grozi w Niemczech kara pozbawienia wolności do lat pięciu.
Procesowi w Verden towarzyszyły zaostrzone środki bezpieczeństwa. Przed sądem ustawiały się długie kolejki ludzi, którzy chcieli wysłuchać ogłoszenia wyroku. Według informacji telewizji NDR, proces przyciągnął z całych Niemiec 50 osób o skrajnie prawicowych poglądach. Haverbeck przed wejściem na salę rozpraw pozowała z transparentem „Tylko prawda was wyzwoli”.
Ryb, ard.de, Deutsche Welle, zdf.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/316395-kolejny-wyrok-dla-88-letniej-niemki-tym-razemnazi-babcia-ma-trafic-za-kraty-na-25-roku-za-negowanie-holokaustu