Jeszcze przed oficjalną deklaracją Merkel jej kandydaturę poparł premier Bawarii Horst Seehofer - w przeszłości jeden z najbardziej zdecydowanych krytyków jej polityki migracyjnej.
To dobrze, że sytuacja się wyklarowała, i że (Merkel) się zdecydowała
— powiedział Seehofer przed posiedzeniem CSU w Monachium.
Seehofer zaznaczył, że obecnie, po wyjaśnieniu kwestii personalnej, obie partie - CDU i CSU - zajmą się ustalaniem tematów, które będą poruszane w kampanii wyborczej. Bawarski polityk zastrzegł, że jeśli chodzi o politykę wobec uchodźców, CSU zajmie prawdopodobnie inne stanowisko niż CDU. Seehofer dodał, że w kwestii kandydatury na stanowisko kanclerza „nie ma żadnych wątpliwości”.
Seehofer domagał się ograniczenia liczby imigrantów do 200 tys. rocznie, groził też szefowej rządu skierowaniem skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Na zeszłorocznym zjeździe CDU Seehofer publicznie strofował Merkel w obecności kilkuset delegatów, co zostało uznane za jej upokorzenie.
CDU i CSU tworzą wraz z SPD koalicję rządową. W Bundestagu obie partie chadeckie tworzą jeden klub parlamentarny. CSU ogranicza swoją działalność do Bawarii, CDU działa w pozostałych 15 krajach związkowych (landach) Niemiec.
Deklaracja Merkel oznacza zdaniem niemieckich mediów praktycznie otwarcie kampanii wyborczej. SPD - obecnie koalicjant oby partii chadeckich - będzie musiała zaprezentować własnego kandydata na kanclerza, który będzie rywalem obecnej szefowej rządu.
Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel powiedział w sobotę w Erfurcie, że cieszy się z nadchodzącej demokratycznej walki o rząd. Szef klubu parlamentarnego SPD Thomas Oppermann ocenił, że wynik wyborów jest otwarty.
Angela Merkel przestała być niepokonana
— dodał socjaldemokrata. Nie wiadomo, czy nominację na kandydata otrzyma najczęściej wymieniany w tym kontekście Gabriel. Aspiracje wykazuje zdaniem mediów także aktualny szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
W aktualnych sondażach CDU i CSU wyprzedzają SPD o 10 punktów procentowych.
Jeżeli Merkel wygra przyszłoroczne wybory, będzie miała szanse na dogonienie Helmuta Kohla, który piastował stanowisko kanclerza przez 16 lat.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeszcze przed oficjalną deklaracją Merkel jej kandydaturę poparł premier Bawarii Horst Seehofer - w przeszłości jeden z najbardziej zdecydowanych krytyków jej polityki migracyjnej.
To dobrze, że sytuacja się wyklarowała, i że (Merkel) się zdecydowała
— powiedział Seehofer przed posiedzeniem CSU w Monachium.
Seehofer zaznaczył, że obecnie, po wyjaśnieniu kwestii personalnej, obie partie - CDU i CSU - zajmą się ustalaniem tematów, które będą poruszane w kampanii wyborczej. Bawarski polityk zastrzegł, że jeśli chodzi o politykę wobec uchodźców, CSU zajmie prawdopodobnie inne stanowisko niż CDU. Seehofer dodał, że w kwestii kandydatury na stanowisko kanclerza „nie ma żadnych wątpliwości”.
Seehofer domagał się ograniczenia liczby imigrantów do 200 tys. rocznie, groził też szefowej rządu skierowaniem skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Na zeszłorocznym zjeździe CDU Seehofer publicznie strofował Merkel w obecności kilkuset delegatów, co zostało uznane za jej upokorzenie.
CDU i CSU tworzą wraz z SPD koalicję rządową. W Bundestagu obie partie chadeckie tworzą jeden klub parlamentarny. CSU ogranicza swoją działalność do Bawarii, CDU działa w pozostałych 15 krajach związkowych (landach) Niemiec.
Deklaracja Merkel oznacza zdaniem niemieckich mediów praktycznie otwarcie kampanii wyborczej. SPD - obecnie koalicjant oby partii chadeckich - będzie musiała zaprezentować własnego kandydata na kanclerza, który będzie rywalem obecnej szefowej rządu.
Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel powiedział w sobotę w Erfurcie, że cieszy się z nadchodzącej demokratycznej walki o rząd. Szef klubu parlamentarnego SPD Thomas Oppermann ocenił, że wynik wyborów jest otwarty.
Angela Merkel przestała być niepokonana
— dodał socjaldemokrata. Nie wiadomo, czy nominację na kandydata otrzyma najczęściej wymieniany w tym kontekście Gabriel. Aspiracje wykazuje zdaniem mediów także aktualny szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
W aktualnych sondażach CDU i CSU wyprzedzają SPD o 10 punktów procentowych.
Jeżeli Merkel wygra przyszłoroczne wybory, będzie miała szanse na dogonienie Helmuta Kohla, który piastował stanowisko kanclerza przez 16 lat.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/316214-merkel-tlumaczy-swoja-decyzje-ws-ubiegania-sie-o-reelekcje-chce-sluzyc-niemcom?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.