Sporą część debaty wypełniła polemika na temat spiskowej teorii jakoby prezydent Obama nie urodził się w USA, tylko w Kenii, co odbierałoby mu prawo do pełnienia urzędu; teorię tę przez kilka lat nagłaśniał Trump.
Kandydat GOP bronił się twierdząc, że to sami Demokraci zainicjowali podejrzenia w sprawie miejsca urodzenia Obamy, kiedy kandydował on do Białego Domu w 2008 r. Nie przedstawił jednak na to wiarygodnych dowodów. Trump dopiero niedawno przyznał w końcu, że „uważa, iż prezydent Obama urodził się w USA”.
Debata przeradzała się miejscami w kłótnię obfitującą w personalne ataki.
Hillary nie ma dość sił, aby być prezydentem. Nie ma wytrzymałości, by negocjować z Chinami czy Arabia Saudyjską
— powiedział Trump, czyniąc aluzję do kłopotów swej rywalki ze zdrowiem.
Ona ma doświadczenie, ale to jest złe doświadczenie
— dodał. Hillary - powtarzał - jako sekretarz stanu pozostawiła po sobie na świecie tylko „chaos”.
Clinton przypomniała mizoginiczne wypowiedzi Trumpa z przeszłości.
To jest człowiek, który nazywał kobiety świniami, i porównywał je do psów i mówił, że ciąża kobiety to kłopot dla pracodawcy
— powiedziała.
Na zakończenie jednak, na pytanie czy pogodzą się z wynikami wyborów, jakiekolwiek one będą, oboje odpowiedzieli twierdząco.
Jeśli Hillary wygra, absolutnie będę ją popierał
— oświadczył Trump.
Clinton podkreśliła, że uzna każdy wynik wyborów jako wyraz „woli narodu”.
gah/PAP
„Nieświęta wojna. Grzech pierworodny Ameryki” - Engdahl F. William. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sporą część debaty wypełniła polemika na temat spiskowej teorii jakoby prezydent Obama nie urodził się w USA, tylko w Kenii, co odbierałoby mu prawo do pełnienia urzędu; teorię tę przez kilka lat nagłaśniał Trump.
Kandydat GOP bronił się twierdząc, że to sami Demokraci zainicjowali podejrzenia w sprawie miejsca urodzenia Obamy, kiedy kandydował on do Białego Domu w 2008 r. Nie przedstawił jednak na to wiarygodnych dowodów. Trump dopiero niedawno przyznał w końcu, że „uważa, iż prezydent Obama urodził się w USA”.
Debata przeradzała się miejscami w kłótnię obfitującą w personalne ataki.
Hillary nie ma dość sił, aby być prezydentem. Nie ma wytrzymałości, by negocjować z Chinami czy Arabia Saudyjską
— powiedział Trump, czyniąc aluzję do kłopotów swej rywalki ze zdrowiem.
Ona ma doświadczenie, ale to jest złe doświadczenie
— dodał. Hillary - powtarzał - jako sekretarz stanu pozostawiła po sobie na świecie tylko „chaos”.
Clinton przypomniała mizoginiczne wypowiedzi Trumpa z przeszłości.
To jest człowiek, który nazywał kobiety świniami, i porównywał je do psów i mówił, że ciąża kobiety to kłopot dla pracodawcy
— powiedziała.
Na zakończenie jednak, na pytanie czy pogodzą się z wynikami wyborów, jakiekolwiek one będą, oboje odpowiedzieli twierdząco.
Jeśli Hillary wygra, absolutnie będę ją popierał
— oświadczył Trump.
Clinton podkreśliła, że uzna każdy wynik wyborów jako wyraz „woli narodu”.
gah/PAP
„Nieświęta wojna. Grzech pierworodny Ameryki” - Engdahl F. William. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/309789-ostra-wymiana-ciosow-podczas-pierwszej-debaty-trump-clinton-kandydaci-przerzucali-sie-oskarzeniami-o-klamstwa-i-manipulacje?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.