Pod koniec marca rebelianci z ELN i władze w Bogocie ogłosili, że rozpoczną dialog publiczny, ale nie podali, kiedy to się stanie. Powodem opóźnienia była odmowa ELN do zwolnienia wszystkich zakładników, czego domagał się prezydent Santos.
Wydaje się, że przeszkoda ta została pokonana, gdyż w komunikacie odczytanym w Caracas ELN zobowiązała się do „rozpoczęcia procesu uwalniania zakładników przed 27 października”.
Kilka godzin przed oficjalnym potwierdzeniem początku rozmów z ELN lider FARC Rodrigo Londono, znany również pod wojennym pseudonimem Timoleon Jimenez albo Timoszenko, wyraził poparcie dla tego procesu.
Delegacja pokojowa ELN może liczyć na nasze poparcie i solidarność. Życzymy wielu sukcesów w procesie, który rozpoczyna się dzisiaj
—napisał Londono na Twitterze.
W związku z niezadowalającym dla rządu Kolumbii wynikiem referendum porozumienie pokojowe zawarte przez władze i partyzantkę FARC, która powstała w 1964 roku, tuż przed ELN, jest w zawieszeniu. Mimo to FARC, rząd i większość polityków wyrażają chęć osiągnięcia trwałego pokoju w kraju. Rząd spotyka się z przeciwnikami umowy i równocześnie prowadzi rozmowy z FARC na Kubie, aby „ocalić pokój”.
W poniedziałek wieczorem Santos wezwał do „owocnego dialogu” i apelował o to, aby nie przedstawiano propozycji, które są niemożliwe do zrealizowania, a także o to, aby dyskusje nie były opóźniane.
Od ponad pół wieku Kolumbia pogrążona jest w skomplikowanym konflikcie zbrojonym, w który zaangażowane są liczne skrajnie lewicowe bojówki, skrajnie prawicowe oddziały paramilitarne i siły zbrojne. Zginęło ponad 260 tys. ludzi, za zaginionych uznano 45 tys., a 6,9 mln musiało opuścić swoje domy.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pod koniec marca rebelianci z ELN i władze w Bogocie ogłosili, że rozpoczną dialog publiczny, ale nie podali, kiedy to się stanie. Powodem opóźnienia była odmowa ELN do zwolnienia wszystkich zakładników, czego domagał się prezydent Santos.
Wydaje się, że przeszkoda ta została pokonana, gdyż w komunikacie odczytanym w Caracas ELN zobowiązała się do „rozpoczęcia procesu uwalniania zakładników przed 27 października”.
Kilka godzin przed oficjalnym potwierdzeniem początku rozmów z ELN lider FARC Rodrigo Londono, znany również pod wojennym pseudonimem Timoleon Jimenez albo Timoszenko, wyraził poparcie dla tego procesu.
Delegacja pokojowa ELN może liczyć na nasze poparcie i solidarność. Życzymy wielu sukcesów w procesie, który rozpoczyna się dzisiaj
—napisał Londono na Twitterze.
W związku z niezadowalającym dla rządu Kolumbii wynikiem referendum porozumienie pokojowe zawarte przez władze i partyzantkę FARC, która powstała w 1964 roku, tuż przed ELN, jest w zawieszeniu. Mimo to FARC, rząd i większość polityków wyrażają chęć osiągnięcia trwałego pokoju w kraju. Rząd spotyka się z przeciwnikami umowy i równocześnie prowadzi rozmowy z FARC na Kubie, aby „ocalić pokój”.
W poniedziałek wieczorem Santos wezwał do „owocnego dialogu” i apelował o to, aby nie przedstawiano propozycji, które są niemożliwe do zrealizowania, a także o to, aby dyskusje nie były opóźniane.
Od ponad pół wieku Kolumbia pogrążona jest w skomplikowanym konflikcie zbrojonym, w który zaangażowane są liczne skrajnie lewicowe bojówki, skrajnie prawicowe oddziały paramilitarne i siły zbrojne. Zginęło ponad 260 tys. ludzi, za zaginionych uznano 45 tys., a 6,9 mln musiało opuścić swoje domy.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/311525-ogromna-szansa-na-zakonczenie-50-letniej-wojny-w-kolumbii-rzad-i-partyzanci-oficjalnie-zapowiedzieli-negocjacje-pokojowe?strona=2